Uwierz, że nikt inny, tylko mama.
Więc tym razem nic się nie stało z moim listem. Mamo, ale na pewno napiszę, na pewno. Przepraszam.
A w nocy cicho otworzy ci drzwi,
Uwierz, że nikt inny, tylko mama.
A w nocy cicho otworzy ci drzwi,
Uwierz, że nikt inny, tylko mama.
Dziewczyna zaśmiała się i powiedziała:
- Tak, takie rzeczy... Pomyślałeś o swojej matce. Nie mamy mamy ani taty?
Guliwer był zaskoczony:
- Wow! A jak to jest? Jak się urodziłeś?
Wicehrabina odpowiedziała z uśmiechem:
- Bocian przynosi ludziom dzieci. I mamy wspaniałego smoka. Tylko ludzie mają bajkę o bocianie tylko wynalazek dla małych dzieci, ale mamy prawdziwego smoka. Bo też jesteśmy śmiertelnikami i co jakiś czas musimy uzupełniać naszą populację.
Młody kapitan zauważył:
- Tysiąc lat życia to wciąż tak mało! Zwłaszcza jeśli jesteś zawsze pełen siły i energii!
Dziewczyna skinęła głową na znak zgody.
- Niech przeleci w mgnieniu oka! Nie będziesz miał czasu na oglądanie się wstecz! Chociaż z drugiej strony najprawdopodobniej zostaniesz sprzedany do kamieniołomu, a tam czas płynie bardzo wolno!
Guliwer wziął i zaśpiewał:
- O tym, że poród to męka,
Zima i wiosna...
Tylko jeden wyjątek -
Kiedy jesteś z Szatanem!
Wicehrabina zmarszczyła brwi.
- Jesteś takim gorliwym chrześcijaninem. A teraz przypominam sobie o Szatanie! Gdzie twoja wiara!
Guliwer szczerze odpowiedział:
- Oczywiście, że wierzę w Boga,
I kocham Chrystusa całym sercem...
Mamy stratę
Ale ma drzwi!
Dziewczyna ze złością tupała bosą stopą i pisnęła:
- Zaśpiewajmy coś filozoficznego!
Guliwer podniósł słuchawkę i znów zaśpiewał;
Usłysz grzmoty
Dzikie wycie przeklina, płacze i jęczy,
Nadszedł czas zapłaty
Walcz Armageddon, walcz Armageddon!
Wicehrabina ze złością tupała małą, bosą stopą i ryknęła:
- Nie lubię tych piosenek!
Młody kapitan zaśmiał się.
- Jak ci się nie podoba? Więc zaśpiewaj to sam, jeśli moja muzyka ci nie odpowiada!
Wicehrabina obnażyła zęby i warknęła:
- Wezmę to i zaśpiewam!
A dziewczyna wzięła to i śpiewała z wielkim entuzjazmem, jej zęby są białe, które są jak kość słoniowa;
I jesteśmy dziarskimi dziewczynami elfimolka,
Kochamy walczyć o chwałę Ojczyzny...
Mamy walczący, bosy element,
I wierzymy, że zbudujemy pałace elfów!
Nasza Elfia nie jest piękniejsza niż wieś,
W nim, słońce narodów, rozważ cały świat ...
I niech horda szatana zaatakuje
Zrobimy coś fajniejszego niż Szekspir!
Kochasz naszą Ojczyznę od wieków,
Co na budowach wyrosło z naszej historii...
Z największych i najwspanialszych wieńców,
Gotowali spartańską owsiankę!
Nie wyrzucajcie naszej Ojczyzny na złom,
Co jest dumne, po prostu święte...
Kiedy przysięgaliśmy na dwugłowego orła,
A teraz sierp i młot są nam drogie!
Wzniesiemy się ponad niebiosa,
Podniesiemy dach do samej przestrzeni...