Tylko... on strasznie tęskni za tobą, ten Kacperek. Śpi wtulony w twoją bluzkę i ciągle wypatruje twojego powrotu.
Mogłabyś żyć, Kinga. Mogłabyś, dziewczyno, żyć.
Gdyby nie...
Ech, parszywy ten świat, wredny los, podli ludzie...
Przyrzekam ci, jak tu klęczę przed twoim grobem, że odnajdę Alusię i będę pilnować, by nikt twojej dziecinki nie skrzywdził. Jestem to i tobie, i jej winna.
A kiedyś przyprowadzę ją na twój grób i opowiem, jak bardzo... jak bardzo ją kochałaś.
To właśnie powiem twojej córce.
Przyrzekam, Kinga.
Warszawa, 2 marca 2013