Выбрать главу

Okręty liniowe Sojuszu i ich eskorta odbiły mocno w lewo, oddalając się od gwiazdy Varandal, aby zejść poniżej płaszczyzny ekliptyki. Dopiero po minucie fale świetlne pokazały Syndykom ten manewr, wtedy obie formacje dzieliło już tylko siedem minut lotu. Geary raz jeszcze nacisnął klawisz komunikatora.

— Do wszystkich okrętów formacji Indygo Jeden, zwrot w górę dwa zero stopni, czas zero cztery jeden trzy.

Syndycy także zmienili kurs, schodząc w dół, w miejsce, ku któremu powinny zmierzać liniowce Geary’ego, zakładając mylnie, że będą się one trzymały nowego kursu, gdy tymczasem znów poleciały w górę. Uczyniły to w momencie, gdy już nie minuty, a sekundy dzieliły oba zgrupowania od przejścia.

— Syndycy odpalili rakiety i kartacze — zameldował wachtowy z działu bojowego.

Wróg ostrzelał przestrzeń, przez którą powinny przelatywać teraz okręty Sojuszu, gdyby Geary zdecydował się na wykonanie kolejnego zwrotu i poszedł jeszcze niżej, co nakazywała wcześniejsza logika jego rozkazów. W rezultacie pociski przeszły daleko pod skrajem dysku, a komodor mógł wyrównać kurs i skierować liniowce na cztery odizolowane pancerniki.

Zostawiona z tyłu flotylla rezerwowa natychmiast zaczęła wykonywać tak ciasny zwrot, że jeden z lekkich krążowników na jej skraju złamał się jak zapałka, gdy konstrukcja kadłuba nie wytrzymała kompensacji inercyjnych naprężeń.

— Niech się wkurzają, niech zaczną działać pod wpływem emocji — wyliczała Desjani. — Wie pan, że jeszcze niedawno sama byłabym wściekła, gdyby kazano mi się bawić w kotka i myszkę z tymi draniami, zamiast polecieć prosto na nich, ale jak pomyślę, co mówią teraz ci DONowie, to od razu mi cała złość przechodzi.

— Dzięki. — Cztery syndyckie pancerniki musiały już dostrzec nowe zagrożenie, dwanaście okrętów liniowych szło prosto na nie, a dokładnie z przeciwnej strony rozpoczynał szarżę zespół uderzeniowy „Dreadnaughta”. — Tak to wygląda, gdy dowódcy trzymają się do samego końca pierwotnego planu, chociaż sytuacja na polu bitwy zmieniła się diametralnie. Ten DON nie powinien rozdzielać sił, tylko skupić się albo na nas, albo na Jane.

Flotylla rezerwowa znajdowała się o piętnaście minut lotu od zgrupowania Sojuszu, gdy liniowce zaczęły wyhamowywać do.01 świetlnej i dokonały przejścia ogniowego z pancernikami wroga, koncentrując na nich najpierw ogień piekielnych lanc, potem poprawiając polami zerowymi z jednostek lecących na końcu szyku.

— Dwa zero — oświadczyła Desjani tonem tryumfu, gdy zobaczyła, jak jeden z okrętów wroga eksploduje, a drugi wchodzi w dryf, wypadając z szyku. Ale i kadłub „Nieulękłego” wciąż drżał od otrzymanych trafień.

Mimo ogromnej przewagi ogniowej zgrupowanie liniowców także nie wyszło z tego przejścia bez szwanku. „Lewiatan”, „Zajadły” i „Znakomity” zostały poważnie uszkodzone.

— „Dreadnaught”, pozostałe dwa pancerniki są wasze. — Geary przesłał tę wiadomość, zanim jego zgrupowanie weszło w nawrót.

Kiedy liniowce znów się znalazły na kursie prowadzącym prosto na „ścianę” wroga, która także pędziła prosto na nie z maksymalną prędkością bojową, na mostku „Nieulękłego” rozległy się sygnały alarmowe.

— Kapitanie, poziom zapasu energii w ogniwach paliwowych spadł poniżej dziesięciu procent — zameldował wachtowy z inżynieryjnego. — Systemy bojowy i manewrowy sugerują natychmiastowe zakończenie starcia i odnowienie zapasów.

— Że też sami na to nie wpadliśmy — mruknęła sarkastycznie Desjani. — Odnotowałam zalecenia systemowe.

— Kapitanie, systemy ostrzegają, że jeśli oficer dowodzący nie wykona sugerowanych posunięć, automatycznie umieszczą w jego kartotece wpis o umyślnym sprowadzeniu zagrożenia na okręt i jego załogę.

— Poruczniku, przekażcie systemom, żeby sobie wsadziły gdzieś te groźby.

— Kapitanie. Jak ja mam…

— Wyłączcie je w diabły! — Desjani spojrzała na Geary’ego. — Chyba powinien pan pomyśleć o skróceniu tej bitwy do minimum, sir.

— Zobaczę, co da się zrobić.

Flotylla rezerwowa zbliżała się z ogromną prędkością. Lecące za nią pancerniki Sojuszu powinny lada moment wejść z nią w kontakt.

— Zespół uderzeniowy „Dreadnaughta” atakuje dwa pancerniki, ale wróg ucieka przed nimi w kierunku głównego zgrupowania.

W „ścianie” wciąż było dziesięć pancerników i jedenaście okrętów liniowych, w tym dwa już uszkodzone. Sześć pancerników umieszczono w samym środku formacji, wokół ostatnich ciężkich krążowników, pozostałe cztery zajęły pozycje w narożnikach, każdemu towarzyszyły po dwa albo trzy liniowce.

Sądząc po nerwowych ruchach wykonywanych przez flotyllę rezerwową, jej dowódca musiał wściec się już tak bardzo, że przestawał myśleć rozsądnie i zaczynał działać impulsywnie. Geary powtórzył manewr uniku, w dół na lewo, ale tym razem odwrócił następny ruch, kierując swoje siły na narożnik formacji wroga, a w każdym razie na miejsce, w którym ta część syndyckiego szyku powinna się znaleźć, jeśli DON uzna, że liniowce zamierzają skopiować poprzednią zagrywkę.

Udało się i tym razem, rakiety i kartacze wroga przeszły bokiem, a okręty liniowe Sojuszu starły się na mgnienie oka z narożnikiem „ściany” składającym się z pancernika i dwóch okrętów liniowych.

W ułamku sekundy automatyczne systemy bojowe obu stron odpaliły wszystko, co miały. Gdy oba zgrupowania zaczęły się od siebie oddalać, Geary z satysfakcją odnotował zniszczenie obu liniowców wroga i poważne uszkodzenie pancernika. Sekundę później dostrzegł wyłom we własnych szeregach. Tam gdzie powinien znajdować się „Gniewny”. Przesterowanie reaktora. Czegoś takiego nikt nie mógł przeżyć. A niech to szlag.

Przez moment komodor miał przed oczami kapitan Jaylen Cresidę z czasów, gdy ujrzał ją po raz pierwszy, jeszcze w syndyckim Systemie Centralnym, kiedy poparła go bez wahania mimo wyraźnego oporu ze strony innych oficerów, a także tę już z Atalii, gdzie prezentowała plany zabezpieczeń, które stworzyła, by ocalić ludzkość przed jej własnym szaleństwem, jakim była masowa budowa wrót hipernetowych, zanim ktokolwiek zrozumiał zagrożenia przez nie stwarzane.

Potrząsnął głową. Nie teraz. Przyjdzie odpowiedniejszy moment na wspominanie poległych. „Smok” został poważnie uszkodzony, „Zajadły” także otrzymał parę kolejnych trafień. Zostało mu jedenaście liniowców, z czego sześć miało ograniczoną zdolność bojową.

Geary skierował wzrok na pancerniki. Były o minutę świetlną od zawracającej właśnie flotylli rezerwowej. Osiemnaście gigantów z wciąż silną eskortą. Myślał gorączkowo nad modyfikacjami planu, czasu było naprawdę niewiele, jeśli liczyć opóźnienie spowodowane odległością pomiędzy „Nieulękłym” a pancernikami Sojuszu.

— Formacja Indygo Dwa, kurs na bakburtę zero zero trzy stopnie, dół zero dwa stopnie.

Syndycki dowódca, skoncentrowany na dopadnięciu liniowców Sojuszu, musiał poczuć ogromne zaskoczenie, gdy zdał sobie sprawę, że pancerniki wroga właśnie nawiązały kontakt bojowy z jego okrętami. „Ściana” po wykonaniu ciasnego zwrotu dopiero się ustawiała, aby ruszyć w pościg za uciekającymi liniowcami, gdy w jej flankę wbiło się zgrupowanie najciężej opancerzonych jednostek Sojuszu, masakrując skoncentrowanym ogniem dwa pancerniki i sześć liniowców na swej drodze.

Za rufami odlatujących okrętów Sojuszu zostały zgruchotane wraki ośmiu olbrzymów. Część liniowców dosłownie przestała istnieć, eksplodując na skutek licznych trafień, co było marną, ale jednak pociechą po niedawnej utracie „Gniewnego”.