W latach 1830-31 pełnił w Warszawie funkcję ministra w rządzie powstańczym. Później żył na wygnaniu w Brukseli. W 1847 r. został wybrany wiceprezesem Międzynarodowego Towarzystwa Demokratycznego; w rok później zrezygnował z tego urzędu na rzecz Karola Marksa. Poglądy historiozoficzne Lelewela - podobnie jak poglądy Marksa - zabarwia silna domieszka mesjanizmu; z upływem czasu jego koncepcja filozofii przybrała charakter o wiele bardziej dziwaczny i spekulatywny. Wypracował teorię słowiańskiego „gminowładztwa” (jako formy samorządu społecznego), mającego wykazać naturalną predylekcję Polaków do demokracji, całość ich dziejów natomiast interpretował jako walkę o wolność. Dlatego też dzieje Polski dzielił na następujące po sobie okresy Wolności i Niewoli.
Okres pierwszy, od czasów najdawniejszych do testamentu Bolesława Krzywoustego w 1138 r., był okresem prymitywnego samorządu, w którym rządy dobrotliwych książąt służyły zachowaniu odwiecznych obyczajów plemienia. W drugim okresie, od 1139 r. do Statutu koszyckiego w 1374 r., naród polski popadł w tyranię możnowładców, tracąc w ten sposób możliwość kierowania własnym losem. Od 1374 r. do trzeciego rozbioru w 1795, ponownie trwał okres Wolności, tym razem w formie demokracji szlacheckiej dawnego Królestwa i Rzeczypospolitej. Końcowy okres Niewoli rozpoczął się wraz z rozbiorami i trwał nadal w czasie, w którym Lelewel pisał swóją historię. Jest rzeczą oczywistą, że schemat periodyzacji dziejów w ujęciu Lelewela był ściśle powiązany z jego programem politycznym.
Dzieje Polski potocznym sposobem opowiedziane (1829) stały się czymś w rodzaju Biblii dla tysięcy powstańców i emigrantów jego pokolenia. W dziele tym Lelewel opisał rolę narodu polskiego jako rolę „ambasadora ludzkości”, którego cierpienia miały się stać natchnieniem dla świata i którego szczególna misja wymagała odrzucenia materialnego przepychu i powodzenia. Krótko mówiąc, Lelewel wynalazł historiozoficzny wariant Mickiewiczowskiej alegorii Polski jako „Chrystusa Narodów”[9].
Teorie Lelewela okazały się szczególnie atrakcyjne dla jego współczesnych i trzeba było dopiero nieszczęść dwóch nieudanych powstań - w latach 1830 i 1863 - aby polscy historycy mogli się z nich wyleczyć. Tymczasem zaś przeważającą część pionierskich prac nad historią Polski podjęto w Niemczech. Co do Polaków, zadanie sprowadzenia przedmiotu z powrotem na ziemię pozostawiono szkole krakowskiej, która tworzyła się wokół obozu stańczyków Józefa Szujskiego (1835-83), Waleriana Kalinki (1826-86) i Michała Bobrzyńskiego (1849-1935)[10].
Spośród całej grupy stańczyków, Bobrzyński przyczynił się chyba najbardziej do popularyzacji poglądów tego obozu. Jako profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, był wybitnym specjalistą w dziedzinie prawa średniowiecznego, jako namiestnik zaś sprawował jeden z najwyższych obsadzonych przez Polaków urzędów w życiu politycznym swojej epoki. Jako autor Dziejów Polski w zarysie, które w okresie od krakowskiego wydania z r. 1877 do wydania w Jerozolimie w r. 1944 doczekały się co najmniej pięciu innych wydań, wywarł znaczny wpływ na kilka pokoleń czytelników polskich. Ważkim elementem szerokiego wkładu, jaki wniósł w uprawianą przez siebie dziedzinę, była świadomość znaczenia periodyzacji - problemu ważnego, lecz zaniedbywanego, któremu poświęcił kilka artykułów metodologicznych. W swojej własnej pracy przyjmował oparty na zdrowym rozsądku schemat podziału, którego podstawowym kryterium były względy polityczne; proponował trzy proste okresy: pierwotny, średniowieczny i nowożytny.
Jako granice podziału wprowadził daty najazdu tatarskiego (1241), konstytucji Nihil novi (1505) i trzeciego rozbioru (1795). Okres pierwotny charakteryzował się patriarchalnymi rządami władców plemiennych i pierwszych dynastów z rodu Piastów, okres średniowieczny - niezależnym rozwojem społeczeństwa, zaś okres nowożytny - niestrudzoną walką między zwolennikami i przeciwnikami przywilejów szlacheckich[11].
Schemat Bobrzyńskiego wywołał falę polemik. Ci, którzy nie mogli znieść dowolności prostych podziałów, proponowali wprowadzenie „podokresów” i „okresów przejściowych”. Dogłębnie rozważano naturę i znaczenie „punktów zwrotnych” oraz „linii podziału”. Szujski ograniczył swoją krytykę do wykazania, że schemat Bobrzyńskiego nie daje się stosować do dziedziny spraw zagranicznych, podczas gdy Tadeusz Wojciechowski (1838-1919), profesor uniwersytetu we Lwowie oraz założyciel i prezes Polskiego Towarzystwa Historycznego, dowodził, że okres nowożytny w historii Polski powinien się zaczynać od wybuchu powstania Chmielnickiego na Ukrainie w r. 1648. W rezultacie, najdalej idące korekty proponowali historycy państwa i prawa. Ponieważ ograniczali swoje argumenty do udokumentowanej historii prawa polskiego, mogli bronić swego stanowiska z większą precyzją niż ktokolwiek z rywali. Schemat periodyzacji proponowany przez Stanisława Kutrzebę (1876-1946), młodszego kolegę Bobrzyńskiego z Krakowa, w jego Historii ustroju Polski w zarysie należał do bardziej przekonywających:
do 965 r. n.e. Okres organizacji rodowej
965-1200 Okres prawa książęcego
1200-1374 Okres organizowania się społeczeństwa
1374-1569 Okres stanowy
1569-1763 Okres przewagi szlacheckiej
1764-1795 Okres reform[12].
Podobne debaty metodologiczne, toczyły się w tym czasie w całej Europie, co dowodzi, że polscy uczeni odegrali własną rolę w nadawaniu historii kształtu spójnej dyscypliny naukowej.
Działalność grupy stańczyków - która wzięła swoją nazwę od imienia złośliwego błazna króla Zygmunta I - prowokowała jednak również dysputy w sposób szczególny dotyczące spraw polskich. Grupa powstała w pierwszych latach po upadku powstania styczniowego w 1863 r. i jej członkowie wywołali pierwszy wstrząs, potępiając to, co uważali za śmiesznie romantyczne ambicje powstańców. Stańczycy atakowali szczególnie pogląd, że nieszczęścia Polski są wyłącznie wynikiem ucisku z zewnątrz, wzywając kolegów do badania przyczyn własnych, wewnętrznych słabości Polski. Jak stwierdził sam Bobrzyński, „w braku rządu, który by w chwili stanowczej siły około siebie skupił i jednolity kierunek im nadał, tkwiła jedyna bezpośrednia przyczyna naszego upadku”. Szujski atakował pobudki swoich współczesnych w sposób jeszcze bardziej bezpośredni. „Historia jest chirurgiem pokonanego wojownika”, pisał, „a nie pielęgniarką rozpieszczonego dziecka”. W ten sposób stańczycy kierowali właściwy im, szczególny rodzaj zjadliwego dowcipu przeciwko wszystkim, którzy starali się uromantycznić przeszłość Polski na użytek współczesnej polityki powstańczej. Porównywali nieodpowiedzialną „złotą wolność” osiemnastowiecznej szlachty z lekkomyślnymi knowaniami i obłudną retoryką współczesnych patriotów. W ich opinii zarówno liberum veto (prawo jednostki do sprzeciwiania się woli ogółu), jak i liberum conspiro (prawo spiskowania przeciwko władzy) i liberum defaecatio (prawo oczerniania przeciwników) były cechami polskimi, mieszczącymi się w ramach jednej i tej samej nieszczęsnej tradycji. Utrzymywali, że zagłada dawnej Rzeczypospolitej była skutkiem naturalnego biegu wydarzeń i że jakiekolwiek próby jej przywrócenia są pozbawione sensu. Właśnie z powodu tej krytycznej postawy wobec zdolności Polski do istnienia jako niepodległego państwa nadano stańczykom epitet „Pesymiści”. Reakcja przeciwko nim nasiliła się w latach osiemdziesiątych i narastała aż do czasu pierwszej wojny światowej. Warszawscy pozytywiści pod przywództwem Tadeusza Korzona (1839-1918) i Władysława Smoleńskiego (1851-1926) poddali wyniki badań szkoły krakowskiej szczegółowej analizie, dochodząc do uderzająco odmiennych wniosków[13]. Praca Korzona Wewnętrzne dzieje Polski za Stanisława Augusta (1880-86) oraz prace Smoleńskiego na temat polskiego oświecenia starały się uwypuklić osiągnięcia gospodarcze i kulturalne Polski w epoce upadku politycznego. W Krakowie Walerian Kalinka odszedł od grupy stańczyków, wierząc - podobnie jak Tocqueville we Francji - że zagłady Ancien Regime nie spowodowało nic innego jak właśnie powodzenie Reformy. Na różne sposoby wszyscy oni podkreślali, że tragedie Polski nie są skutkiem wyłącznie jej własnych wad i słabości. Udzielali w ten sposób zachęty ludziom, którzy pracowali nad narodowym i politycznym odrodzeniem, czym zasłużyli sobie na etykietkę „Optymistów”. Historia nowożytna Korzona (1889) traktowała sprawy polskie jako integralny element ogółu wydarzeń w Europie, stanowiąc ostry kontrast z Bobrzyńskim - zarówno pod względem tonu, jak i treści[14]. Rywalizacja między Pesymistami i Optymistami, która rozpoczęła się w tamtym czasie, do dziś dominuje w polskiej historiografii.[15]Epoka pozytywistyczna stworzyła fundamenty historii polskiej jako nowoczesnej nauki. Systematyczne gromadzenie i publikowanie materiałów źródłowych, zapoczątkowane przez biskupa Naruszewicza, osiągnęło imponujące rozmiary. We wszystkich zaborach otwarto archiwa, muzea i biblioteki historyczne - między innymi Archiwum Akt Dawnych (1867), Zbiory Czartoryskich w Krakowie, bibliotekę w Komiku i bibliotekę Raczyńskich w Poznaniu. Rozpoczęły się prace nad przygotowaniem biblioteki historycznej, prowadzone głównie pod egidą Ludwika Finkla (1858-1930) we Lwowie, a także prace w zakresie wszystkich nauk pomocniczych - od paleografii i archeologii po genealogię, heraldykę i numizmatykę.
9
W. J. Rose, Lelewel as historian, „Slavonic and East European Review”, XV (1936-37), s. 649-662; M. H. Serejski, Joachim Lelewel, 1786-1861, Acta Poloniae Historica, VI (1962), s. 35-54. Por. też M. H. Serejski, Koncepcja historii powszechnej Joachima Lelewela, Warszawa 1958; S. Kieniewicz, Samotnik Brukselski, Warszawa 1964.
10
M. H. Serejski, L'ecole historique de Cracovie et 1'histographie europeenne, Acta
Poloniae Historica,
XXVI (1972), s. 127-152.
11
M. Bobrzyński, Dzieje Polski w zarysie, t. 1-3, Warszawa 1927; O podziale historii polskiej na okresy, w: Szkice i studia historyczne. I, Kraków 1922, s. 36—62.
13
A. F. Grabski, The Warsaw School of History, Acta Poloniae Historica, XXVI (1972), s. 153-170.
14
T. Korzon, Historia nowożytna, t. 1-2 (Warszawa 1903-12). Cenny zbiór pism Korzona został wydany ostatnio pt. Odrodzenie w upadku: wybór pism historycznych. Warszawa 1975.
15
W. J. Rose, Polish Historical Writing, „Journal of Modern History”, II (1930), s. 569-585; Realism in Polish History, „Journal of Central European Affairs”, II (1942-43), s. 235-249; O. Halecki, Problems of Polish Historiography, „Slavonic and East European Review”, XXI (1943), s. 223-239; C. Backvis, Polish Tradition andthe Concept oj'History, „Polish Review”, VI (1961), s. 125-158.