Выбрать главу

Usiłowałem przez chwilę oglądać film, bo Mel powiedziała, żebym z nimi posiedział, ale zorientowałem się, że chociaż ONA powiedziała „zostań”, ON miał taką minę, jakby myślał: „Kiedy ten facet sobie wreszcie pójdzie?”, i to bardzo czytelną. No więc powiedziałem, że muszę lecieć, a Mel podziękowała mi i powiedziała, że czuje się już lepiej i że w poniedziałek wraca do pracy, a ja powiedziałem, że w porządku, i John odprowadził mnie do drzwi i powiedział coś w rodzaju: „Miło cię było znowu zobaczyć, cześć” i właściwie wypchnął mnie za drzwi.

Chyba trudno mi go obwiniać. Ja byłem taki sam, kiedy zaczynaliśmy ze sobą chodzić. Tyle że nie pozwoliłbym ci kupić podobnej piżamy. Czy Mel nie posiada sensownej bielizny nocnej?

No cóż, mimo piżamy, mówię ci – facet jest mocno pogrążony. O wiele bardziej niż kiedykolwiek Spender. przypuszczam, że jak zwykle Mel nie ma o niczym pojęcia, prawda? Nie sądzisz, że ktoś powinien jej o tym powiedzieć?

Tony

Do: Tony Salerno ‹szamka@fresche.com›

Od: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournat.com›

Temat: Mel

No i kto TERAZ nie odbiera telefonu? Przypuszczam, że jesteś gdzieś na sali i zawracasz klientom w głowie swoim tatarem z łososia na ustkach endywii. W każdym razie, dzięki za odniesienie tych rzeczy do Mel. A więc on znów tam był? Ostatnim razem też tam był. Myślę, że masz rację: wzięło go, i to OSTRO. Ale ją też.

I nie, nie uważam, że którekolwiek z nich wymaga naszej pomocy. Nam nikt nie pomagał, prawda? A poradziliśmy sobie i świetnie. Nie powiedziałeś Mel, że opuściłam zajęcia na siłowni, prawda?!

Nadine

PS Proszę pana, pan powinien interesować się bielizną tylko jednej osoby, a ta osoba to ja. Co Mel Fuller ma na sobie w łóżku, to jej prywatna sprawa. I to ja kupiłam jej tę piżamę w krowie łaty na ostatnie urodziny. Uważam, że jest śliczna.

Do: Don i Beverly Fuller ‹DonBev@dnr.com›

Od: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Temat: Snickerdoodles

Droga mamusiu!

Dzięki serdeczne za ciastka! Są pyszne – to znaczy, gdybym miała węch i smak, na pewno by takie były.

Chcę ci powiedzieć, że czuję się już o wiele lepiej – nie na tyle dobrze, żeby już wracać do pracy, oczywiście, ale i tak lepiej. Ciągle mam jeszcze taki zmieniony głos, że kiedy dzwonię do szefa powiedzieć mu, że jeszcze nie przyjdę do redakcji, o nic mnie nie podejrzewa, na szczęście.

A poza tym, w sprawie całowania: przepraszam, że oskarżyłam ciebie i tatę o nieprzekazanie mi porządnych genów. Okazuje się, że całuję się jak trzeba; John jest po prostu nieśmiały. Oczywiście, trudno jest się całować, kiedy człowiek ma kompletnie zatkany nos, ale jak przypuszczam, praktyka czyni mistrza.

W każdym razie, jeszcze raz dzięki za ciastka i odezwę się do ciebie później.

Całuję Mel

PS John też uwielbia twoje ciasteczka!

Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: Don i Beverly Fuller ‹DonBev@dnr.com›

Temat: Snickerdoodles

Melisso, musisz mi wybaczyć. Naprawdę nie chcę się wtrącać. Ale mam nieodparte wrażenie – i nie czuj się zobowiązana do odpowiedzi, jeżeli nie chcesz – ale mam takie wrażenie, że ty i ten John czy Max Friedlander UPRAWIACIE SEKS. Słuchaj, jesteś już dorosłą dziewczyną i oczywiście sama musisz podejmować takie decyzje, ale uważam, że powinnaś być świadoma paru spraw. Na przykład:

Mężczyzna nie kupi krowy, jeżeli mleko dostaje za darmo. To prawda. To najprawdziwsza prawda. Zdobądź pierścionek na serdeczny palec, zanim wpuścisz go do łóżka, moja droga. Dobrze – wiem, wiem. W dzisiejszych czasach wszystkie dziewczyny to robią.

No cóż, jeżeli musisz iść za przykładem modnej większości, zadbaj przynajmniej, żeby to był bezpieczny seks, dobrze kochanie? Obiecaj to mamusi.

Ups. Muszę lecieć. Tatuś i ja mamy dziś wieczorem spotkanie naszej drużyny kręglarskiej w Sizzler na obiedzie.

Całuję Mamusia

Do: Don i Beverly Fuller ‹DonBev@dnr.com›

Od: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Temat: Snickerdoodles

O mój Boże, mamo, ja NIE uprawiam z nim seksu, naprawdę. Ja tylko mówiłam o całowaniu się! Jak to się wiąże jedno z drugim?!

No dobrze, dobrze. To chyba naturalnie wynika jedno z drugiego, niemniej jednak. Ale to o krowie jest takie głupie. Czy ja dla ciebie wyglądam jak krowa?

Poza tym, gdzie się podziało przymierzanie spodni, zanim kupi się parę, hm? Taką właśnie radę dostał od taty Robbie, zanim wyjechał na studia.

A co mnie się dostaje? Ta głupia uwaga o krowie! No cóż, mamo, dla twojej wiadomości – być może będę chciała najpierw przymierzyć KILKA PAR SPODNI. Czy przyszło ci to kiedyś do głowy? Na świecie jest mnóstwo spodni i jak ja mam znaleźć te właściwe, jeżeli nie przymierzę wszystkich potencjalnych egzemplarzy? No wiesz, po uważnym procesie wstępnej selekcji? I OCZYWIŚCIE, jeżeli zdecyduję się przymierzyć tę jedną konkretną parę spodni, zrobię to, zachowując najwyższe środki ostrożności. To znaczy, na litość boską, przecież mamy dwudziesty

pierwszy wiek. PROSZĘ cię, czy możesz tego wszystkiego NIE powtarzać tacie?

Błagam. Mel

Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: Don i Beverly Fuller ‹DonBev@dnr.com›

Temat: Snickerdoodles

Kotku, nie musisz krzyczeć. Rozumiem cię równie dobrze, kiedy piszesz małymi literami.

Naprawdę ci ufam i wiem, że podejmiesz właściwą decyzję. I jestem pewna, że masz rację na temat tych spodni. Wiem, że zrobisz to, co najlepsze. Tak jak zawsze. Ja tylko myślę, że dobrą regułą jest nie przymierzać spodni, które najpierw nie wymieniły słowa na „k”. Oczywiście mam na myśli to duże słowo przez duże K. Wiem, że mnóstwo spodni – zwłaszcza tych francuskich i włoskich – szafuje słowem przez duże K przy każdej okazji, ale myślę, że spodnie amerykańskie są trochę bardziej wstrzemięźliwe. Kiedy wymawiają to słowo, na ogół mówią to, co czują.

Więc zrób mi przysługę i po prostu najpierw poczekaj na to słowo przez duże K, dobrze? Bo ja cię znam, Melisso. Wiem, jak łatwo złamać twoje ufne serce. Byłam tam, kiedy rzucił cię Jer, prawda? W wiadomościach widziałam, że ten seryjny morderca-transwestyta zaatakował kolejną kobietę, tym razem na Upper East, Side! Mam nadzieję, że zamykasz drzwi na noc, kochanie. On zdaje się szczególnie lubi rozmiar sześć, więc naprawdę oglądaj się za siebie, kiedy wychodzisz gdzieś wieczorem, kotku. Ale nie zapomnij też uważać na dziury w jezdniach!

Całuję Mamusia

PS I pamiętaj o spadających klimatyzatorach.

Do: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Od: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Temat: Ratunku

Popełniłam ogromny błąd i powiedziałam mojej mamie, że John i ja całowaliśmy się. Teraz bez końca zamęcza mnie różnymi fagami.

Ale dała mi trochę do myślenia: jaka zasada tu obowiązuje No wiesz, w kwestii sypiania ze sobą? Po ilu randkach wolno się z kimś przespać? To znaczy, żeby nie wyjść na łatwą? I czy to się liczy jako randka, jeżeli jesteś chora, a on ci przynosi lody? Lody waniliowe, mówiąc dokładniej.

Mel

Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Temat: Ratunku

Co dla ciebie oznacza słowo ŁATWA? To bardzo subiektywne określenie, moim zdaniem. Na przykład ja się przespałam z Tonym na naszej pierwszej randce. Czy to znaczy, że jestem łatwą kobietą? Przyjrzyjmy się faktom.