Выбрать главу

Max

Do: Stacy Trent ‹ih8barney@freemail.com›

Od: John Trent ‹john.trent@thenychronicle.com›

Temat: Sprawy nie układają się…

…w tej chwili zbyt dobrze, żeby odpowiedzieć na twoje pytanie. Mel odkryła ten cały numer z udawaniem Maksa Friedlandera, zanim miałem okazję sam jej o tym powiedzieć. I wygląda na to, że nie jest zbytnio uszczęśliwiona. To znaczy nie odzywa się do mnie. Teraz naprawdę przydałaby mi się jakaś twoja rada, ale dzwoniłem do was i nikt nie odbiera.

John

Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: jerryzyje@freemail.com

Temat: Prawda

Dobrze. Nie chcesz otworzyć drzwi. Nie chcesz odebrać telefonu. WIEM, że tam jesteś. Jeżeli to jedyny sposób, żeby się z tobą skontaktować, niech i tak będzie.

Mel, skrewiłem. Okay? Naprawdę totalnie skrewiłem i sam o tym wiem. Powinienem był powiedzieć ci prawdę już na samym początku, ale nie zrobiłem tego. Nie umiem ci powiedzieć, ile razy prawie to zrobiłem – to znaczy przyznałem się do wszystkiego. Tysiąc razy. Milion.

Ale za każdym razem, kiedy się za to zabierałem, wiedziałem – po prostu wiedziałem – że zareagujesz w taki sposób i nie chciałem psuć tego, co między nami było, Mel, bo to było takie wspaniałe. Czy naprawdę zamierzasz odrzucić to wszystko tylko dlatego, że popełniłem jeden głupi – no przyznaję, potężnie idiotyczny – błąd?

To naprawdę nie było tak, że z premedytacją chciałem cię oszukiwać. No cóż, na początku trochę tak było, ale wtedy jeszcze nie znałem ciebie. Dostałem maiła od Maksa, a on mnie prosił tylko o jedno – żebym nabrał sąsiadów jego ciotki i udał, że Max się zajmuje jej sprawami, podczas gdy ona jest w szpitalu – a ja sobie pomyślałem, czemu nie? Byłem winny facetowi przysługę. Stwierdziłem, że to w sumie bezbolesny sposób odwdzięczenia się za uprzejmość, jaką mi wyświadczył wiele lat temu.

Nie znasz Maksa Friedlandera – prawdziwego Maksa Friedlandera – ale wierz mi, to nie jest ktoś, komu chciałoby się coś zawdzięczać – na przykład jakąś przysługę – bo jest możliwe, że przypomni ci to w najmniej oczekiwanej chwili i ogólnie rzecz biorąc, w niezbyt przyjemny sposób.

Skąd miałem wiedzieć, że udając Maksa Friedlandera, poznam dziewczynę moich marzeń? Wiem, że powinienem był powiedzieć ci to już na samym początku, ale tego nie zrobiłem, a potem, zanim się zorientowałem, byłem już w tobie zakochany i nie mogłem ci powiedzieć, bo się bałem, że cię stracę. Przysięgam, że zamierzałem powiedzieć ci wszystko w ten weekend. Mel, to jest żałosne. Wiem, że źle postąpiłem, ale nigdy nie miałem zamiaru cię zranić. Musisz to zrozumieć. Znasz MNIE, niezależnie od tego, jak się nazywam. Więc musisz wiedzieć, że nigdy bym cię z premedytacją nie zranił.

A teraz otwórz drzwi i wpuść mnie, żebym mógł przeprosić cię osobiście. Mel, obiecuję, że to wszystko naprawię, jeżeli tylko mi pozwolisz.

John

Do: jerryzyje@freemail.com

Od: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Temat: Prawda

Prosisz, żebym otworzyła drzwi i wpuściła cię do środka, ale widzisz, jest jeden mały problem. Ja nie wiem, kim „ty” jesteś. Nawet nie znam twojego nazwiska. Zdajesz sobie z tego sprawę?

I naprawdę możesz przestać do mnie pukać, bo ja cię tu nie wpuszczę. Przecież równie dobrze możesz być zbiegłym przestępcą, mężczyzną żonatym, albo kimś jeszcze gorszym.

Mel

Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: John Trent ‹john.trent@thenychronicle.com›

Temat: Prawda

Nie jestem żonaty i nie jestem zbiegłym przestępcą. Nazywam się John Trent i jestem reporterem od spraw kryminalnych w „New York Chronicie”. To dlatego wpadłaś na mnie przy tej dziurze w jezdni jakiś czas temu – byłem w pracy. I wiem, co myślisz o „ChronicLe”, ale Mel, przysięgam ci, że jeśli bardzo ci to przeszkadza, rzucę tę gazetę. Zrobię wszystko, wszystko co chcesz, bylebyś mi tylko przebaczyła.

John

Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Temat: No i?

Zadzwoniłaś do niego? Przeprosił cię? I najważniejsze: CZY DAŁ ci WRESZCIE TEN PIERŚCIONEK?

Nadine

Do: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Od: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Temat: Przeprosiny

O tak, przeprosił, owszem. I nie, nie dal mi jeszcze pierścionka. Jeżeli to w ogóle jest pierścionek. W co wątpię.

Gdyby to był pierścionek, i tak bym go nie przyjęła. Posłuchaj: wiesz, kim on jest? Wiesz, kim on jest naprawdę? Nigdy nie zgadniesz. No spróbuj. Spróbuj. Spróbuj zgadnąć, kim on jest.

Mel

Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Temat: Skąd mam wiedzieć…

…kim on naprawdę jest? Nie może być tym mordercą-transwestytą, bo wiem, że właśnie aresztowali jednego podejrzanego faceta. Nie jest też zawodowym mimem czy kimś takim, prawda? Och, poczekaj, już wiem: jest twoim bratem z nieprawego łoża. Tylko żartuję. No powiedz, Mel, co może być aż tak złe?

Nadine

Do: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Od: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Temat: Złe

To gorsze niż bycie mimem. Gorsze niż brat z nieprawego łoża. On jest reporterem. Pracuje dla „Chronicie”.

Mel

Do: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Od: George Sanchez ‹george.sanchez@thenyjournal.com›

Temat: Gdzie, do diabła…

…jest Fuller? Lepiej niech nie siedzi w damskiej łazience. Przysięgam na Boga, zaczynam myśleć, że ktoś w tym przybytku serwuje kawę z mlekiem, tyle czasu spędzacie zamknięte w kabinach…

Idź tam i powiedz jej, że chcę mieć artykuł o zerwaniu między Fordem i Flockhart przed piątą.

George

Do: George Sanchez ‹george.sanchez@thenyjournal.com›

Od: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Temat: Okaż trochę współczucia, dobrze?

Ona właśnie odkryła, że jej chłopak jest reporterem i pracuje dla „Chronicie”. Nie możesz się dziwić, że teraz wypłakuje sobie oczy. I nie możesz oczekiwać, że stanie na nogi, jakby nigdy nic.

I proszę cię, nie mów o tym nikomu więcej, dobrze? Ona jest w tej chwili bardzo krucha psychicznie. Potrzebuje spokoju. Nie dojdzie do siebie, jeśli wszyscy zaczną żądać od niej wyjaśnień, czemu ma takie czerwone oczy.

Nadine

Do: Tim Grabowski ‹timothy.grabowski@thenyjournal.com›

Od: Jimmy Chu ‹james.chu@thenyjournal.com›

Temat: Mel Fuller

Mówiłem, że im z tego nic nie wyjdzie.

Jim

Do: Jimmy Chu ‹james.chu@thenyjournal.com›

Od: Tim Grabowski ‹timothy.grabowski@thenyjournal.com›

Temat: Mel Fuller

Nie, powiedziałeś dokładnie, że jeśli ona się z nim prześpi, a to się potem rozpadnie, będzie musiała codziennie go widywać, ponieważ mieszkają drzwi w drzwi, i że to może być bardzo niezręczna sytuacja. W gruncie rzeczy nie przewidywałeś tego zerwania.

Przykro mi, zero punktów dla ciebie.

Tim

Do: Stella Markowitz ‹stella.markowitz@thenyjournal.com›

Od: Angie So ‹angela.so@thenyjournal.com›

Temat: Mel Fuller

Mówiłam ci, że on jest dla niej za stary.

Angie

Do: Angie So ‹angela.so@thenyjournal.com›

Od: Stella Markowitz ‹stella.markowitz@thenyjournal.com›

Temat: Mel Fuller