Выбрать главу

Zagadka dla Władka – o jakim kraju piszę? Kraju gdzie:

przejazd około 10km – BUSem 0,50zł / Taxi 7,5zł

cola 1L – 1,5zł/ woda mineralna 1,5L – 0,75zł

heineken 0,33L – 2,5zł w sklepie / 6zł w lokalu

papirus A4 – 3,3zł

wypalenie fajki wodnej – 5zł

zakup fajki wodnej ok 40zł

"szuflada" haszyszu – 50zł;›

skomentuj (37)

2004-12-13 00:08:52 ›› Czyżbym coś przegapiła?

Nie uwierzyliście, że nastanie w mojej metryce wieku lat osiemnastu tak diametralnie mnie zmieniło? Myślicie, że coś musiało się stać (a nie nastać), że Weronika się trochę zmieniła. Trochę lub bardziej, ale jednak jakoś…

Tak więc podpowiedzcie mi proszę, co takiego się stało (bo może to przegapiłam?), że już nie piszę o SEXie, że nie użeram się z komentatorami, że już nie przeliczam każdego Gościa mojego bloga na cyferki i procenty.

Jakie scenariusze chodzą Wam po głowach? Zakochałam się? Znalazłam wreszcie faceta? Zrozumiałam swoje "zbłądzenie"? Zostałam zidentyfikowana? Wpadłam ciążowo? Złapałam jakąś chorobę? Może mam kłopoty w szkole z ocenami? Może zaczęłam kuć do matury? Może, może, a może morze przez "rz"?

Pozdrowienia dla tych, którzy rzucają palenie nie wtedy, gdy ich ojciec lub przyjaciel umiera na raka, a wtedy, gdy sami dojrzeją do tej trudnej dla ciała decyzji.

skomentuj (15)

2004-12-14 11:02:08 ›› Jednak trzeba wrócić do podstaw, czegoś prostego…

Ostatnio między moimi znajomymi rozgorzała dyskusja, narada, a może nawet i kłótnia dotycząca kobiecej urody.

Licytowali się, jak gracze w pokera, co w urodzie kobiet liczy się najbardziej i które przedstawicielki dzisiejszej popkultury, czy też dziewczyny znane z mediów (bo te są znane wszystkim, a piękne koleżanki ze szkoły lub studiów tylko współklasowcom) są najpiękniejsze.

Także i mnie proszono o zajęcie głosu, co uczyniłam, stawiając kolegów w osłupienie? – Kto to? Skąd jest ona? W jakim filmie lub programie występuje, czyją jest dziewczyną lub córką?!

Tak więc proszę Was, o Wasze typowania. Mam nadzieję napotkać wśród nich także i te dziewczyny, które ja wymieniłam. Zacieśnijmy krąg kandydatek do Polek, a jeśli macie jakąś mniej znaną na topie swej listy, to podajecie proszę link w którym reszta z nas się z nią zapozna.

Może znajdę też link do siebie?;) Ach, te moje błędy młodości i poddanie się kiedyś sesji fotograficznej, której efekty można znaleźć w Necie…

skomentuj (25)

2004-12-17 23:52:01 ›› Kultura…

O tej można by opowiadać wiele, a w wypadku wielu z nas, to lepiej przemilczeć (widzicie, z wrodzonej wysokiej kultury osobistej, napisałam NAS, a nie WAS;))

Kulturę zazwyczaj się ma (osobistą, czy też narodową) lub się jej nie ma. Ten, kto jednym wydaje się kulturalny, dla innych jest chamem, a może nawet dzikusem?

Dla jednych szczytem kultury będzie nie siorbanie zupy przy jedzeniu, a dla innych zastosowanie odpowiedniego sztućca do odpowiedniego dania, czy też odpowiednim ułożeniem noża i widelca, danie kelnerowi znać, czego od niego oczekujemy.

Jadłam posiłki w kraju islamskim. Tam, gdzie jedzenie dwoma rękami (rękoma) jest oznaką zdziczenia. Tam prawa ręka służy do jedzenia (trzymania nią pokarmu lub sztućca), a lewa tylko do podmywania się po odbytniczym wydaleniu resztek pokarmowych. Dlatego po obcięciu złodziejowi ręki, ten jest schańbiony tym, że musi jeść i myć dupsko jedną i tą samą ręką. A my schańbiamy się sami;)

Dzikusami dla Muzułmanów jesteśmy my. Wracają oni z Europy do swojej Afryki lub Azji (czyli dla nas 3-ciego świata) i śmieją się, że ci dzikusi nie mają bidetów! Ani w większości domów, ani w wielu hotelach, o Water Closetach nie wspominając.

A notka ustno- (praworęczna) -dupna (leworęczna) przyszła mi na myśl po ujrzeniu dupci w zadanym przez Nerio linku w komentach do poprzedniej notki. I co z tego, że grabna tam dupcia? Gwarantuję Wam, że jest 100 sytuacji w których nie chcielibyście zobaczyć tej pupci… A jedną z nich jest tzw. Zemsta Faraona*;)

* – gwiazdka dla Nerio:

Zemstą Faraona nazywają w Egipcie kłopoty gastryczne obcokrajowców, objawiające się bólem brzucha, żołądka, głowy, nudnościami i kilkudniową sraczką przykuwajacą dupę (nawet nie wiem, jak zgrabną) do sedesu… I co? Kto chciałby zobaczyć taką pupę na sedesie;› – a notka, choć nie jest piękna, to jest o względności rzeczy. Rzeczy tak różnych, jak kultura, czy urok, nawet czegoś tak pięknego, jak nasze dupcie:)

[] – kartka (żółta) dla Sławka.

A co Ci szkodzi, że niewiele przed godziną 23:52 napiszę na blogu "pustej dziewuchy bez perspektyw, że "postawiłam", a nie "wprawiłam" kogoś w osłupienie? Że zajęłam głos, a nie go zabrałam? Czy użyłam słowa "hańba", używając którego zawsze mam ortograficzną rozterkę, szczególnie doklejając z przodu "S" lub "Z". A smak lub niesmak… Dla niesmaku mogłam napisać coś o kupożercach, ale nie napisałam!

Sławomirze, co chcesz osiągnąć przez swoje komenty? Jarasz się, że na nie odpisuję? Że jesteś tak opiniotwórczy, że nawet imć Nerio po jednym Twoim komentatorskim pierdnięciu zmienia zdanie z:

Przeczytałem wszystko! Nawet fajnie się czytało, przynajmniej człowiek dowiedział się czegoś ciekawego o świecie. Mam nadzieję,że Szanowna Autorka odwiedzi kiedyś inne ciekawe krainy i da nam projekcję widzaną Jej oczami

Na:

Właśnie widać, że sama to pisała… ciągle jest taka subtelnie egocentryczna i bezczelna

NIE ODPOWIADAJ NA MOJE PYTANIA. To są pytania retoryczne. W przeciwieństwie do Twoich stwierdzeń, których podmiot (domyślny lub wskazany) powinien się ustosunkować.

skomentuj (27)

2004-12-23 19:58:09 ›› Z okazji jutrzejszej Wigilii…

Z okazji jutrzejszej Wigilii, oraz pojutrzejszych świąt Bożego Narodzenia życzę ludziom, by przemówili do siebie zrozumiałym, ludzkim głosem. Życzę Katolikom, by zrozumieli, czemu ktoś 2005lat temu za nich umarł (czy też "dokładniej" 1972lat temu). Życzę ludziom głupim, by w tym niezrozumiałym dla nich świecie zrozumieli chociaż tę jedną rzecz- że są głupi!

Ludziom mądrym życzę tego, czego sami sobie życzą, bo oni dobrze wiedzą, czego należy sobie życzyć, by się spełniło… -

– Weronika (18), Warszawa, dnia 23.12.2004

PS Jejku, poczułam się z Wami jak w rodzinie:) Kuzyn Nerio chwali wypieki cioci Neriowej, prosi kuzynkę Weronikę o nową notkę, a kuzyn Adam uskarża się na swojego garba;) Brakuje tylko babci, której wypada sztuczna szczęka i wujka Sławka, którego od pisania do mnie boli ręka;) Ave, Familia!

Do NERIO, uczonego w Piśmie, w sprawie Jezusa:

1. Jezus jest dla mnie bohaterem mitologii katolickiej (czyt. Biblii) więc to, czy żył 2005lat temu czy 100lat wcześniej lub później, ma takie samo znaczenie, jak to, czy Harry Potter za swoim pierwszym razem przeleciał na miotle 6,5 czy 7,32 metra.

2. W Biblii jest napisane: "Oto Baranek boży, który gładzi grzechy świata…" (w domyśle, katolickiego!) i wtedy Jezus popełnił seppuku zwane przeze mnie autoeutanazją krzyżową. Etc, etc. Nie czepiaj się mnie Nerio, bo widzisz, co z tego wychodzi;)

3. Hehe, stara komunistka* ze mnie! Do kościoła nie chodzę, Alleluja mówię na Wigilię, karpia jem na Wielkanoc, wędliny najlepiej smakują mi we wszystkie postne piątki, więc nie dziwota, że pomyliły mi się mity o Jezusie.

Ale chociaż tym wszystkim nie przeczę sama sobie. Bo Wy, gorliwi Katolicy, w Wigilię zamiast dzielić się opłatkiem, kolędować, gościć zbłąkanego wędrowca, iść nocą na Pasterkę, zaglądacie na blog profanującej Wasze świętości dziewuchy.

– Autoeutanazję możemy uznać też wtedy, gdy z własnej woli chory nie zażyje leku ratującego mu życie. Jezus z tego co wiem, mógł się wyprzeć tego, co głosił i zostałby ocalony. Ewentualnie mógł zrobić cud, by np. katującym go wyrosły kaktusy zamiast kutasów, ale tego nie zrobił. Morał? Popełnił autoeutanazję przez zaniechanie. Proste, co nie? Prostsze niż szyk przestawny w zdaniu, którego na pewno nie napisałabym na maturze, bo maturę oceniają ludzie mądrzy, a blogowin czepiają się ludzie prości, dla których dwa przecinki w jednym zdaniu to już przegięcie.

DO Koperka: Mam Cię za tego, za kogo sam się uznałeś. Skoro pojawiasz się tu pierwszy raz, bez przywitania, dzień dobry, od razu czepiasz jakiegoś mojego zdania, nie trafiasz w wątek notki, łamiesz szyk komentarzy, to… to sam sobie dopowiedz resztę…

Do Komuszka: stara komuszka ze mnie… – ani ja stara (no, może dla pedofilów już stara), ani komuszka. Jednak idąc tropem moich ulubionych komedii Barei, każdą wpadkę związaną z obrządkiem katolickim, np. nieznajomość drzewa genealogicznego Jezusa z Narazetu czy jedzenie karpia na Wielkanoc, traktuję w kategoriach PRLowkich.

Do Nerio:- Autoeutanazja jest to neologizm! Może jeszcze nie istnieje w języku polskim, może sama go sobie stworzyłam, więc taki głupek wyzywający mnie od głupich nie musi znać jego znaczenia. Dawniej za napisanie psycholożka dostawało się pałę, a teraz już nie. Więc zanim czepicie się jakiegokolwiek polonistycznego błędu w moich notkach, napiszcie do Bralczyka lub Miodka i zapytajcie, kto wyjdzie na głupka? Autorka bloga, czy krytykant słowa/słów niekonwencjonalnie przez nią użytych. Bawię się życiem, więc mogę też bawić się językiem, formą, konwencją, Wami…

Język polski ewoluuje, pojawiają się neologizmy, zapożyczenia czy po prostu slang. Interptetacja słów, związków frazeologicznych, zlepek wyrazów, przedrostków, itp. Nie mogąc czepić się treści doczepiacie się pojedyńczych słow, błędów, literówek, bo wolicie notki typu: wstałam rano, był śnieg za oknem, jak ja nie lubię chodzić do szkoły, bleee!