Выбрать главу

skomentuj (17)

2005-03-28 21:10:41 ›› Blogi

Tu była notka, która:

– badała cierpliwość nerwową gości bloga

– wykazywała wyższość przeglądarki internetowej Opera czy Mozilla Firefox nad IE

– badała głębokość penetracji textowej archiwizatora google – 101kb

– była potrzebna:)

skomentuj (29)

2005 kwiecień

2005-04-02 18:34:45 ›› Pa pa, Papa

No i nie wiem, co prócz tematu mogę napisać o Papieżu. Ale Wy mi na pewno pomożecie…

To jest dopiero względność…

Bolało patrzeć, jak męczy się życiem. Boli patrzeć, jak umiera.

Strach przed Jego nieobecnością, czy strach przed Jego następcą?*

Niech żyje w śpiączce przez lata, czy niech zejdzie z tego świata?

Był dla mnie tylko człowiekiem. Takim, który może powiedzieć: "Człowiek, to brzmi dumnie" i nie skłamać mówiąc te słowa. Niezwykły duchowny, ale bardziej przez to, że zawsze jest w bieli, podczas gdy pozostali są w czerni. Nie święty, nie przywódca świata. Gdy przybywał do Polski, był dla mnie takim samym gościem, jakim są sławy tego świata witające do Polski. Pisarz, pieśniarz, wykonawca. Wydawał książki, nagrywał płyty, na jego "koncerty" przychodziły miliony… Ale, gdyby bilety na Michaela Jacksona, U2 czy mecz Polska- Anglia były gratis, to te imprezy miałyby podobną widownię – więc Jego wizyty (pamiętam tylko ostatnią) nie były dla mnie wydarzeniem medialnym. Strawą duchową też nie były, bo dobrze wiem, że Papież swoje, a ludność swoje… Ale jakoś dziwnie będzie brakowało Kogoś, kogo tak naprawdę nigdy blisko nie było…

Czy katolicyzm w Polsce będzie taki sam, jeśli papieża trzeba będzie tłumaczyć z jego ojczystego języka na polski?

* – według jednej z przepowiedni, gdy papieżem zostanie Murzyn, to niewiele później nastąpi koniec świata. Dlaczego wydaje mi się, że właśnie teraz czarny będzie w bieli?

skomentuj (31)

2005-04-03 15:41:09 ›› To jest właśnie katolicyzm po polsku.

Papież zmarł. Celsjusze jeszcze nie opuściły Jego ciała, gdy na moim blogu pojawiły się pierwsze bluzgi:

chasing-amy 20:59 miałam cię za kogoś inteligentnego, myliłam się, wywalam cię z linków, trzeba śmieci sprzątnąć ze strony

Monika 23:46 Jesteś naprawdę pusta…

Agata 00:21 Nie wiem kim jesteś, ale jak widać po tym co napisałaś o Papieżu nikim wartym poznania…

Te słowa, pełne miłosierdzia pojawiły się, bo nie napisałam tak, jak pisze większość, bez zrozumienia swych słów: "Abba Pater", "Żegnaj przenajświętszy Ojcze", czy "Kochamy Cię Następco tronu piotrowego – papieżu Janie Pawle II". Nie wiecie, że Papież wzdrygał się przed tą litanią słów, które poprzedzały Jego skromne imię – Karol, czy funkcję – Papież. Czy nie milej mu było usłyszeć Lolek, jak zwali Go przyjaciele, niż te setki cudownych określeń. To nie był jakiś Ceausescu czy Kim Ir Sen, by przed jego imieniem dodawać "Słońce Karpat", czy "Ojciec Świata przed którym drżą mocarstwa". To był Karol. Ciao Karol – pożegnały Go włoskie gazety. Bluźnierstwo?

A ja dostałam zjebkę od kilku młodych katoliczek, które w chwili śmierci Papieża zamiast wyłączyć wszystkie media (internet, TV) i pójść do kościoła pomodlić się w Jego intencji, lub chociaż wyjść na pomagający w przemyśleniach spacer, weszły na blog cichodajki, chcąc poczytać o jej podbojach seksualnych. To jest właśnie to.

Tu anonimowo zjeb pannę za to, że nie padła na kolana i nie zapłakała nad śmiercią Papieża, a w realnym życiu, idź i rób wszystko wbrew Papieżowi i Jego naukom. Seksuj się przed ślubem, używaj środków antykoncepcyjnych, wyskrob zygotkę po wpadce, omijaj kościoły na rzecz marketów, itp.

Ja zauważyłam i zrozumiałam śmierć człowieka, a Wy co? Papież umarł, TV przestały nadawać normalny program, z portali internetowych poznikały kolory i reklamy, a na stronie Radia Maryja żadnych zmian! Tylko numery kont na które wpłacać pieniądze, oraz listy poparcia dla Rydzyka w sporze Radio kontra L.Wałęsa. Takimi właśnie katolikami jesteście. Spod błękitnej flagi Ojca Rydzyka. Dla Muzułmanów Papież to przywódca Niewiernych, a mimo to modlili się za Niego. Podobnie Żydzi.

Wszyscy, którzy weszli na mój blog w dniach żałoby narodowej, kilkadziesiąt minut lub kilka godzin po śmierci Papieża, sami wydali na siebie osąd. A reszta sądu na Sądzie Ostatecznym. Wio do kościoła i modlić się. Ja Wam nie wybaczę, bo nie jestem miłosierna, ale może Pan Bóg da się przekonać…

skomentuj (65)

2005-04-05 22:42:19 ›› Weronika Nowak – Jeziorańska donosi…

Gdybym chciała napisać tak, jak widzą śmierć Papieża narody, których Papież nie był rodakiem, albo w czyjej ojczyźnie nie umarł (włoskiej), to pewnie mój blog znów zostałby zablokowany. Oczywiście z przyczyny takiej samej jak poprzednio – braku wolności słowa.

Bo chciałabym napisać np.: Cały świat płacze za Papieżem – KŁAMSTWO!

Same Chiny to 1300000000 niepłaczących niekatolików. Indie to kolejny miliard. Afrykańskie wioski chrystianizowane za batonik albo świecidełko, a nie mające dostępu do mediów ani do wody, którą można zamienić w łzy to kolejne pół miliarda ludzi. Setki milionów prawosławnych, Jechowa, Moonowców, scientologów, ateistów, itp. Płączą tylko Polacy i… Polacy we Włoszech. Kilkuset Meksykanów, Filipińczyków, trzecioświatowców, którym wciśnięto kit, że za wegetowanie na ziemi będą nagrodzeni w niebie, oraz innych fundamentalnie wierzących. Tylko takich kręcą i pokazują polskie media.

Słuchałam dziś radia (Trójki, nie Maryja!) i irytacji Polaków, którzy dzwonili z różnych stron świata z oburzeniem, że w Mediolanie ludzie w pubach beztrosko piją piwo, a modelki jak zawsze wystrojone i wymalowane jak dziwki.

Że we Francji zaczynają się protesty przeciw opuszczeniu do połowy masztów flag narodowych na gmachach państwowych. Że tego, który to nakazał uczynić w piątek czeka dymisja.

W USA jest najgorzej, bo sam katolicyzm ma tam tyle odmian, że sami wyznawcy nie wiedzą, czy uznają zwierzchnictwo papieża, czy nie. A telewizja, żeby ludzie nie przełączyli nudnego programu mówiącego o Papieżu, musi pokazywać go w ciekawy, medialny sposób. Nie jako głowę kościoła, któremu całują dłoń lub pierścień, a jako wesołego staruszka jeżdżącego na nartach, zasiadającego na trybunach na meczach Soccera, czy nagrywającego homilie w rytmie rap. Filmowanie papieża dynamiczne, kadry zmieniajace się jak w teledyskach co sekundę. Tylko CNN w poza PrimeTime'owej porze nadało jakiś głębszy program o Karolu Wojtyle. Odpada kolejne 200 milionów żałobników. USA poza tym ma w takim poważaniu słowa Papieża, że w wielu stanach można wyskrobać nienarodzonych, w innych można palić na krześle elektrycznym przestępców, a w całych Stanach można werbować marines na wojnę której Papież tak się sprzeciwiał.

Papież dla mnie jest synonimem Jana Pawła II. – powiedział przed chwilą młody człowiek w TV. Przez 26lat było kilku mistrzów Formuły 1, ale dla mnie Papież zawsze miał Pole Position. – Ludzie dzwonili i prześcigali się w papochwalczych tekstach. Jakby za najlepszy wierszyk, sentencję, myśl była jakaś nagroda copywriter'owa. Brakowało tylko kibola krzyczącego:

C-W… C-W-K… C-W-K-S… PAPIEŻ!!!

albo konkursu audiotele: Czy Papież to:

A – Ojciec Święty

B – Matka Władka

C – Ciotka Migotka.

Wyślij SMSa na numer 7230 o treści A, B lub C. Do wygrania biblia z autografem.

Wczoraj kapitał na Jego śmierci zbijały media – która TV prędzej doniesie, że zmarł, który wóz transmisyjny stanie bliżej Bazyliki, pokaże Jego ciało, itp. Dziś kapitał na Jego śmierci będą próbować zbić politycy, a od następnego tygodnia sprzedawcy dewocjonaliów, naklejający podobniznę papieża na wszystko, co się da. Co pewien czas dostaję jakiś link, na stronę, na której ktoś umieścił księgę kondolencyjną, a pod spodem statystykę.

Co chwilę dostaję na GG łańcuszek papieski. Znicz z przecinków, krzyż z plusików, albo "spontaniczne" teksty, które należy ustawić w opisie GG danego dnia o danej porze. CYRK!

No i te przeliczenia, które tak drażniły, gdy przeliczałam gości mojego bloga. A Ojca Świętego obejrzało już milion ludzi. Nikt się nie czepi,że przy takiej ilości, każdy miałby zaledwie 83milisekundy na Jego obejrzenie. Nikt się nie czepi, że Polacy chcą wycharatać Jego serce, by wróciło do Polski? A jak wróci do do jakiego miasta? Kraków? Wadowice? Lublin? Warszawa? Może Religa powinien pokroić Jego serce by nie było waśni narodowych?

Itp. itd. Nalot na mnie w sile prawie 50 "bombowców" pod poprzednią notką spowodował, że mimo łagodności tonu, musiałam doprecyzować moje rozważania teologiczne. Chcielibyście mnie roznieść na strzępy, bo co? Bo nie padłam na kolana po śmierci Pana o łagodnym spojrzeniu i miłym uśmiechu? O dobrym sercu niezależnie przed kim otwartym? O zniewalającym sposobie wspominania pomaturalnych kremówek?

Mam Was odpytać ze znajomości Papieża? Odpowiedźcie od razu, bez namysłu albo google:

– Którego dnia umarł Papież?

– Wymieńcie myśl przewodnią choć jednej Jego homilii.

– Wymieńcie tytuł chociaż jednej Jego książki.

– A może treść lub ulubiony cytat z jakiejś Jego książki?

Prymas Glemp na wieść o śmierci Papieża co zrobił? NIC! Dalej sobie zwiedzał Argentynę. Wietrzył sutannę i opalał uszka. Jesteście bardziej święci od prymasa? Od Papieża? Czemu właśnie i pewnie tylko na moim blogu staracie się to udowodnić…?

skomentuj (66)

2005-04-07 00:15:15 ›› Napiszę prosto…