Выбрать главу

Jean-Claude załatwił lamii zieloną kartę i znalazł jej pracę w Cyrku Potępieńców. Nie wiem, czy pozwoli się jej tam rozmnożyć, czy nie.

Odkąd wyszłam ze szpitala, trzymam się możliwie jak najdalej od gmachu Cyrku. Richard i ja mamy wreszcie za sobą naszą pierwszą randkę. Wybraliśmy rozwiązanie klasyczne: kolację i kino. W przyszłym tygodniu wybieramy się na wędrówkę po jaskiniach. Obiecał, że nie będzie niespodzianek w rodzaju zalanych podwodnych tuneli. Jego usta są najdelikatniejszymi ze wszystkich, jakie całowałam. No i co z tego, że raz w miesiącu porasta sierścią. Nikt nie jest doskonały.

Jean-Claude nadal się nie poddaje. Wciąż przysyła mi prezenty. A ja uparcie ich nie przyjmuję. Będę odmawiać tak długo, aż spasuje albo dopóki piekło nie zamarznie, cokolwiek nastąpi wcześniej.

Większość kobiet skarży się, że na tym świecie nie ma już atrakcyjnych wolnych mężczyzn. Ja ze swej strony pragnęłabym spotkać choć jednego, który byłby zwykłym śmiertelnikiem.

Laurell K. Hamilton

***