Выбрать главу

Dumał tak na polu bitwy, wspominał, jak trudną przeszedł drogę do tronu, i nagle wpadł na pomysł tak śmiały, że aż zadrżał. Zdumiewający pomysł zaleczenia ran, które zadał światu Korsibar…

Być może, uda się tego dokonać, choć będzie to wielkie i bardzo trudne dzieło…

Obrócił się do Septacha Melayna i Gialaurysa.

— Macie zostać przy mnie tylko wy dwaj, nikt — więcej. Kiedy wszyscy odejdą, przyprowadźcie Gominika Halvora i jego syna, Heszmona Gorse. Nim wyruszymy na Górę Zaimkową, muszą wykonać jeszcze jedno zadanie.

Tymczasem zapadła noc. Na niebie jasno świeciła nowa gwiazda, która narodziła się po śmierci Pontifexa Prankipina. Ludzie nazywali ją niegdyś Gwiazdą Lorda Korsib»ara, była to jednak Gwiazda Lorda Prestimiona.

Dwaj magowie pojawili się przed jego obliczem. Prestimion stał w milczeniu, porządkując myśli.

— Poproszę was teraz — powiedział w końcu — o coś, co będzie z pewnością największym popisem magii w całej historii świata. Mam szczerą nadzieję że nie odmówicie.

— Wiemy już, czego od nas chcesz, panie.

— Przypuszczam, że rzeczywiście wiecie. Czy to możliwe?

— Tak, lecz trudniejsze, niż przypuszczasz.

— Nadal nie wiem właściwie, co jest możliwe, dla waszej sztuki, nauki, czy jakkolwiek ją nazwać. Tylko że to zrobić trzeba. Świat odniósł straszliwą ranę. Nigdy nie mieliśmy wojny takiej jak ta i chcę, by znikła ona z naszej historii w całości, jakby jej nigdy nie było, co oznacza, że musi także zniknąć z umysłów ludzi żyjących dziś i tych, którzy żyć będą jutro. Tę krwawą plamę trzeba zmyć do czysta.

— Będzie to wymagało wszystkich naszych umiejętności, a może nawet czegoś więcej — powiedział Heszmon Gorse.

— Lady Kunigarda udzieli wam wszelkiej możliwej pomocy. Udostępni maszyny do przesyłania snów, kapłanki, dzięki którym jej przesłania sięgają milionów umysłów jednocześnie. Jest już w drodze i jak mnie poinformowano, wkrótce tu będzie. Otrzymacie także pomoc każdego maga, który okaże się wam potrzebny; jeśli zechcecie, dołączy nawet najskromniejszy; będziemy mieli największe zgromadzenie czarodziejów w historii. Dopilnujcie tylko, by wasze czary zadziałały. Kiedy skończycie, nikt nie będzie pamiętał, że żyli kiedykolwiek Thismet i Korsibar, dzieci Confalume’a i Roxivail, powtarzam: nikt. Nikt nie będzie pamiętał o zawłaszczeniu korony. Świat ma wierzyć, że byłem Koronalem od śmierci Prankipina. Ci, którzy zginęli w bitwach wojny domowej, mają być uważani za zmarłych z innych powodów. Świat musi zapomnieć o tej wojnie. Nie, więcej, świat musi być taki, jakby wojny tej nigdy nie było.

— A więc wymagasz od nas, panie, by wszyscy utracili świadomość tych wydarzeń? — upewnił się Gominik Halvor.

— Wszyscy z wyjątkiem mnie, Gialaurysa i Septacha Melayna. My trzej musimy o nich pamiętać aż po kres naszych dni, dopilnować, by nic podobnego nie zdarzyło się w przyszłości. My i tylko my.

— A więc także i magowie mają o wszystkim zapomnieć? Prestimion spojrzał mu w oczy i nie spuszczał wzroku przez długą chwilę.

— Tak, także magowie — powiedział końcu.