Выбрать главу

Rose Marie pozostały dwie minuty życia. Może krzyknęła: „Nie, nie krzywdź mojego dziecka!”.

Ale on zbliża się z nożem i uderza raz i drugi, i kolejny.

Widzicie ją, panie i panowie? Widzicie wyraz smutku na jej twarzy w tej ostatniej minucie życia?

Już! Otwórzcie oczy! Spójrzcie na oskarżonego, na człowieka, który zabił swoją narzeczoną i swoją córkę. Zabił je, ponieważ mogły stanowić przeszkodę w jego hulaszczym, zepsutym życiu. Nie mogliśmy pomóc Rose Marie, gdy błagała go, żeby przestał.

Ale możemy jej pomóc teraz. Możemy pomóc jej ojcu i siostrze. Możemy pomóc jej przyjaciołom. Możemy pomóc jej nienarodzonej córeczce, której nie dano żadnej szansy. Możemy ubiegać się o karę śmierci dla oskarżonego – karę, którą ludzie w stanie Wirginia wymierzają za zbrodnie takie jak ta, za jego zbrodnię, za zbrodnię nie do opisania.

Dante pisze w „Boskiej komedii”, że najlepszą odpowiedzią na zacny uczynek jest milczenie czynów. Nie słowa, nie debaty, nie obietnice. Milczenie czynów. Proszę was, żebyście czynem odpowiedzieli na żądanie przez prawo stanowe sprawiedliwości, wydając wyrok śmierci.

Dziękuję, panie i panowie.

Bett poruszyła się, odrywając Tate’a od zapisu odtwarzanego w myślach.

– Gdzie oni są? – zapytał, mając na myśli policję.

Dzwonił dwa razy. Raz, żeby zgłosić napaść Matthewsa na Bett, drugi – żeby podać markę jego samochodu. Matthews najwyraźniej ukrył gdzieś szarą furgonetkę i jeździł teraz ciemnoniebieskim buickiem, aczkolwiek Bett nie dała rady spisać numerów podczas pośpiesznej ucieczki z gabinetu.

Matthews nie mógł uciec daleko. Wydadzą pełny list gończy i znajdą go. Czy ujawni, gdzie jest Megan, to już inna sprawa.

Jeśli dziewczyna żyje.

Fenomenalna pamięć Tate’a Colliera raz jeszcze przebiegła akta sprawy Stan Wirginia kontra Matthews, ogromną masę dokumentów. Podobnie jak akta spraw kryminalnych na całym świecie była ona godna podziwu, ponieważ – jako jedyna na świecie – zawierała ostateczną prawdę. W protokole wspólna opinia ławy przysięgłych zamienia się w świętą, niepodważalną prawdę.

Tyle że w przypadku syna Aarona Matthewsa niebiosa skłamały.

Argument: Zadrapania na twarzy Petera, które zdaniem Tate’a (przekonał o tym ławę przysięgłych) pochodziły z bójki z Rose Marie, mogły się pojawić, kiedy został schwytany przez policjantów podczas aresztowania. Pod paznokciami ofiary nie znaleziono śladów jego skóry.

Argument: Peter Matthews mógł mówić prawdę – czemu Tate zaprzeczył w pierwszym podejściu – gdy zeznał, że był z wizytą u narzeczonej na dzień przed morderstwem i zostawił odciski na nożu, przygotowując kolację.

Argument: Pani psycholog – jej zeznanie zostało podważone przez krzyżowy ogień pytań Tate’a – mogła mieć rację, gdy oznajmiła, że jej zdaniem chłopak tak tęsknił za normalną rodziną, że był niezdolny do przemocy wobec kogoś, kogo kochał. Raczej dałby się zabić kochance, niż skrzywdził ją w samoobronie, powiedziała, a kłótnia w supermarkecie była wyłącznie sprzeczką dwojga młodych ludzi.

Argument: Chłopak, niewinny jak Izaak, powiesił się w celi śmierci na trzy dni przedtem, jak Tate miał występować na jego procesie apelacyjnym w Richmondzie.

– Myślisz, że ona jest cała i zdrowa? – spytała cicho Bett.

Dotknął jej ramienia i nie odpowiedział. W milczeniu przytuliła się do niego. Włączyła radio. Bili Monroe i Bluegrass Boys zaintonowali piosenkę o niewiernych kochankach.

– Tate?

– Na pewno. Gdzie, u diabła, podziewa się policja?

W tej chwili w oddali zobaczył światła kogutów. Zbliżały się z obu stron. W ciszy. Bez syren. Wyłączył radio.

Trzy samochody zahamowały ostro przy chodniku, a pięciu potężnych funkcjonariuszy wyskoczyło z wyciągniętymi pistoletami.

Tate również wysiadł z samochodu, wskazując na gabinet Petersa.

– Dzwoniłem pół godziny temu! Gdzieście się podziewali? On ucieknie.

– Pan jest Tate Collier?

– Tak, to ja. Macie nakaz aresztowania? Myślę, że pojechał na zachód. Tam jest obóz odnowy religijnej, który założył jego ojciec, sądzę więc…

– Może pan tu podejść? – Policjant wskazał swój samochód.

– Nie ma czasu! Trzeba działać!

– Ręce proszę położyć na dachu.

– Co?

– Mam nadzieję, że nie będzie pan nam utrudniał pracy.

– Co wy, u diabła, wyczyniacie?

Nie odpowiedzieli. Nie od razu. Dwaj policjanci najpierw go obszukali. Następnie zakuli w kajdanki i odczytali mu jego prawa. Dopiero gdy skończyli, poinformowali go, że został aresztowany za morderstwo.

Aaron Matthews uwijał się w mieszkaniu, które wynajął jako James Peters. Pakował się.

Powrót tutaj był ryzykowny. Tate najwyraźniej przeszukał mieszkanie – może nawet Bett wykręciła z gabinetu ten numer. Ale nie miał wyboru. Chciał zabrać książki i obrazy ojca. A przede wszystkim chciał zabrać dziesięć tysięcy dolarów gotówką – część opłat wnoszonych przez parafian Katedry przez długie lata.

Ryzyko, owszem. Ale zabezpieczył się na wypadek odkrycia – właśnie wykonał anonimowy telefon na policję i doniósł na Tate’a. Oceniał, że ma jakieś pięć albo sześć godzin, żeby pozbierać dobytek i wrócić do Katedry. Żeby doprowadzić sprawy do końca.

Zatrzymał się i oparł o ścianę. Był wyczerpany, ale przede wszystkim rozczarowany. Ucieczką Bett McCall. I tym, że go zdemaskowali.

Że jego wielka intryga nie wyszła tak, jak sobie zaplanował.

Udało mu się zatrzeć ślady dziś wieczór, ale wkrótce wypuszczą Tate’a i wyślą policję do Katedry wśród Sosen.

Wyobraź sobie coś najgorszego.

Prawie dwa lata pracy i wszystko roztrzaskane w jeden dzień. Przygotowywał się na Megan, zabijał dla Megan. Była jego. A teraz…

Rzęsiste łzy popłynęły po policzkach. W gardle czuł pieczenie.

Myślę, o Panie, o tych wszystkich latach, zanim wpuściłem Cię do mego serca. Czy zmarnowałem je? Nie, nie zmarnowałem. Nie! Jeśli człowiek na łożu śmierci spojrzy w oczy anioła śmierci i powie: „Przyjąłem Jezusa do mojego serca”, jego życie jest odkupione od urodzenia. Jego wiara przemieniła wszystkie jego dni.

Nie, nie pozwoli, żeby jego dni poszły na marne. Zakończy robotę w Katedrze i poleci do Kalifornii. Świat potrzebuje nowego Davida Koresha, nowego Jima Jonesa.

Co jest najgorsze?

Żyć zawsze w niepewności.

Zajrzał w głąb swego serca i ujrzał, że wykonanie woli Boga wobec Tate’a Colliera było celem jego życia. Mówiło do niego, wzywało go. Nie potrafi się od tego odwrócić.

Megan…

Jaka jest druga najgorsza rzecz?

Odebrać człowiekowi dziecko.

To musi zrobić.

Ojciec pozna los Megan, nie będzie żył w niepewności. Ale Matthews uczyni z niej tak przerażający spektakl, że Collier nigdy nie zapomni tego obrazu. Przybije ją do krzyża, użyje noża, zostawi ją. I ucieknie.

Collier będzie oglądał setki kolorowych zdjęć z miejsca zbrodni z jej okaleczonym ciałem i każdej nocy do końca życia będzie go dręczyć pytanie, jak bardzo cierpiała.

Łazarzu, wróć do grobu. Wróć, wróć. Śpij.

Śpij na wieki, krwi i kości.

PIĄTEK

Milczenie czynów

W wędrówce życia, na połowie czasu,