72 Oppianikus zamordowany. Akcja Ramion Nemezis (wrzesień). Zabójstwo Lucjusza Licyniusza w Bajach
71 Ostateczna klęska Spartakusa (marzec)
70 Gordianusowi i Bethesdzie rodzi się Gordiana (Diana) (sierpień). Narodziny Wergiliusza
67 Pompejusz oczyszcza morze z piratów
63 Akcja Zagadki Katyliny (powieść zaczyna się 1 czerwca 63 r. p.n.e., kończy zaś w sierpniu 58 r. p.n.e.). Cycero konsulem. Spisek Katyliny
60 Ekonowi i Menenii rodzą się bliźnięta Tytus i Tytania (wiosna). Cezar, Pompejusz i Krassus tworzą pierwszy triumwirat
56 Akcja Rzutu Wenus (od stycznia do 5 kwietnia). Morderstwo filozofa Diona z Aleksandrii
52 Pompejusz buduje pierwszy stały teatr w Rzymie
55 Akcja Morderstwa na Via Appia (od 18 stycznia do kwietnia.) Zabójstwo Klodiusza i spalenie gmachu senatu
OD AUTORA
Jak dotąd, różnice w czasie akcji powieści o przygodach Gordianusa Poszukiwacza wynosiły od czterech do dziewięciu lat. Nie wszystkim czytelnikom podobały się takie kwantowe skoki. Po pierwsze, Gordianus się starzeje, a jego dzieci dorastają, w zbyt szybkim tempie. Można się sprzeczać, że przydaje to tylko całemu cyklowi realności, skoro takie samo niepokojące poczucie szybkości przemijania jest powszechne w prawdziwym życiu, ale ci, którzy lubią czytać powieściowe serie, a zwłaszcza sensacyjne, woleliby zapewne, aby ten czas upływał z szybkością bardziej przypominającą przesuwanie się lodowca. Dla nich następna książka mogłaby się zaczynać zaraz na drugi dzień po poprzedniej… a nie o kilka lat później!
Moim zamysłem przy tworzeniu cyklu „Roma sub rosa” było stworzenie fikcyjnego przedstawienia ostatnich, burzliwych lat republiki rzymskiej, okresu od dyktatury Sulli w 80 r. p.n.e. do zabójstwa Juliusza Cezara w 44 r. p.n.e., a być może i dalej. Nie miałem problemu z wpleceniem w każdą powieść wątku sensacyjnego, jako że w źródłach historycznych nie brakuje ciosów sztyletem, otruć, procesów o morderstwa i całej masy podobnych występków. Starałem się też jednak zbudować każdą z nich wokół jakiegoś znaczącego wydarzenia historycznego, które samo w sobie mogłoby stanowić kanwę oddzielnej książki, jak dyktatura Sulli i adwokacki debiut Cycerona (Rzymska krew), bunt niewolników pod wodzą Spartakusa (Ramiona Nemezis), konsulat Cycerona i spisek Katyliny (Zagadka Katyliny), proces Marka Celiusza i dekadenckie „stracone pokolenie” Klodii i Katullusa (Rzut Wenus), czy wreszcie morderstwo Klodiusza, proces Milona i początek końca republiki balansującej na krawędzi wojny domowej (Morderstwo na Via Appia). Takie założenie wymuszało niejako umiejscowienie akcji kolejnych powieści w kilkuletnich odstępach, to się jednak może zmienić w przyszłych tomach*, w których wybucha wojna między Pompejuszem i Cezarem i wydarzenia zaczynają biec szybciej. Możliwe, że Gordianus będzie mógł starzeć się wolniej i korzystać ze swej w mozole zdobytej mądrości życiowej.
Czasem w swoich poszukiwaniach i badaniach trafiam na intrygujące zagadki i skrawki informacji, które nie zasługują na całą powieść, niemniej stanowią fascynujący temat. I tu właśnie przydaje się forma krótkich opowiadań.
Czytając mowę Cycerona w obronie Aulusa Kluencjusza, znalazłem taki właśnie kąsek, który zainspirował mnie do stworzenia pierwszego opowiadania – Fałszywego testamentu. Nazwiska Oppianikusa i Azuwiusza, sprawa testamentu i przekupienie edyla Kwintusa Maniliusza są wzmiankowane w treści mowy Cycerona. Jak jednak powiedział Lucjuszowi Klaudiuszowi Gordianus, „łotry w rodzaju Oppianikusa i Wulpinusa prędzej czy później marnie kończą”. I rzeczywiście: cztery lata po historii z testamentem, w 74 r. p.n.e., Oppianikus stanął przed sądem i został skazany za liczne inne przestępstwa, w dwa lata potem zaś – zamordowany. Wszystkie te szczegóły znamy dziś właśnie z mowy w obronie człowieka oskarżonego o zabicie Oppianikusa, w tym przelotną wzmiankę o Azuwiuszu i jego rzekomym testamencie.
Fałszywy testament powstał jako pierwsze z tu zebranych opowiadanek, ale chronologicznie wcześniejsze jest Śmierć nosi maskę. I ono zainspirowane było przez Cycerona, który wspomina o wydarzeniu będącym jego kanwą w mowie wygłoszonej w imieniu słynnego i bogatego komedianta, Kwintusa Roscjusza, w sporze o nieruchomość (Roscjusz był chyba pierwszym w historii show-biznesu klientem prawnika!). Badacze nie są zgodni co do daty opisanego morderstwa (mogło się zdarzyć w roku 81 p.n.e., a nie w roku 80). Umieściłem akcję tuż po zakończeniu Rzymskiej krwi, podczas dorocznego wrześniowego święta Rzymu, aby wykorzystać sezon teatralny i dołączyć kilka szczegółów na temat sceny antycznej. Zainteresowani czytelnicy mogą szukać dalszych informacji w pracy W. Beare’a The Roman Stage (Scena Rzymu), a także zapoznać się z komediami Plauta, fascynującymi z uwagi na to, co mówią o rzymskim pojmowaniu humoru. Postacie Statiliusa, Roscjusza, Panurgusa i Cherei wziąłem bezpośrednio z wymienionej mowy Cycerona.
Najwcześniejsza chronologicznie jest oczywiście akcja opowieści Bethesdy, starającej się zabawić swego pana w bezsenną, upalną noc, czyli Skarbca króla Proteusza. Tę prastarą historię można znaleźć w Księdze II Dziejów Herodota. Po raz pierwszy się z nią zetknąłem w Incunabules Ellery’ego Quinna (od łac. incunabula, źródła), stanowiącego niejako listę starożytnych literackich pierwowzorów współczesnej powieści detektywistycznej. Przyszło mi do głowy, że sam Gordianus może się delektować dobrymi „kryminałami”, oczywiście osadzonymi w jeszcze wcześniejszych epokach (jak zresztą i jego twórca). Oryginalna wersja Herodota trafiła ostatnio do antologii Mike’a Ashleya The Mammoth Book of Historical Whodunnits (Mamucia księga historycznych kryminałów), wydanej przez Carroll & Graf w roku 1993. Czytelnicy mogą zatem porównać obie opowieści, Herodota i Bethesdy.
Pomysły Małego Cezara i piratów oraz Kota z Aleksandrii wziąłem z autentycznych historii opisanych w źródłach starożytnych, które zmodyfikowałem dla własnych celów. Mniej więcej w 80 r. p.n.e. piraci, których szeregi wydatnie zasilili uchodźcy wygnani z domów przez wojnę domową w Rzymie, stali się częstym i poważnym zagrożeniem na Morzu Śródziemnym. Do walki z nimi wysyłano wielu rzymskich dowódców, ale dopiero Pompejuszowi udało się odnieść na tym polu sukces, i to nie wcześniej jak w 67 r. p.n.e. Porwanie Cezara przez piratów, o którym opowiedział Gordianusowi Lucjusz Klaudiusz, jest znane z historii Plutarcha i Swetoniusza. Intryga z Małego Cezara… może być traktowana jako naśladownictwo w wykonaniu bezwzględnego i przebiegłego sprawcy.
Opowiadanie Kot z Aleksandrii powstało pod wpływem jeżącej włosy na głowie historii, którą znalazłem u Diodora Sycylijskiego. Zachowałem z niej podstawowe szczegóły, ale przesunąłem incydent w czasie z 60 do 90 r. p.n.e. (kiedy sam Gordianus przebywał w Aleksandrii). Niektórzy z fanów gatunku ostro mnie besztali, kiedy w jednej z powieści „uśmierciłem” kota, a ja przekornie postanowiłem powtórzyć to jeszcze raz (w końcu to tylko wierne odtworzenie incydentu opisanego przez Diodora!) Pozwolę sobie zapewnić czytelników, że sam jestem wielbicielem kotów i mam w domu dwa, nazwane imionami moich ulubionych powieściowych detektywów, Hildegardy Whiskers i Oscara Poopera (fani Stuarta Palmera, rasa rzadko spotykana, zrozumieją, o co chodzi). Proszę też zwrócić uwagę, że właśnie kot odegrał główną rolę w zdemaskowaniu przestępcy.