Выбрать главу

Nic. Czerwień na ekranach oznaczała wyłącznie ryzyko kolizji, ale i ona stopniowo znikała, gdy jednostki zaczęły oddalać się od siebie za sprawą komputerów, które w ułamkach sekund potrafiły podjąć właściwe decyzje i skierować potężne maszyny jak najdalej od siebie. Ostatni z okręcików wroga został zniszczony. Nadeszła pora, by podliczyć własne straty. Na razie Geary wiedział tylko tyle, że nie doszło do aż takiej masakry, jakiej mógł się spodziewać.

— Do wszystkich jednostek. Utworzyć formację Delta po wyjściu do strefy bezpiecznego manewrowania. Prędkość przelotowa .05 świetlnej. — Aby mieć czas na przemyślenie sytuacji, musiał spowolnić ruchy floty, oddalając się jednocześnie od tej gigantycznej fortecy, i sformować najprostszy szyk, jaki znał człowiek, czyli klasyczny sześcian.

— No, no — powiedziała Desjani, a na jej poczerwieniałej lekko twarzy pojawił się uśmiech. — Zadziałało. To był świetny plan, admirale.

— Jesteś szalona — odparł, czując, że serce wciąż mu wali jak oszalałe.

— Wydawało mi się, że lubisz takie kobiety. Widziałeś, co zrobił „Orion”?

— O, tak — przyznał Geary. On też zaczynał już czuć ulgę widząc, że flota nie poniosła aż tak wielkich strat. — Nie myliłaś się co do kapitana Shena.

— Ja nigdy się nie mylę, admirale. Poruczniku Yuon, który pancernik odważył się naruszyć naszą przestrzeń osobistą?

— Według systemu był to „Dreadnaught”, kapitanie. Podszedł do nas na… — Yuon zamilkł nagle, jakby się zadławił słowami, i dokończył piskliwie: — To nie może być prawda!

Desjani sprawdziła odczyty odległości i także zamilkła na kilka sekund.

— Admirale, musi pan odbyć jeszcze jedną rozmowę z dowódcą „Dreadnaughta”. Kapitan Geary wisi mi szklaneczkę czegoś mocniejszego — dodała. — A ja muszę podziękować przodkom.

— Jak my wszyscy.

Ale Jane i przodkowie musieli jeszcze chwilę poczekać. Geary zmienił skalę powiększenia obrazu, by przyjrzeć się całemu systemowi i innym możliwym, ale już bardziej odległym zagrożeniom. Gigantyczna forteca wisząca przed punktem skoku nie odpaliła kolejnej fali rakiet czy też okrętów wojennych — bo nadal nie miał pojęcia, czym owe obiekty naprawdę były — ale jak się okazało, nie stanowiła jedynego tak wielkiego umocnienia w tym systemie.

— Coś mi się wydaje, że znalezienie innych punktów skoku nie będzie wcale takie trudne — stwierdził.

Desjani spojrzała na niego ze zdziwieniem, a potem przeniosła wzrok na swoje wyświetlacze.

— Chrońcie nas, przodkowie. Mają tutaj jeszcze dwie podobne fortece, ale na tyle odległe od gwiazdy centralnej, że muszą pilnować punktów skoku.

Tamte twierdze także dysponowały setkami rakiet dalekiego zasięgu. Cały system był pełen okrętów wojennych, sensory co chwilę wykrywały i identyfikowały kolejny. Geary gwizdnął z uznaniem, gdy ujrzał dane tych jednostek.

— Kilka ich okrętów ma wymiary trzykrotnie większe od pancernika klasy „Strażnik”.

— Spore bestie… — przyznała Desjani. — Na szczęście najbliższy znajduje się trzy godziny świetlne od naszej aktualnej pozycji, a przy tak ogromnej masie z pewnością nie jest zbyt szybki. Ale wolałabym nie mieć z nim do czynienia, gdybyś mnie o to pytał.

— Nadal nie otrzymaliśmy żadnego komunikatu od mieszkańców tego systemu — zameldowała beznamiętnym tonem Rione. — Nie odpowiedzieli na żadną z naszych wiadomości.

Geary opadł na fotel.

— Gdyby byli ludźmi, z pewnością już by odpowiedzieli. — Wokół nie widział niczego, co mogłoby im zagrozić w ciągu najbliższych godzin, a nawet dni, co jednak wcale nie oznaczało, że nie miał nic do roboty.

Muszę ocenić straty poniesione przez flotę. Nakazać przeprowadzenie najpilniejszych remontów. Upewnić się, że podjęto rozbitków ze wszystkich zniszczonych i poważnie uszkodzonych okrętów. Spróbować nawiązać kontakt z zamieszkującymi ten system istotami albo przynajmniej dowiedzieć się o nich czegoś więcej. No i przede wszystkim ustalić taki kurs, aby nie mogły nas zaatakować pozostałymi siłami.

Jego wzrok powędrował w kierunku gigantycznych fortec strzegących wszystkich punktów skoku w tym systemie. Ta, którą minęli po przylocie tutaj, mogła już wyczerpać zapas amunicji, aczkolwiek przy tych rozmiarach pewniejsze się wydawało, że gdy flota Sojuszu powróci, na wyrzutniach pojawią się setki kolejnych rakiet, nie wspominając już o innych systemach uzbrojenia, jakimi może dysponować. Dotarcie do punktów skoku będzie wymagało zbliżenia się do którejś z tych twierdz, a przebicie się w odwrotną stronę może nie być tak proste jak ucieczka przed niedawną pogonią.

— Gratuluję odkrycia kolejnej inteligentnej rasy, admirale — powiedziała Rione.

— Dziękuję, cieszę się, że rząd jest ze mnie zadowolony — nie starał się nawet kryć sarkazmu.

— Nie wszyscy w rządzie są z pana zadowoleni — mruknęła w odpowiedzi Wiktoria, zniżając głos tak, by nie usłyszał jej nikt inny. Spoglądała na ekrany wzrokiem człowieka, którego w końcu dosięgło przeznaczenie.

Desjani pochyliła się do niego.

— Jak my się wydostaniemy z tego systemu?

— Zabij mnie, ale nie wiem. — Problem nie polegał na znalezieniu drogi wyjścia, bo tę dokładnie oznakowano fortecami, tylko na wykonaniu skoku bez narażania floty na totalne zniszczenie.

Lecz Geary miał nareszcie czas na przemyślenie sprawy i Tanię u swojego boku oraz ogromny tłum ludzi, którzy nie tylko w niego wierzyli, ale także wiernie mu służyli, dzięki czemu flota wyszła z tego starcia niemal nietknięta. Może Rione w końcu zacznie mu pomagać, zamiast udawać tak nietypową dla niej obojętność.

Usiadł wygodniej i teraz, gdy zdołał się odprężyć, wyglądał na całkowicie opanowanego.

— Coś wymyślimy — rzucił w kierunku Desjani spokojnym, ale donośnym głosem, aby usłyszeli go wszyscy obecni na mostku.

Pierwsza flota Sojuszu

Głównodowodzący: Admirał John Geary

DRUGI DYWIZJON PANCERNIKÓW:

Gallant — Rycerski

Indomitable — Nieposkromiony

Glorious — Chwalebny

Magnificent – Imponujący

CZWARTY DYWIZJON PANCERNIKÓW:

Warspite

Vengeance — Zemsta

Revenge — Rewanż

Guardian – Strażnik

SIÓDMY DYWIZJON PANCERNIKÓW:

Collosus — Kolos

Encroach — Ingerencja

Amazon — Amazonka

Spartan – Spartiata

PIERWSZY DYWIZJON OKRĘTÓW LINIOWYCH:

Inspire — Inspiracja

Formidable — Wspaniały

Brilliant — Znakomity

Implacable – Zajadły

CZWARTY DYWIZJON OKRĘTÓW LINIOWYCH:

Dauntless — Nieulękły — okręt flagowy

Daring — Śmiały

Victorious — Zwycięski

Intemperate – Niepohamowany

SZÓSTY DYWIZJON OKRĘTÓW LINIOWYCH:

Illustrious — Znamienity

Incredible — Niesamowity

Invincible – Niezwyciężony

TRZECI DYWIZJON PANCERNIKÓW:

Dreadnaught

Orion

Dependable — Niezawodny

Conqueror – Zdobywca

PIĄTY DYWIZJON PANCERNIKÓW: