Выбрать главу

O rany. Odpisał mi tak:

Do Jones

Nieobecna, Jones, nie niebecna. Oburzona, nie obrzona. Postaraj się opanować ortografię przynajmniej na podstawowym poziomie. Język jest wprawdzie żywym, stale ewoluującym narzędziem komunikacji (por. Hoenigswald), niemniej warto korzystać ze spell checka. Cleave

Byłam właśnie załamana, gdy Daniel przeszedł obok z Simonem z marketingu i, podniósłszy brew, obrzucił moją spódnicę bardzo seksownym spojrzeniem. Kocham pocztę komputerową. Ale muszę uważać na literówki. W końcu mam dyplom z anglistyki.

6 stycznia, piątek 5.45 po południu.

Nie mogłabym być w lepszym humorze. Korespondencja w sprawie obecności/nieobecności spódnicy ciągnęła się całe popołudnie. Nie sądzę, aby szanowny szef zdołał choć trochę popracować. Niezręczna sytuacja z Perpetuą (szef nr 2), która widziała, co robię, i była bardzo zła, ale to, że koresponduję z szefem nr 1 rozstrzygnęło konflikt wewnętrzny – każdy rozsądny człowiek powiedziałby, że jestem winna lojalność szefowi nr 1. Ostatnia wiadomość brzmiała:

Do Jones

Chciałbym w czasie weekendu postać chorej spódnicy kwiaty. Podaj domowy numer kontaktowy, ponieważ nie mogę, z oczywistych względów, polegać na pisowni „Jones”, i boję się, że nie znajdę go w książce. Cleave

Hura! Hura! Daniel Cleaver poprosił mnie o numer telefonu. Jestem wspaniała. Jestem boginią seksu, której nie można się oprzeć.

8 stycznia, niedziela

58 kg (cholernie dobrze, ale co z tego?), jedn. alkoholu 2 (wspaniale), papierosy 7, kalorie 3100 (kiepsko).

2 po południu.

Boże, dlaczego jestem taka nieatrakcyjna? Wmówiłam sobie, że trzymam cały weekend wolny, żeby pracować, kiedy de facto spędziłam go w stanie gotowości randkowej. Makabra. Zmarnowałam dwa dni, wpatrując się jak psychopatka w telefon i jedząc, co popadnie. Dlaczego nie zadzwonił? Dlaczego? Co jest ze mną nie tak? Po co prosił o telefon, jeśli nie zamierzał zadzwonić, a jeśli zamierzał, chyba zrobiłby to w weekend? Muszę wzmocnić swoją koncentrację. Poproszę Jude o stosowny poradnik, najlepiej oparty na religiach Wschodu.

8 wieczorem.

Alarm telefoniczny, ale okazało się, że to tylko Tom, żeby spytać, czy jest jakiś postęp. Tom, który nazywa siebie homofeministą, cudownie podtrzymuje mnie na duchu w tym Danielowym dołku. Tom ma teorię, że homoseksualistów i samotne kobiety po trzydziestce łączy naturalna więź: obie grupy przywykły do tego, że rozczarowują swoich rodziców i że są traktowane przez społeczeństwo jak dziwolągi. Cierpliwie słuchał, jak marudzę o moim kryzysie poczucia nieatrakcyjności – wywołanym, jak mu powiedziałam, przez cholernego Marka Darcy'ego i pogłębionym przez cholernego Daniela – a potem zapytał, niezbyt taktownie: „Mark Darcy? Czy to nie ten sławny adwokat – ten od praw człowieka?” Hmm. Nieważne. Co z moim prawem człowieka do niecierpienia na przerażający kompleks nieatrakcyjności?

11 wieczorem.

Za późno na telefon Daniela. Bardzo smutna i zraniona.

9 stycznia, poniedziałek

58 kg, jedn. alkoholu 4, papierosy 29, kalorie 770 (bdb, ale za jaką cenę?).

Koszmarny dzień w pracy. Cały ranek obserwowałam drzwi, żeby nie przegapić przyjścia Daniela. O 11.45 byłam już poważnie zaniepokojona. Czy powinnam podnieść alarm? Aż nagle Perpetua ryknęła do telefonu:

– Daniel? Jest na spotkaniu w Croydon. Będzie jutro. – Z hukiem odłożyła słuchawkę i powiedziała: – Boże, czy te cholerne dziewczyny muszą tak do niego wydzwaniać?

W panice sięgnęłam po Silk Cuta. Jakie dziewczyny? Przetrwałam jakoś dzień, wróciłam do domu i w chwili niepoczytalności nagrałam Danielowi wiadomość na sekretarkę (Boże, nie mogę uwierzyć, że to zrobiłam): „Cześć, tu Jones. Byłam ciekawa, jak się miewasz i czy chcesz się umówić na konsylium lekarskie w sprawie spódnicy”. Jak tylko odłożyłam słuchawkę, uświadomiłam sobie, że to sytuacja krytyczna, i zadzwoniłam do Toma, który spokojnie powiedział, żebym zostawiła to jemu: jeśli połączy się z sekretarką kilkanaście razy, powinien rozszyfrować kod, który pozwoli mu odsłuchać i skasować wiadomość. Niestety, kiedy już prawie mu się udało, Daniel odebrał telefon, a Tom, zamiast powiedzieć: „Przepraszam, pomyłka”, po prostu się rozłączył. Teraz Daniel nie tylko ma na sekretarce kretyńską wiadomość, lecz także pomyśli, że to ja dzwoniłam do niego czternaście razy, a kiedy go w końcu zastałam, odłożyłam słuchawkę.

10 stycznia, wtorek

57,5 kg, jedn. alkoholu 2, papierosy O, kalorie 998 (bdb, wspaniale, istna święta). Przywlokłam się do pracy zżerana wstydem. Postanowiłam traktować Daniela całkowicie obojętnie, ale kiedy przyszedł, wyglądając niemożliwie seksownie, i zaczął wszystkich rozśmieszać, rozsypałam się na kawałki. Nagle u góry ekranu komputera wyskoczyła „Nowa wiadomość”:

Do Jones

Dzięki w telefon. Cleave

Ogarnęła mnie rozpacz. Ten telefon zawierał propozycję randki. Jeżeli ktoś poprzestaje na podziękowaniu… Ale po krótkim namyśle odpisałam:

Do Cleave 'a

Proszę się zamknąć. Jestem bardzo zajęta ważną pracą. Jones

Po kilku minutach odpowiedział:

Do Jones

Wybacz, że Ci prze szkodziłem, Jones. Te cholerne terminy. Bez odbioru. PS. Twoim cycuszkom jest w tej bluzce bardzo ładnie. Cleave

…i lawina ruszyła. Korespondowaliśmy jak szaleni cały tydzień, aż w końcu on zaproponował spotkanie w niedzielę wieczorem, a ja, nieprzytomna ze szczęścia, się zgodziłam. Czasem rozglądam się po redakcji, kiedy wszyscy bębnimy w komputery, i zastanawiam się, czy ktoś tu w ogóle pracuje. (Czy coś sobie ubzdurałam – czy niedzielny wieczór to naprawdę dziwaczny termin na pierwszą randkę? Wszystko nie tak, jak w sobotę rano albo w poniedziałek o drugiej po południu.)

15 stycznia, niedziela

57 kg (wspaniale), jedn. alkoholu O, papierosy 29 (b.b. źle, zwłaszcza przez dwie godziny), kalorie 3879 (niedobrze się robi), negatywne myśli 942 (rachunek przybliżony na podstawie średniej na min.), minuty poświęcone liczeniu negatywnych myśli 127 (około).

6 wieczorem.

Kompletnie wyczerpana całodziennymi przygotowaniami do randki. Bycie kobietą jest gorsze od bycia rolnikiem – mamy tyle roboty z plewieniem i pryskaniem upraw: trzeba depilować nogi woskiem, golić pachy, skubać brwi, ścierać pumeksem stopy, złuszczać i nawilżać naskórek, oczyszczać pory, farbować odrosty, malować rzęsy, piłować paznokcie. masować cellulitis, gimnastykować mięśnie brzucha. W dodatku wszystkie te zabiegi są tak precyzyjne, że wystarczy kilka dni przerwy, aby się całkiem zapuścić. Zastanawiam się czasem, jak bym wyglądała, gdybym zdała się na naturę – z bujnym włosem na łydkach, brwiami a la Breżniew, cmentarzyskiem martwych komórek na twarzy, eksplodującymi pryszczami, zakrzywionymi paznokciami czarownicy, sflaczałym ciałem drgającym przy każdym ruchu i ślepa jak kret bez szkieł kontaktowych. Brr! Czy można się dziwić, że dziewczynom brak pewności siebie?

7 wieczorem.

Nie mogę w to uwierzyć. Idąc do łazienki, żeby wykonać ostatnie prace rolne, zauważyłam, że miga lampka sekretarki: Daniel.

– Posłuchaj, Jones. Strasznie mi przykro, ale nici z dzisiejszego wyjścia. Mam o dziesiątej rano prezentację i czterdzieści pięć arkuszy kalkulacyjnych do przejrzenia.

W głowie się nie mieści. Wystawił mnie do wiatru. Na marne całodzienna orka i wyprodukowana przez organizm energia hydroelektryczna. Ale nie wolno się realizować poprzez mężczyzn, należy być samowystarczalną jako pełnowartościowa kobieta.

9 wieczorem.

Zajmuje wysokie stanowisko. Może nie chciał zepsuć pierwszej randki kierowniczym stresem.

11 wieczorem.

Ale mógł, do cholery, jeszcze raz zadzwonić. Pewnie umówił się z kimś szczuplejszym.