Выбрать главу

Zapanowało milczenie. Nie słychać było żadnych dźwięków z wyjątkiem odgłosu opon samochodów sunących bulwarem i dalekiego szumu dobiegającego z kuchni. Może hałasu zmywarki.

– Sześć pytań? – zapytała Bond. – Zgoda, ale będę uważnie liczyła.

– Proszę usiąść. Może zamówić jakiś deser? – zaproponował Reacher.

– Nie chcę deseru. Nie tutaj – odburknęła, lecz usiadła na tym samym krześle co poprzednio.

– Pytanie pierwsze – zaczął Reacher. – Czy New Age Defense Systems ma rywala? Konkurenta zajmującego się produkcją podobnej broni?

– Nie – zaprzeczyła Diana Bond.

– Nikt nie jest sfrustrowany i rozgoryczony, ponieważ ktoś przebił jego ofertę?

– Nie – powtórzyła. – New Age zajmuje wyjątkową pozycję.

– W porządku. Pytanie drugie. Czy rządowi naprawdę zależy na zakupie Little Wing?

– A dlaczego, do jasnej cholery, miałoby nie zależeć?

– Ponieważ rząd staje się nerwowy na samą myśl o stworzeniu nowej broni, jeśli nie ma środków do jej zwalczania

– Nigdy nie słyszałam o takim argumencie.

– Naprawdę? Przypuśćmy, że Little Wing dostanie się w niepowołane ręce i zostanie skopiowana. Pentagon wie, jakie szkody mogłaby wyrządzić taka broń. Czy bylibyśmy szczęśliwi, gdyby użyto jej przeciwko nam?

– To nie wchodzi w grę – odparła Bond. – Gdybyśmy rozumowali w ten sposób, niczego byśmy nie zrobili. Przerwano by projekt Manhattan, zaprzestano prac nad budową myśliwców ponaddźwiękowych.

– Okej. – Reacher skinął głową. – Proszę nam teraz powiedzieć o warsztatach montażowych New Age.

– Czy to trzecie pytanie?

– Tak.

– Co dokładnie chcecie wiedzieć?

– Proszę nam wyjaśnić, jak odbywa się montaż. Nigdy nie pracowałem w branży elektronicznej.

– Moduły elektroniczne Little Wing są montowane ręcznie w sterylnych pomieszczeniach laboratoryjnych. Przez kobiety z czepkami na głowie, używające szkieł powiększających i lutownic.

– Praca idzie wolno.

– Oczywiście. Kilkanaście sztuk dziennie zamiast setek lub tysięcy.

– Kilkanaście?

– Taki jest obecnie przeciętny poziom produkcji. Od dziewięciu do trzynastu sztuk dziennie.

– Kiedy przystąpili do ręcznego montażu?

– To czwarte pytanie?

– Tak.

– Jakieś siedem miesięcy temu.

– Jak im szło?

– Czy to piąte pytanie?

– Nie, rozwinięcie czwartego.

– Przez trzy miesiące nie mieli problemów. Moduły działały bez zarzutu.

– Pracują sześć dni w tygodniu, prawda?

– Tak.

– Jakie mają problemy?

– To ostatnie pytanie?

– Nie, kolejne rozwinięcie.- Po zmontowaniu moduły są testowane. Coraz więcej nie działało prawidłowo.

– Kto przeprowadzał testy?

– Mają dyrektora kontroli jakości.

– Kogoś z zewnątrz?

– Nie. Początkowo facet był inżynierem konstruktorem. Na obecnym etapie tylko on potrafi testować moduły, ponieważ jedynie on wie, jak powinny działać.

– Co się dzieje, gdy moduł zostanie odrzucony?

– Niszczą go.

Reacher nie odpowiedział ani słowa.

– Naprawdę muszę już jechać – rzekła Diana Bond.

– Ostatnie pytanie. Czy obcięliście im fundusze z powodu zaistniałych problemów? Czy zwolnili część załogi?

– Skądże – zaprzeczyła Bond. – Odbiło wam? To nie działa w taki sposób. Utrzymaliśmy budżet na dotychczasowym poziomie, a oni zachowali dotychczasowych pracowników. Musieli. My również musieliśmy. Ta broń jest nam potrzebna.

56

Diana Bond wyszła po raz drugi, a Reacher wrócił do swojego placka. Jabłka były zimne, skórka twarda, a lody roztopiły się i rozlały po całym talerzu. Miał to gdzieś. Nie delektował się deserem.

– Powinniśmy to uczcić – powiedział O’Donnell.

– Tak uważasz? – zdziwił się Reacher.

– Oczywiście, wiemy już, co się stało.

– I dlatego powinniśmy świętować?

– A czemu nie?

– Okej, przedstaw mi swoją wersję wydarzeń.

– Dobrze. Swan nie zajmował się żadną prywatną sprawą. Prowadził dochodzenie dotyczące New Age Defense Systems. Sprawdzał, dlaczego po pierwszych trzech miesiącach wyniki testów uległy gwałtownemu pogorszeniu. Martwił się, że w New Age może być kret. Potrzebował pomocy z zewnątrz, ponieważ w firmie założono podsłuch, a jego biuro było wyrywkowo monitorowane. Dlatego zatrudnił Franza, Sancheza i Orozca. Komu jak nie im mógł zaufać?

– Najpierw przeanalizowali wyniki produkcji. To liczby, które znaleźliśmy. Siedem miesięcy, sześć dni w tygodniu. Później wykluczyli sabotaż. New Age nie ma rywala, który mógłby na tym zyskać, a Pentagon nie prowadził zakulisowych działań wymierzonych przeciwko nim.- I co?

– Co pozostało? Ustalili, że gość od kontroli jakości sfałszował dane, uznając sześćset pięćdziesiąt podzespołów za wadliwe. Chociaż w dokumentach firmy odnotowano ich zniszczenie, w rzeczywistości sprzedano je potajemnie po sto tysięcy za sztukę Azhariemu Mahmoudowi występującemu pod jednym z fałszywym nazwisk. Stąd lista nazwisk i notatka Sancheza sporządzona na serwetce.

– I?

– Doprowadzili do przedwczesnej konfrontacji z New Age i zostali zamordowani. Firma wymyśliła historyjkę, aby wytłumaczyć zniknięcie Swana, a ta smoczyca Berenson nas nią uraczyła.

– I dlatego mamy świętować?

– Wiemy, co się stało, Reacher. Zawsze świętowaliśmy takie chwile.

Reacher nie odpowiedział.

– To jak home run – ciągnął O’Donnell. – Nie sądzisz? Wiesz co? To prawie zabawne. Powiedziałeś, że powinniśmy pogadać z dawnym szefem Swana. Sądzę, że już to zrobiliśmy. Kto inny mógł odebrać ten telefon? Kto inny jak nie dyrektor ochrony New Age?

– Przypuszczalnie masz rację.

– W takim razie w czym problem?

– Pamiętasz, co powiedziałeś w hotelu w Beverly Hills?

– Nie, mówiłem wiele rzeczy.

– Powiedziałeś, że chciałbyś naszczać na grób ich przodków.

– Zrobię to.

– Nie zrobisz – powiedział Reacher. – Ani żadne z nas. Właśnie dlatego nie da nam to satysfakcji i właśnie dlatego nie możemy świętować.

– Przecież są w tym mieście. Stanowią łatwy cel.

– Sprzedali potajemnie sześćset pięćdziesiąt sprawnych podzespołów. Co z tego wynika? Jeśli ktoś jest zainteresowany technologią, kupuje jedno urządzenie i je kopiuje. Jeśli ktoś decyduje się na zakup sześciuset pięćdziesięciu, chce mieć również do nich pociski. W Kolorado kupiono nie tylko moduły elektroniczne, lecz pociski i wyrzutnie. Właśnie o to chodzi. Ten Azhari Mahmoud dysponuje sześciuset pięćdziesięcioma najnowszymi pociskami ziemia-powietrze. Niezależnie od tego, kim jest, łatwo się domyślić, co zamierza. Szykuje się coś dużego. Będziemy musieli zawiadomić władze. Nikt nie odpowiedział.

– W chwili gdy wrzucimy dziesiątaka do automatu, zaroi się od federalnych. Nie przejdziemy bez pozwolenia na drugą stronę ulicy, nie mówiąc o dorwaniu tych gości. Trzeba będzie się wycofać i grzecznie patrzyć, jak tamci zatrudniają prawników i jedzą trzy pełne posiłki dziennie przez kolejnych dziesięć lat, odwołując się do coraz to wyższych instancji.

Cisza.

– Właśnie dlatego nie możemy świętować – wyjaśnił Reacher.

– Zadarli ze specjalną grupą śledczą, a my nie możemy im przyłożyć.

57

Reacher nie zmrużył oka tej nocy. Nie przespał ani sekundy. „Zadarli ze specjalną grupą śledczą, a my nie możemy im przyłożyć”. Przewracał się z boku na bok godzina po godzinie, nie mogąc zasnąć. Chociaż miał otwarte powieki, nawiedzały go dziwne obrazy i gorączkowe halucynacje. Widział Calvina Franza spacerującego, rozmawiającego, śmiejącego się, pełnego zapału, energii, sympatii i troski. Widział zmrużone oczy Jorge Sancheza, cień uśmiechu na ustach, złoty ząb i nieustanny cynizm, który koniec końców okazywał się równie pokrzepiający jak nieodłączny dobry humor. Widział Tony’ego Swana, niskiego, krępego, otwartego i prawego człowieka. Widział Manuela Orozco z absurdalnym tatuażem, fałszywym akcentem, dowcipami i metalicznym klikaniem jego wszechobecnej zapalniczki Zippo.