Выбрать главу

Adam Mickiewicz

Farys[1]

Kasyda[2] na cześć emira Tadż-ul-Fechra[3][4] ułożona. Janowi Kozłow [5] na pamiątkę przypisana

Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska.

Jak łódź wesoła, gdy uciekłszy z ziemi, Znowu po modrym zwija się krysztale, I pierś morza objąwszy wiosły lubieżnemi, Szyją łabędzią buja ponad fale: Tak Arab, kiedy rumaka z opoki Na obszar pustyni strąca, Gdy kopyta utoną w piaszczyste potoki Z głuchym szumem, jak w nurtach wody stal gorąca. Już płynie w suchym morzu koń mój i rozcina
Sypkie bałwany piersiami delfina. Coraz chyżej, coraz chyżej, Już po wierzchu żwir zamiata; Coraz wyżej, coraz wyżej, Już nad kłąb kurzu wylata.
Czarny mój rumak jak burzliwa chmura, Gwiazda na czole jego jak jutrzenka błyska, Na wolę wiatrów puścił strusiej grzywy pióra, A nóg białych polotem błyskawice ciska[6].
Pędź, latawcze białonogi! Góry z drogi, lasy z drogi!
Daremnie palma zielona Z cieniem i owocem czeka: Ja się wydzieram z jej łona, Palma ze wstydem ucieka, Kryje się w głębi oazy I szmerem liści z mojej dumy się uśmiecha. Owdzie granic pustyni pilnujące głazy
Dziką na Beduina poglądają twarzą, Kopyt końskich ostatnie podrzeźniając echa, Taką za mną groźbą gwarzą:«O szalony! gdzie on goni!
Tam od ostrych słońca grotów Głowy jego nie uchroni, Ni palma zielonowłosa, Ni białe łono namiotów, Tam jeden namiot — niebiosa. Tylko skały tam nocują, Tylko gwiazdy tam koczują».
Daremnie grożą, daremnie! Pędzę i podwajam razy. Spojrzałem, aż dumne głazy Zostały z dala ode mnie, Uciekają rzędem długim, Kryją się jeden za drugim.
Sęp usłyszał ich groźbę i ślepo uwierzył, Że Beduina weźmie na pustyni jeńcem, I w pogoń za mną skrzydłami uderzył, Trzykroć czarnym obwinął głowę moję wieńcem: «Czuję — krakał — zapach trupi[7],
Jeździec głupi, rumak głupi. Jeździec w piaskach szuka drogi, Szuka paszy białonogi. Jeźdcze[8], koniu, pusta praca, Kto tu zaszedł, nie powraca. Po tych drogach wiatr się błąka, Unosząc z sobą swe ślady; Nie dla koni jest ta łąka, Ona tylko pasie gady. Tylko trupy tu nocują, Tylko sępy tu koczują».
Kracząc, lśniącymi szpony w oczy mi urągał, I spojrzeliśmy sobie trzykroć oko w oko. Któż się uląkł? — Sęp uląkł i uciekł wysoko. Kiedym go chciał ukarać i majdan[9]naciągał, I gdym sępa oczyma poza sobą tropił, Już on wisiał w powietrzu, jako plamka szara, Wielkości wróbla — motyla — komara — Potem się całkiem w błękicie roztopił.
Pędź, latawcze białonogi! Skały z drogi, sępy z drogi! Wtenczas obłok zachodni wyrwał się spod słońca,
Gonił mię białym skrzydłem po błękitnym sklepie[10]; On w niebie za takiego chciał uchodzić gońca, Jakim ja byłem na stepie! Nad głową moją zawisnął, Taką groźbę za mną świsnął:
«O szalony! gdzie on goni! Tam pragnienie piersi stopi, Obłok deszczem nie odkropi Osypanej kurzem skroni; Strumień na błoniu jałowem Nie ozwie się srebrnym słowem, Rosa, nim na ziemię spadnie, Wiatr ją głodny w lot rozkradnie».
вернуться

farys — jeździec. Jest to zaszczytne nazwanie u Arabów Beduinów, znaczące to samo, co chevalier, rycerz w wiekach średnich. [przypis autorski]

вернуться

kasyda — forma poezji arabskiej, ukształtowana w okresie przedmuzułańskim; poemat monorymiczny, podzielony na ściśle ustalone części, treść najczęściej pochwalna.

вернуться

Tadż-ul-Fechr — Pod tym imieniem znany był na Wschodzie Wacław hr. Rzewuski (tadź znaczy wieniec, fechr sława). [przypis autorski]

вернуться

Tadż-ul-Fechr, własc. Wacław Rzewuski (1784–1831) — orientalista, podróżnik, poeta; syn hetmana Seweryna Rzewuskiego, jednego z przywódców konfederacji targowickiej. Kształcił się w elitarnej szkole Theresianum w Wiedniu; dzięki kontaktom ze swym wujem, podróżnikiem i pisarzem, autorem Rękopisu znalezionego w Saragossie, Janem Potockim, zainteresował się kulturą Wschodu. W latach 1818–1820 podróżował po krajach arabskich: Syrii, Iraku, Libanie, Palestynie; jego opowieści z tych podróży krążyły później w formie anegdot i zyskały sobie miano „awantur arabskich”, ale zostały także spisane w formie pamiętnikarsko-naukowej relacji Sur Les Chevaux Orientaux et provenants des Races Orientales, opatrzonej mapami, rysunkami i zapisami nutowymi, stanowiącymi szczególnie cenne źródło wiedzy etnograficznej na temat Beduinów. Wydane zostały jedynie poetyckie wspomnienia i wrażenia z Syrii pt. Podróż do Palmiry (1821). Żyjąc wśród Arabów, zyskał sobie tytuł emira. Założyciel czasopisma „Mines de l'Orient” („Oblicza Orientu”; wyd. w Wiedniu 1809–1818) oraz pierwszego w Europie instytutu badań orientalistycznych, członek wielu towarzystw naukowych (w Getyndze, w Monachium i Warszawie). Słynął również jako miłośnik i znawca koni oraz wyśmienity jeździec. Po powrocie do kraju, w rodzinnym majątku na Podolu, zajmował się hodowlą koni; żywo zajmowała go rodzima kultura ukraińska. Włączył się również w działalność patriotyczną, w latach 1825–26 należał do Towarzystwa Patriotycznego; podczas powstania listopadowego dowodził wystawionym przez siebie oddziałem kawalerii. Po bitwie pod Daszowem zginął w niewyjaśnionych okolicznościach (domysły na ten temat przedstawił Juliusz Słowacki w Dumie o Wacławie Rzewuskim).

вернуться

Jan Kozłow (1779–1840) — poeta ros., tłumacz Sonetów Krymskich Mickiewicza.

вернуться

Czarny mój rumak (…) błyskawice ciska — Te cztery wiersze, zawierające opisanie konia, są tłumaczone z arabskiego czterowiersza, umieszczonego w notach do Antologii arabskiej de Lagrange'a. [przypis autorski]

вернуться

Czuję, karakał, zapach trupi — Powszechny na Wschodzie przesąd, że sępy czują śmierć z daleka i krążą za człowiekiem mającym umrzeć. Jakoż zaledwie skona podróżny, wnet kilka ich zjawia się w okolicy, chociaż pierwej nie były widziane. [przypis autorski]

вернуться

jeźdcze — dziś popr. forma W. lp: jeźdźcze.

вернуться

majdan (daw.) — część środkowa łęczyska (prętu) łuku, będąca uchwytem dla dłoni łucznika.

вернуться

sklep — tu: sklepienie.