Nie miej do nas pretensji. Sami stworzyliście siebie i wasz świat. My tylko próbujemy was chronić.
Mój Boże…
Czy na pewno chcesz, żebym to zrobił?
Nie był w stanie przemówić.
Nagle, w łagodnym śniegu pikseli, same ściany zaczęły się rozpływać. Popatrzył w dół. Nawet jego ciało stawało się przezroczyste. Rozpadało się z wolna w grad sześciennych, wypełnionych światłem pikseli. A potem…