Выбрать главу

— A to jeszcze lepiej.

— …ale przekażemy nasze wzory do produkcji na samym Hudlarze. Z czasem operacje będą przeprowadzane również tam. Wyszkolimy grupę hudlariańskich lekarzy, którzy się tym zajmą. Wszystko to trochę potrwa, ale już teraz czynię pana odpowiedzialnym za ten program, Conway. Chciałbym, aby znalazł się bardzo wysoko na pańskiej liście priorytetów.

Conway pomyślał o tej hudlariańskiej praktykantce, którą spotkał. Ile jeszcze ich teraz przybędzie? Czy okażą się bardzo atrakcyjne i skłonne do zawierania nowych znajomości? Ale zaraz przypomniał sobie piekło oddziału geriatrycznego i uwięzione w rozpadających się ciałach sprawne wciąż umysły. Uznał, że program szkolenia rzeczywiście będzie musiał mieć najwyższy priorytet.

— Tak, oczywiście — odpowiedział Thornnastorowi i spojrzał na O’Marę. — Dziękuję.

Thornnastor rozstawił oczy, aby ogarnąć wszystkich zgromadzonych.

— Proponuję podsumować nasze spotkanie, byśmy mogli wrócić do obowiązków, miast bez końca o nich rozprawiać. O’Mara, ma pan coś jeszcze?

— Nie skończyłem jeszcze odczytywać listy propozycji i awansów. Nie potrwa to długo. Tylko jedno nazwisko: Conway. Po tym, jak zdał przed tu obecnymi ustny egzamin, przedstawiam jego kandydaturę do zatwierdzenia na stanowisko Diagnostyka chirurgii.

Thornnastor znowu omiótł stół spojrzeniem i ponownie zerknął na O’Marę.

— Nie trzeba. Brak sprzeciwów. Przeszło przez aklamację.

Gdy składanie gratulacji dobiegło już końca, Conway usiadł naprzeciwko psychologa i spojrzał na niego, czekając, aż bardziej masywni koledzy przestaną tłoczyć się w wyjściu. Pomyślał, że naprawdę cieszyć się będzie dopiero wtedy, gdy minie pierwszy szok. O’Mara też patrzył na niego, ale w jego oczach, poza zwykłymi przenikliwością i sarkazmem, malowało się także coś w rodzaju ojcowskiej dumy.

— A czego pan oczekiwał, Conway? — spytał gburowato. — Po tym, co ostatnio wyrabiał pan z pacjentami, naprawdę nie można było inaczej.