Выбрать главу

Już w drugiej połowie XVIII wieku próbowano znaleźć uzasadnienie dla wymienienia Kwiryniusza jako legata w Syrii, w okresie spisu powszechnego zarządzonego przez Augusta. Otóż w Tivoli w 1769 roku odnaleziono inskrypcję, podobno przechowywaną w Muzeum Laterańskim, z której zdaje się wynika, że Kwiryniusz był dwa razy legatem w Syrii. Raz w czasie, jaki już opisywaliśmy, a drugi raz wiele lat wcześniej, między 10 a 8 rokiem przed naszą erą. Sir William Ramsay w 1912 roku odkryć miał niby kolejną inskrypcję to potwierdzającą. Tyle tylko, że potwierdzenia sensacyjnych informacji zawartych w inskrypcjach nie znajdziemy w żadnym dokumencie historycznym. W okresie, kiedy Kwiryniusz miałby być pierwszy raz legatem, dokumenty cesarstwa rzymskiego wymieniają nie jego, a Tuliusa Cicero /13-9 rok p.n.e./ i Titiusa / 9-8 rok p.n.e./. Po wymienionym już wcześniej Sentiniusie, kolejnym legatem był Quintilinius Varus /6-4 rok p.n.e./.

Wymieniony przez Ewangelistę Łukasza Kwiryniusz przeprowadził sam lokalny spis ludności w 6 roku naszej ery. Było to wydarzenie ważne, być może dlatego zapamiętane w przekazach ustnych bardziej niż inne spisy zarządzone i to zarządzone przez cesarza dlatego, że z powodu tego spisu wybuchł w Palestynie bunt Żydów. W owym czasie nie przywiązywano większej uwagi do logicznej zgodności opisywanych wydarzeń. Chodzić mogło wyłącznie o sam fakt odbycia spisu ludności, a już w jakim czasie miałby mieć on miejsce, nie miało znaczenia. Zapamiętano spis za legata Kwiryniusza, stąd właśnie o nim zamieszczono informację w ewangelii. Z natury rzeczy ewangelista posługiwał się tylko informacjami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie, od rzeczywistych wypadków do czasu spisania ewangelii upłynęło bowiem blisko sto lat.

To tłumaczenie, jakkolwiek zrozumiałe, nie może zostać przyjęte bezkrytycznie. Jezus miałby narodzić się w Betlejem, a więc mieście położonym w historycznej Judei. Jurysdykcja Kwiryniusza obejmowała wyłącznie tę krainę, podlegała ona bowiem w tym czasie Rzymowi. Z całą pewnością lokalny spis zarządzony przez Kwiryniusza nie mógł obejmować Galilei, gdyż ta podlegała tetrarsze Herodowi Antypasowi. Święty Łukasz pisze także, że był to pierwszy spis ludności, jaki został zarządzony Tymczasem nie był oni pierwszym, ani ostatnim, co już udowodniliśmy. Oczywiście niezawodni katoliccy interpretatorzy pisma natychmiast znaleźli wytłumaczenie niezrozumiałego tu określenia "pierwszy". Otóż ich zdaniem pomyłka nastąpiła w związku z błędnym tłumaczeniem z greki. Greckie "prote" nie oznacza pierwszego spisu, a jest odpowiednikiem łacińskiego "prius" czyli wpierw. Oznaczałoby to, że spis o jakim mowa, odbywał się nie za Kwiryniusza, lecz zanim ten był namiestnikiem Syrii. Ciekawa to argumentacja, lecz dla nas zupełnie nieprzydatna. Dlaczego Łukasz miałby w ogóle wspominać o Kwiryniuszu, skoro miał na myśli spis, który odbył się 14 lat wcześniej.

Prawo rzymskie nakazywało, że spisu dokonywano wedle miejsca urodzenia. Podlegający obowiązkowi zapisania musieli więc udać się do miejsca swojego urodzenia, aby dać się zapisać. Prawo dotyczyło tylko obywateli rzymskich, a więc prawo o spisie dotyczyło tylko ich. Logicznie jednak spisywano także poddanych imperium. Spisywano zresztą nie tylko ludność, ale także nieruchomości i ruchomości. Cesarz August pozostawił nawet swoisty pamiętnik, w którym zawarł spis zasobów państwa, liczbę obywateli i sprzymierzeńców pod bronią, liczbę okrętów floty, wykaz zależnych królestw i prowincji, bezpośrednich albo pośrednich podatków, ale także koniecznych wydatków i nawet prezentów.

Czy spisy zarządzane przez cesarza obejmowały także poddanych Heroda? Nie mamy na ten temat żadnych pewnych wiadomości. Herodowi Wielkiemu przysługiwał tytuł „sprzymierzonego króla i przyjaciela ludu rzymskiego". Chociaż rządzona przez niego Palestyna była częścią cesarstwa, to kraj cieszył się wtedy daleko posuniętą autonomią. Wynikała ona ze szczególnej pozycji, jaką miał on w samym Rzymie. Jego przyjaciółmi byli niemal wszyscy najpotężniejsi senatorowie i dowódcy wojskowi. Herod potrafił sobie zjednywać ich zaufanie już w czasie długoletniego pobytu w stolicy cesarstwa jeszcze przed objęciem tronu w Jerozolimie, jak i później w trakcie licznych podróży do Rzymu. Sam cesarz August pisał do niego, że widział w nim przyjaciela, chociaż teraz będzie traktował go jak poddanego. Oktawian wzburzył się okropnie, kiedy dowiedział się, że Herod bez zgody Rzymu wybrał się na wyprawę wojenną przeciw Arabom. Było to w roku 9 przed naszą erą, a więc na krótko przez zarządzonym na rok 8 p.n.e. spisem. Po śmierci Heroda w 4 roku p.n.e. kraj został podzielony między trzech spośród jego synów, którzy otrzymali tytuł tetrarchów. Północno-wschodnią część otrzymał Filip. Galileę, Pereę, część wschodniej Jordanii, włącznie z Morzem Martwym i miastem Jerycho otrzymał Herod Antypas. Samarię i Judeę włącznie ze stolicą Jerozolimą, odziedziczył Archelaus. Zyskał on opinię okrutnego władcy i z tego powodu został w 6 roku naszej ery pozbawiony władzy przez Rzym. Obszar jego królestwa przyłączono do rzymskiej prowincji Syria. Mogłoby to tym samym oznaczać, że spis lokalny zarządzony przez Kwiryniusza obejmował Judeę, a nawet mógł zostać zarządzony w związku z przyłączeniem jej do prowincji syryjskiej. Wydaje się, że właśnie taka była prawdziwa przyczyna spisu przeprowadzanego przez Kwiryniusza. Judea miała w prowincji status specjalny, niemal autonomiczny. Zarządzana była na początku przez specjalnego urzędnika administracji rzymskiej – prefekta. Wyjaśnijmy, że czasem urzędnika tego nazywano prokuratorem. Tytuł prokuratora to anachronizm; urząd prokuratora Judei pojawił się dopiero w 44 roku. Poncjusz Piłat był więc prefektem, a nie prokuratorem Judei, rządził bowiem w Jerozolimie w latach od 26 do 36 naszej ery. O specjalnym statusie Judei świadczył tez fakt, że prefekt, a później prokurator musieli wywodzić się ze stanu szlacheckiego, a jego pozycja porównywalna była z pozycją prokonsula.

Nasze wątpliwości narastają. Byłby to czysty przypadek, gdyby Jezus urodził się w tym właśnie roku, w którym wyznaczono początek naszej ery, ery chrystusowej.

Jezus z Nazaretu

Zapewne każdego dziwi fakt, że Jezus, który według przekazów części ewangelistów narodził się w Betlejem, nie jest nazywany Jezusem z Betlejem, a z Nazaretu. Papież Benedykt XVI także tym tytułem opatrzył swoją ostatnią książkę. Ewangeliczny Jezus nie pochodził z Nazaretu. Mieszkał tam i pracował wprawdzie przez wiele lat, ale pochodził z Betlejem. Dlaczego nie używa się więc przydomku utworzonego od prawdziwego miejsca urodzenia Jezusa? A może jednak Jezus nie urodził się w Betlejem? Miejsce to wybrano jako miejsce narodzenia, aby wywieść Jego pochodzenie z rodu Dawida, dla którego właśnie Betlejem było rodzinnym miastem, i aby wypełniły się słowa Pisma. Żaden Żyd, zwłaszcza ten najbardziej światły i oddany Bogu, nie mógłby wedle przekazów biblijnych urodzić się w galilejskim Nazarecie. Do tej sprawy jeszcze wrócimy.