— Dużo wy tam wiecie. No, co… „Zziębnięta Ludmiła otulała się wełnianą chustą, obejmując swoje chude, drżące ramiona. Jej zarumienione policzki płonęły mocnym, pąsowym płomieniem. Gwiazdy oczu ciskały w stronę Władimira strzały przerażenia. Wysoka pierś podnosiła się jak morski odmęt pod jedwabną bluzką. — Władimir — wyszeptała — Władimir… — Władimir zacisnął szczęki. Surowe mięśnie zagrały pod jego opaloną skórą. Odwrócił się. Cienkie palce Ludmiły nerwowo miętosiły frędzle szala. Władimir! — zawołała, rozkładając dłonie…”.
Oleńka się nastroszyła:
— Ile w końcu rąk ma ta cała Ludmiła?
— Tyle, ile trzeba! Dwie!
— A wyczynia tyle, jakoby miała sześć. To Effekt taki czy co?
— Popatrz lepiej na siebie! — rozeźlił się Benedikt — To jest sztuka!
To cała baba. Taka właśnie jest. Każde marzenie zaplugawi. Aże człeka trzęsie. Benedikt znowu przewrócił kartkę. „Koniuszkami cienkich palców Ludmiła pocierała zmęczone skronie. — Nigdy — wyszeptała, załamując ręce. Śmiertelna bladość zalewała jej twarz. Rozluźniła objęcia. Wszystko skończone — wymamrotał Władimir.
Mocno zaciśnięte usta znamionowały skrajne wzburzenie”. O kurna, w samej rzeczy… Effekt ma ta Ludmiła… A czego nic nie napisali…? Odwrócił kartkę. „Ciąg dalszy nastąpi”. A niech to! W najciekawszym miejscu. Benedikt obmacał pismo, poobracał, przerzucił kartki, może gdzieś na końcu znajdzie ten dalszy ciąg, tak czasem bywa. Ale dalszego ciągu nie było. Odsunął taburet — pójdzie do składu popatrzeć. — Dokąd? A kokiety?
Na półkach w składzie dawno już zaprowadził porządek: od razu widać, gdzie jaka książka ma miejsce. Bo to u teścia Gogol stał obok Czechowa; możesz sto lat szukać i nie znajdziesz. A na wszystko powinna być nauka, abo inaczej systemma.
Nie ma ósmego numeru. No, może się pomylił, może włożył nie tam gdzie trzeba… Zdarza się… Tu jest „Goniec Północny”. Tu jest „Zwiastun Europy”; „Skarby Rosji”, „Ural” „Uralskie Światła”, „Hodowla Pszczół”, tu nie ma… „Sztandar”, „Nowy Świat” „Literaturiat Baszkortoston”… — czytał… Turgieniew — czytał; Oleś Honczar — czytał; Popow, drugi Popow, Popcow, Popescu, „Poprowadź nas, wodzu”. „Popularne gry towarzyskie”… „Iliada”, „Iliuszyn — wielki konstruktor” — czytał, „Przeminęło z wiatrem”, „I powraca wiatr…”, „Wiatr od morza”… Sofokles, „Sofa”, „Sofiówka”, „Sofiści greccy”, Sartre, Sartakow, „Sortowanie śmieci”, „Szołbiznes po rosyjsku”, „Szołochow jako humanista”, „Szok przyszłości” — czytał, czytał, czytał…
Czellini, Cziwer, „Czarny książę” — nie, to nie tutaj ma być; „Czapajew”, „Czuła jest noc”; „Czum — dom narodów Dalekiej Północy”; Czułkow, „Czukotka. Zarys demograficzny”, Czandrabchagneszaphaandra Lal, tom osiemnasty; „Czeń-czeń. Frywolne opowiastki ludów Indochin”… czytał; „Dżulbars”, „Dżuma”, „Księga dżungli”, „Dżentelmeni sukcesu”, Dżems Dżojs, „Dżan”, „Dżulietta Masina. Biografia”; „Wielki Gatsby”, „Wielki testament”, „Wielka, większa i największa”, „Tworzywa wielkocząsteczkowe”, „Kwo wadis”, „Kwoczka-Pstroczka”, „Kwestia żydowska” — czytał… „Morderstwo w Orient Ekspressie”, „Zabójstwo w kodeksach karnych państw demokracji ludowej”, „Zabójstwo Kirowa”, „Śmierć w Wenecji”, „Śmierć Iwana Iljicza”… — wszystko czytał…
„Czerwone i czarne”, „Szkarłatne żagle”, „Karmazynowy pirat”, „Czerwony Kapturek” — bardzo dobre… „Błękitny anioł”, „Ania z Zielonego Wzgórza”, „Żółta strzała”, „Szara Sowa”, Andriej Siniawski, Chaim Bialik, „Ponad śnieg bielszym się stanę”, „Uroki białego szaleństwa”, „Uczone białogłowy”, „Moby Dik. Biały wieloryb”, „Kobieta w bieli”, „Czarna wieża”, „Żegluga czarnomorska. Rozkład rejsów”, tu właśnie pójdzie „Czarny książę”, aha…
Chlebnikow, Bocheński, Razowcyn… Czapek, Szalikow, Butor… Szewczenko, Stolarow, Kowalow, Młynarski, Tokarczuk, Pastuchow, Furmanow… Łukonin, Kuszner, Grotius, Strzelecki… Twardowski, Hardy, Ostrowski, Kant… Halas, Szumowski, Gromow… Dumas, Namysłowski, Rostropowicz… Kolas, Kręglewski, Kula… Muchina, Szerszeniewicz, Żukowski, Mrówczyński… Miedwiediew, Lwow, Słoński, Wilczyk, Lisicki, Łosiew… Orłow, Sokołow, Czapliński, Hene-Wroński, Kruk, Kafka, Kurkow… Młotin, Toporow, Pilniak, Hebbel, Gwozdiew, Haks… Kotlarewski, Gary, Kubkow… Jabłoczkina, Gruszyn, Śliwiński, Arbuzow, Chmielewska, Grochowiak, Pasternak, Szczypiorski, Trawkin, Murawiew, Lodygin, Pnin, Korzeniowski… Karter, Tasso, Lewin, Waletin, Karow, Treffel, Kiernik… Wargas-Ljosa, Brod, Nossak, Uszakow, Barkow, Łoktienko, Cycero, Pisides, Waginow, Piętak, Stoppard.
„W objęciach wampira”, „W objęciach smoka”, „W objęciach cudzoziemca”, „W śmiertelnych objęciach”, „W szponach namiętności”, „Płomienne objęcia”, „Wszechogarniający płomień namiętności”… „Cios kindżału” „Zatruty kindżał”, „Zatruta tunika”, „Kindżałem i trucizną”, „Grzyby trujące środkowej Rosji”, „Złotowłose trucicielki”, „Śmierć przychodzi o północy”, „Śmierć przychodzi o świcie”, „Krwawy świt”… „Dzieci Arbatu”, „Dzieci z Bullerbyn”, „Dzieci słońca”, „Dziecko wojny”, „Dzieciom o Chrystusie”; „Dziecięca choroba ”lewicowości” w komunizmie”; Marinina, „Marinetti — ideolog faszyzmu”, Marina Cwietajewa, „Malarze maryniści”, „Maryna z Hrubego”, „Marynowanie i kwaszenie warzyw”; „Na zachodzie bez zmian”, „Na wschód od Edenu”, „Włóczęgi Północy”, „Gwiazda Południa”; Czechow, Czekanowski, „Czekając na Godota”, „Czekiści”, „Czekoladowa piękność”, „Czuk i Hek”, „Tysiąc dowcipów o Czukczach”, „Czuch-czuch. Dla najmłodszych”; Annais Nin, Nina Sadur, „Niniwa. Raj archeologii”, Ninon de Lanclos, „Wojownicze żółwie Nindża”; „Eugenia Grandet”, „Eugeniusz Oniegin”, „Książę Eugeniusz Sabaudzki. Biografia”. „Princ Eugen — szczęśliwy okręt Kriegsmarine”, „Eugenika — oręż faszystów”; F. S. Ficdżerald, „Walka klasowa na wyspach Fidżi”, „Fizia Pończoszanka”; „Hamlet — książę duński”, „Krystyna córka Lawransa”, „Ziemia planeta ludzi” „Taszkient — miasto chleba”, „Urengoj — ziemia młodości”, „Szpak — ptak wiosenny”, „Kustanaj — kraj stepowy”, „Świerzb — choroba brudnych rąk”; „Kliment Woroszyłow”, „Klim Samgin”, Iwan Klima, „Klimaty”, „Klimakterium. Co powinnaś o nim wiedzieć”, „Śniegi Kilimandżaro”, K. Li „Maksymalne obciążenie w konstrukcjach betonowych: wyliczenia i tablice. Na prawach dysertacji”; „Nogin. Płomienny rewolucjonista”, „Morfologia nogogłaszczkowców”, „Nogi, zwycięzca spod Mukdenu”, „Kopce lęgowe nogala brunatnego”, „Higiena nóg”, „Krok marszowy w terenie piaszczystym”, „Do piachu”, „Kobieta z wydm”, „Choroby kobiece”, „Chory z urojenia”, „Choreografia. Krótka historia”, „Historia kołka w płocie”, Jurij Kołkier „Daleko w ludzkości”, „Leczenie dalekowzroczności w wieku szkolnym”, „Szkoła pod obłokami”, „Obłok w spodniach”, „Jak samemu uszyć spodnie”, „Zosia Samosia”; „Aku-aku”, „Absalomie, Absalomie”, „Mimi” „Nana”, „Lulu”, „Towarzysz Soso” „Gagarin. Wspominamy Jurę”, „Tatarski strój kobiecy”, „Bubu z Monparnas”, Boborykin, Babajewski, Cziczibabin, „Bibigon”, Gogol, „Dadaiści. Katalog wystawy”, „Papanin. Lodowa epopeja”, „Mimikra u ryb”, „Wiwisekcja”, Tiutiunnik, Czawczawadze, „Titikaka — podniebne jezioro”.
Drżącymi rękami przebierał Benedikt te skarby i o niczym nie myślał, lękający się nawet myśleć, żeby się przypadkiem nie domyśleć; ósmego numeru już nawet nie szukał; że nie ma ósmego numeru, to jakoś przeżyje, ale — książka za książką, pismo za pismem — wszystko to już było, było, było, czytał, czytał, czytał… To w końcu jak? Wszystko przeczytał? A teraz co będzie czytał? A jutro? A za rok?