Выбрать главу

Miałem szczęście. Zhackowałem Xboksa, będąc doktorantem w MIT, więc moja działalność znalazła usprawiedliwienie w oczach właściwych ludzi. Prawo do hackowania nie powinno jednak przysługiwać tylko nauczycielom akademickim. Moja przygoda z hackingiem zaczęła się jeszcze w szkole podstawowej, kiedy to, ku rozgoryczeniu rodziców, rozbierałem na części wszelkie urządzenia elektroniczne, jakie wpadły mi w ręce. Czytałem książki o modelarstwie kosmicznym, artylerii, broni jądrowej oraz produkcji materiałów wybuchowych – wypożyczałem je ze szkolnej biblioteki (myślę, że na czytelnicze gusta uczniów miała wtedy wpływ zimna wojna). Okazjonalnie bawiłem się także sztucznymi ogniami i włóczyłem po otwartych placach budowy w mojej dzielnicy. Nie były to być może najmądrzejsze zajęcia, ale stanowiły dla mnie ważne doświadczenie wieku dojrzewania. Wyrosłem na wolnomyśliciela dzięki społecznej tolerancji i zaufaniu lokalnej społeczności.

W ostatnich latach ambitni hakerzy nie mieli łatwego życia. Mały Brat pokazuje, w jaki sposób możemy przekształcić się w tolerancyjne społeczeństwo otwarte na nowe i odmienne poglądy. Jednak niektóre wydarzenia uświadamiają nam, jak niewiele brakuje, abyśmy przekroczyli granicę świata opisanego w tej książce. W listopadzie 2006 roku miałem szczęście czytać pierwszą wersję powieści.

Natomiast dwa miesiące później, pod koniec stycznia 2007 roku, policja w Bostonie znalazła podejrzane ładunki wybuchowe i zablokowała miasto na cały dzień. Okazało się, że te ładunki to nic innego jak połączone ze sobą obwody drukowane z migającymi diodami LED, promujące nowy serial animowany na Cartoon Network. Artyści, którzy umieścili tam to miejskie graffiti, zostali aresztowani jako podejrzani terroryści i ostatecznie oskarżeni o poważne przestępstwo. Producenci Cartoon Network musieli zapłacić dwa miliony dolarów odszkodowania, a szef kanału w rezultacie zrezygnował ze stanowiska.

Czy terroryści już wygrali? Czy strach owładnął nami do tego stopnia, że uznajemy artystów, hobbystów, hakerów, obrazoburców, a być może nawet skromną grupkę dzieciaków grających w Harajuku Fun Madness za terrorystów?

Takie zaburzenie ma nawet swoją nazwę – to choroba autoimmunologiczna. Układ obronny organizmu rozpędza się tak bardzo, że nie rozpoznaje samego siebie i atakuje własne komórki, prowadząc do ostatecznej autodestrukcji. Jeśli chodzi o kwestię wolności, w chwili obecnej USA grozi wstrząs anafilaktyczny, więc musimy się przeciwko niemu zaszczepić. Tej paranoi nie może uleczyć technologia; w rzeczywistości może ją nawet powiększyć, zamieniając nas w więźniów własnych urządzeń. Codzienne zmuszanie milionów ludzi, aby zdjęli wierzchnie ubranie i przeszli na bosaka przez detektory metalu, również nie jest rozwiązaniem. Takie działanie jedynie przypomina ludziom, że mają powody, by się bać, i w rzeczywistości kiepsko chroni nas przed zdesperowanymi wrogami.

Prawda jest taka, że nie możemy liczyć na to, że to inni dadzą nam poczucie wolności i że w dniu, kiedy w imię paranoi utracimy naszą wolność, uratuje nas M1k3y. A to dlatego, że M1k3y tkwi w każdym z nas – Mały Brat przypomina nam, że bez względu na to, jak bardzo nieprzewidywalna jest przyszłość, jedno jest pewne: ani systemy bezpieczeństwa, ani kryptografia, ani przesłuchania czy rewizje osobiste nie dadzą nam wolności. Wolność można zdobyć jedynie dzięki odwadze i przekonaniu, że bez względu na to, jak wielkie zagrożenia czają się na horyzoncie, każdy dzień naszego życia możemy przeżyć jako wolni ludzie będący częścią wolnego społeczeństwa.

Bądźcie jak M1k3y. Wyjdźcie z domu i nie bójcie się żyć jak wolni ludzie.

Bibliografia

Żaden pisarz nie czerpie pomysłów z powietrza – wszyscy jesteśmy zaangażowani w coś, co Isaac Newton nazwał staniem na ramionach olbrzymów. Pożyczamy, kradniemy i remiksujemy sztukę i kulturę stworzoną przez otaczających nas ludzi oraz naszych literackich przodków.

Jeśli spodobała się wam ta książka i chcielibyście dowiedzieć się więcej na ten temat, istnieje wiele źródeł, z których możecie skorzystać zarówno online, jak i w lokalnych bibliotekach czy księgarniach.

Hacking to fascynujący temat. Cała nauka polega na opowiadaniu innym o swoich osiągnięciach, które mogliby zweryfikować, nauczyć się z nich czegoś i które mogliby ulepszyć, a w hackingu chodzi właśnie o taki proces, dlatego opublikowano tak wiele materiałów na ten temat.

Zacznijmy od Andrew „bunnie” Huanga i jego książki Hacking the Xbox (No Starch Press, 2003). To wspaniała historia o bunnie'em, wtedy studencie MIT, który za pomocą programowania zwrotnego rozgryzł mechanizmy zapobiegania fałszerstwom rejestrowanych klatek w Xboksie, otwierając tym samym drogę do znalezienia kolejnych fajnych hacków do tej platformy. Opowiadając tę historię, bunnie stworzył przy okazji pewien rodzaj biblii programowania zwrotnego oraz hardware hackingu.

Secrets and Lies (Wiley, 2000) oraz Beyond Fear (Copernicus, 2003) Bruce'a Schneiera to niezrównane teksty, które pomogą laikom zrozumieć zagadnienie bezpieczeństwa i wyrobić w nich krytyczne podejście do tego tematu. Natomiast jego Applied Cryptography (Wiley, 1995) to nadal najlepszy przewodnik po kryptografii. Bruce prowadzi świetnego bloga i listę mailingową: schneier.com/blog. Kryptografia i bezpieczeństwo to strefa dla utalentowanych amatorów. W ruchu cyberpunkowym uczestniczy mnóstwo dzieciaków, gospodyń domowych, rodziców, prawników i ludzi wszelkiego pokroju, którzy atakują protokoły bezpieczeństwa i szyfry.

Istnieje kilka świetnych czasopism poświęconych temu tematowi, ale dwa najlepsze to „2600. The Hacker Quarterly”, w którym anonimowi hakerzy przechwalają się swoimi osiągnięciami w tej dziedzinie, oraz czasopismo wydawnictwa O'Reilly „MAKE” typu „zrób to sam”, poświęcone projektowaniu sprzętu komputerowego za pomocą domowych sposobów.

Naturalnie w internetowym świecie jest mnóstwo materiałów na ten temat. Blog Eda Feltena i Aleksa J. Haldermana „Freedom to Tinker” (www.freedom.to-tinker.com) jest prowadzony przez dwóch fantastycznych profesorów inżynierii, którzy w przejrzysty sposób piszą o bezpieczeństwie, podsłuchach, antypirackich technologiach oraz kryptografii.

Nie pomińcie także „Feral Robotics” Natalie Jeremijenko z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego (xdesign.ucsd.edu/feralro-bots/). Natalie i jej studenci wymienili instalację elektryczną w dziecięcych pieskach-robotach z sieci sklepów Toys 'R Us i zamienili je w niesamowite detektory odpadów toksycznych. Spuścili je ze smyczy w parkach, gdzie duże korporacje wyrzucały swoje odpady, i pokazali w mediach, jak zanieczyszczona jest nasza ziemia.

Jak wiele rzeczy w tej książce, tak i tunelowanie przez DNS jest faktem. Szczegóły tego zjawiska opublikował w 2004 roku Dan Kaminsky, czołowy ekspert w dziedzinie tunelowania (www.dox-para.com/b02004.ppt).

Guru „dziennikarstwa obywatelskiego” to Dan Gillmor, który obecnie kieruje Center for Citizen Media na Uniwersytecie Harvarda oraz na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley – napisał też niesamowitą książkę na ten temat pod tytułem We, the Media (O'Reilly, 2004).

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o hackowaniu RFID, zacznijcie od artykułu Annalee Newitz pod tytułem The RFID Hacking Underground w „Wired Magazine” (www.wirednews.com/wired/ archive/i4.05/rfid.html). Z kolei Adam Greenfield w swoim Everyware (New Riders Press, 2006) przedstawia mrożące krew w żyłach spojrzenie na niebezpieczeństwa czające się w świecie RFID.