Выбрать главу

Ale nie miał wyboru, nie mógł przecież poświęcić bezpieczeństwa dziewczyny dla zaspokojenia egoistycznej potrzeby wymazania z jej wspomnień człowieka, który ją skrzywdził.

– To jest Chad Freeman – oświadczył i zmusił się do odwrócenia fotografii tak, by Natalie mogła jej się przyjrzeć.

Dziewczyna zbladła, a jej oczy stały się okrągłe ze zdumienia.

– Boże! – prawie krzyknęła, najwyraźniej wstrząśnięta. – To ten facet, który zaczepiał mnie w restauracji. – Podniosła wzrok na Noaha, na jej twarzy malowała się panika i zmieszanie. – A co ja robię z nim na tym zdjęciu?

Noah schował fotografię.

– Jak mówiłem, przez kilka lat się z nim spotykałaś. Wydaje mi się, że to on cię prześladuje, Natalie.

Przecząco pokręciła głową, zbyt zaszokowana, by wykrztusić słowo.

Noah cierpiał, że naraził ją na tak bolesne przeżycia, ale chodziło przecież o całe jej życie i przyszłość.

– Natalie, kochanie, muszę o to zapytać. Możesz sobie przypomnieć, czy to przed tym człowiekiem uciekałaś, kiedy potrącił cię samochód?

Opuściła powieki i przycisnęła palce do skroni, jakby chciała wydusić z mózgu jakiekolwiek wspomnienia. Kiedy znów podniosła na niego wzrok, zobaczył w jej oczach, że pamięć znowu odmówiła jej posłuszeństwa.

– Nie pamiętam! – Oddychała z wyraźnym trudem. – Twierdzisz, że były chłopak mnie prześladuje?

– Wszystkie dowody, które udało mi się zebrać, wskazują na Chada Freemana. – Noah uspokajającym gestem położył dłoń na ręce Natalie i nie był zaskoczony, że jej skóra okazała się zimna i wilgotna. – Staje się coraz bardziej zuchwały i dlatego musiałaś się dowiedzieć, kto cię straszy.

– Ale dlaczego miałby chcieć mnie skrzywdzić? Bo to obłąkany sukinsyn, który nie umiał się pogodzić z zerwaniem, pomyślał z goryczą Noah. Ale zatrzymał tę teorię dla siebie, opowiedział natomiast Natalie, czego dowiedział się od jej byłej administratorki, Vivian. Mówił o tym, jak Chad w miarę trwania ich związku stawał się coraz bardziej apodyktyczny, jak znęcał się nad nią psychicznie, jak stracił panowanie nad sobą i wybuchnął, kiedy przyjęła pracę w kasynie. Wiedząc, że tym razem nie może pozwolić sobie na półprawdy, powiedział i o tym, że kiedy z nim zerwała, zaczął ją prześladować i wreszcie napadł na nią pewnej nocy, kiedy wychodziła z pracy.

W oczach Natalie pojawiało się kolejno niedowierzanie i przerażenie, nagle zerwała się z krzesła, sztywno wyprostowana.

– Dlaczego ja nic z tego nie pamiętam? – zapytała ostrym, piskliwym głosem, w którym pobrzmiewały histeryczne nutki.

Noah przestraszył się, że natłok informacji o faktach, których nie była w stanie sobie przypomnieć, może doprowadzić Natalie do załamania, więc zerwał się w krzesła, gotów ją podtrzymać.

– Lekarz, który zajmował się tobą po wypadku stwierdził, że twoja amnezja może być spowodowana nie tylko urazem głowy, ale także jakimś traumatycznym przeżyciem poprzedzającym wypadek. Tym przeżyciem mogło być spotkanie z Chadem, któremu udało się wytropić cię tutaj, w Oakland. W rezultacie twój mózg zablokował wszystkie wspomnienia związane z tym facetem, a także inne, o których również wolałabyś zapomnieć.

– Ale ja naprawdę chcę to sobie przypomnieć – rzuciła ze złością przez zaciśnięte zęby. – Dłużej już tego nie wytrzymam!

Noah objął ją i mocno przytulił, żeby ukoić jej niepokój i lęk.

– Wszyscy pracujemy nad tą sprawą, kochanie, ja, Cole, Bobby, znajdziemy go, Natalie – powiedział z przekonaniem. – A do tego czasu zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby cię chronić.

Niestety, pomimo jego najlepszych chęci i postanowień, zdawał sobie sprawę, że do czasu ujęcia Chada Natalie nigdy i nigdzie nie będzie całkiem bezpieczna.

– Ogłaszam was mężem i żoną – oznajmił pastor, zamknął Biblię i z uśmiechem spojrzał na Melodie i Cole'a. – Może pan pocałować pannę młodą.

Natalie westchnęła z tęsknotą, obserwując, jak Cole podnosi welon Melodie, bierze ją w potężne ramiona i na oczach zgromadzonej rodziny i przyjaciół obdarza pocałunkiem, oznaczającym nowy etap ich wspólnego odtąd życia. Po obu stronach młodej pary stali promieniejący dumą Joelle i Noah, pełniący w czasie ceremonii rolę druhny i drużby.

Mąż Joelle, Dean, wymówił się od drużbowania koniecznością opieki nad córką i siedział teraz w drugim rzędzie obok Natalie z wiercącą się pięciomiesięczną Jennifer na kolanach. W czasie ceremonii udało mu się uciszyć dziecko za pomocą butelki, ale teraz niemowlę uznało wyraźnie, że przyszedł czas, by świętować radosną okazję i zapragnęło dodać swój głos do chóru gratulacji. Maleńka dziewczynka z entuzjazmem wymachiwała grzechotką, którą tata wsunął jej do pulchnej rączki, czyniąc przy tym sporo hałasu i pokrzykując jeszcze radośnie do wtóru.

Natalie roześmiała się, kompletnie zawojowana przez słodkie maleństwo i urzeczona miłością, łączącą ojca z dzieckiem. Dean był oddanym rodzicem i Natalie poczuła się szczęśliwa, że należy do tak sobie bliskiej i kochającej się rodziny.

Po wczorajszym przygnębiającym dniu, w którym dowiedziała się o prześladującym ją sadystycznym ekschłopaku, po całym popołudniu i wieczorze, kiedy próbowała przypomnieć sobie fragmenty przeszłości związanej z Chadem, z wdzięcznością powitała ślub Cole'a i Melodie, który oderwał ją od niepokojących myśli. Pomimo rzucanych jej od czasu do czasu pełnych troski spojrzeń Noaha, sprawdzającego, czy wszystko z nią w porządku, dzień był pełen radości i śmiechu, a pogodna atmosfera sprawiła, że Natalie zapomniała na chwilę o własnych problemach.

Po zakończeniu ceremonii goście weselni wyszli z kościoła i ruszyli za parą młodą do pobliskiego country clubu na przyjęcie. Sala balowa była ogromna, przyozdobiona białymi wstęgami, kolorowymi balonikami i świeżymi, pachnącymi kompozycjami kwiatowymi ustawionymi na wszystkich stołach. Cole i Melodie usiedli na podwyższeniu tylko we dwoje, podczas gdy druhny i drużbowie oraz najważniejsi goście zostali usadowieni przy zarezerwowanym dla nich stoliku na wprost państwa młodych.

Wreszcie, po spełnieniu wszelkich obowiązków pierwszego drużby, Noah usiadł przy Natalie. W tradycyjnym czarnym smokingu i lawendowej muszce dobranej do koloru sukien, w których wystąpiły druhny, był tak przystojny, że zapierało dech w piersiach. Niesamowicie niebieskie oczy błyszczały radośnie, a na ustach pojawił się zarezerwowany wyłącznie dla Natalie uśmiech niegrzecznego chłopca, na widok którego puls jej wyraźnie przyspieszył.

Pochylił ku niej głowę, a promieniujące od niego ciepło i męski zapach obudziły w Natalie pożądanie.

– Mówiłem ci już, jak piekielnie kusząco wyglądasz w tej sukience? – Przeciągnął palcem po ramieniu dziewczyny, które dzięki fantazji projektanta stroju pozostało nagie.

Uwodzicielski dotyk przejął ją dreszczem, a komplement powitała z ogromną radością, bo przecież kupiła tę suknię z myślą o Noahu.

– Mówiłeś mi o tym zaledwie tuzin razy.

Noah pod stołem położył rękę na kolanie Natalie, potem wsunął otwartą dłoń pod jej spódnicę i zaczął przesuwać ją w górę uda.

– Ale nie mówiłem ci chyba, że nie mogę się doczekać, by sprawdzić, co masz pod spodem.

Szczerze mówiąc, Natalie nie była przygotowana na taką zuchwałość, tym bardziej że przy ich stoliku siedziały jeszcze cztery pary, a w pobliżu znajdowała się maleńka siostrzenica Noaha. Zacisnęła więc uda, zanim Noah zdołał stwierdzić, że tylko maleńkie majteczki i sięgające do połowy ud pończochy dzielą jego poszukujące palce od jej nagiego ciała. Złapała go zręcznie za nadgarstek.