Выбрать главу

Nagle między nimi znalazł się Otto Hammerschmidt. Jednym ciosem pięści znokautował Natalię.

– Gott in Himmel! – wyszeptał Niemiec, klęcząc na łóżku.

Sanitariusz zaczął kaszleć. Annie przeczołgała się ponad Rosjanką i szybko rozplatała pasek na jego gardle.

– Oddychaj głęboko! Wszystko będzie dobrze.

W tej właśnie chwili do pokoju wpadły kobiety z ochrony Annie, trzymając w dłoniach pistolety.

– Nie ruszać się!

Annie przetoczyła się na drugą stronę łóżka i powiedziała:

– Dziewczyny, bądźcie poważne!

I dopiero wówczas zdała sobie sprawę, że w trakcie szamotaniny na łóżku z głośników przestał płynąć beznamiętny, kobiecy głos, ostrzegający o niebezpieczeństwie. Teraz dochodził z nich głos mężczyzny:

– Wszystko wraca do normy. Stan absolutnego bezpieczeństwa. Kryzys minął. Wszystko wraca do normy. Stan absolutnego…

ROZDZIAŁ XVI

W środku było ciepło. Mimo to esesman wciąż czuł się przemarznięty.

On znał tajemnicę. Żeby mógł ją poznać, zginęło ośmiu jego ludzi. Nie ma ich. Pozostaną na wieki pośród bohaterów Rzeszy.

Damien Rausch wyciągnął z plecaka koc termiczny. Musiał zostać tam, gdzie był. Sowiecki śmigłowiec przeprowadzał okresowe patrole. Siły niemieckie pod dowództwem Wolfganga Manna grasowały w okolicach Schronu Johna Rourke’a. Na nocnym niebie mogło być ich jeszcze więcej.

Był tutaj sam. Jeśli Kurinami zginie, przynajmniej jego misja się powiedzie. Zresztą, czy ten wścibski Japończyk zginie, czy nie, i tak tajemnica wejścia do Schronu należy tylko do Rauscha. Faktem jest, że jak dotychczas nie ma sposobu na sforsowanie masywnych drzwi, broniących dostępu do bunkra, jednakże odpowiednia ilość ładunku wybuchowego powinna sobie z nimi poradzić.

Najważniejsze było to, że wiedział, gdzie i jak znaleźć lukę w granitowych drzwiach, stanowiących wyjście z zewnątrz. Po prostu należy skruszyć skałę. Czytał o starożytnych grobowcach, do których dostawano się właśnie w ten sposób.

Rausch uśmiechnął się. Kryjówka doktora Johna Thomasa Rourke’a stanie się jego grobowcem.

Wiedział, że miał pod kontrolą Christophera Dodda, dowódcę projektu “Eden”. Dodd z pomocą swoich stronników pragnął zbrojnie sięgnąć po władzę. Jeśli Kurinami sprzeciwił się temu, to Rourke zrobiłby to tym bardziej. Ale jeśli zlikwiduje się doktora, atakując go w momencie, w którym nie będzie się niczego spodziewał, i jeśli wyeliminuje się z tej gry również całą tę jego rodzinkę, Dodd stanie się marionetką w rękach Rauscha.

John Rourke powinien ponieść karę śmierci za współudział w rewolcie, która obaliła jedynego wodza narodu i oddała władzę w ręce Dietera Berna, który sprzeciwia się historycznemu posłannictwu narodowych socjalistów. Z chwilą zwycięstwa jedynej słusznej idei powstałby świat, jakiego jeszcze nigdy rodzaj ludzki nie widział. Myśl o tym dodawała mu otuchy.

ROZDZIAŁ XVII

Sarah zaciągnęła pod szyję suwak niemieckiej ocieplanej kurtki. Chłód przenikał kobietę aż do kości, ale na to nie było rady.

Dwóch komandosów pułkownika Manna niosło na noszach Kurinamiego. Czego obawiał się porucznik? Rany postrzałowej, wyczerpania, zimna, złamanego żebra? Jego płuco mogło być naruszone, ale to można będzie stwierdzić dopiero po prześwietleniu.

Przez moment Sarah uśmiechała się. John miał u siebie wszystko, co potrzebne do badań, z wyjątkiem aparatu rentgenowskiego.

Dojście do Schronu było dla Kurinamiego ciężką próbą. We własnej obronie musiał zabić ośmiu ludzi. Ciekawe, dlaczego powiedział po niemiecku “nie”? Ciągle powtarzał, aż do momentu, gdy środek uspokajający uśpił go na dobre.

Tajemnica Schronu była w dobrych rękach. Lokalizację bunkra znali teraz Kurinami, Halwerson, pułkownik Mann oraz kilku jego komandosów. A w dobre intencje Manna Sarah wierzyła bardziej niż w swoje.

– Sarah?

Odwróciła wzrok od Japończyka. Na trzecim stopniu schodów prowadzących do głównego pomieszczenia Schronu stał Mann.

– Chwileczkę, Wolf – powiedziała i weszła na schody wiodące do piwnicy. Znajdowały się tam urządzenia kontrolne ciepłowni i wiele innych mechanizmów, istotnych dla funkcjonowania Schronu.

Wyłączyła główny przełącznik ciepłej wody, a pozostałe przekręciła do minimum tak, jak to czynili zawsze, gdy opuszczali Schron na dłuższy czas. Wyłączyła również główne oświetlenie. Pozostały tylko czerwone świecące lampy w korytarzu oddzielonym specjalnymi drzwiami. Świeciły również cyfry na ekranach elektronicznych zegarów.

Z zadowoleniem zauważyła, że dzięki pomocy Niemców ilość zapasów w Schronie znacznie wzrosła. Wszystko, począwszy od amunicji, o której zapasy doktor dbał najbardziej, a skończywszy na środkach czyszczących, butach, odzieży, papierze toaletowym, benzynie syntetycznej i cygarach, znajdowało się tutaj teraz w ilościach, jakich jeszcze nigdy nie było.

– Jak ty to robisz, John? – szepnęła do siebie Sarah. Wyszła na zewnątrz, dołączając do Wolfganga Manna, stojącego za wewnętrznymi drzwiami.

ROZDZIAŁ XVIII

Wyglądało na to, że w ciężarówce nie ma nikogo. Może był to podstęp Antonowicza, a może po prostu zwykły przypadek.

Wasyl Prokopiew usiadł za kierownicą i ruszył, nie zważając na niebezpieczeństwo.

Ciężarówkę wyposażono w klimatyzację, bak był pełen syntetycznego paliwa. Można nią było dotrzeć bez konieczności tankowania na drugi kraniec kontynentu i z powrotem. Prokopiew samotnie przemierzał dzikie okolice.

Mimo wszystko czuł wyrzuty sumienia. Wiedział, że nie postąpił honorowo. Pozwolił przeżyć rodzinie Rourke nie dlatego, że Michael Rourke nie zostawił go na pewną i okrutną śmierć, ani też nie dlatego, że doktor wraz z Paulem Rubensteinem ocalili mu życie. Robił to po prostu z własnego wyboru. Czy w tej chwili gubił swoich ludzi, czy też właśnie ich ratował? Tego Prokopiew nie wiedział.

Zmagał się ze swymi myślami, nie mogąc dojść do żadnego wniosku. Na razie przez te parę minut, czy też godzin, aż do momentu wykrycia jego ucieczki, nadal był dowódcą gwardii KGB, mianowanym przez towarzysza marszałka Antonowicza. Antonowicz odziedziczył stanowisko marszałka po śmierci Karamazowa, zamordowanego przez jego żonę, major Tiemierowną.

A może ten czyn Tiemierowny był słusznym? Kto miał rację? Czy towarzysz marszałek Antonowicz znał żonę Karamazowa?

A teraz Prokopiew wiózł ściśle tajne szczegóły technologii dotyczącej nowej broni, aby przekazać je Rourke’owi i jego sojusznikom.

Ta część sprawy była dla niego jasna. Wykorzystując nową broń. Niemcy wraz ze swymi sprzymierzeńcami mogliby jej użyć i stworzyć system obronny, zdolny przeciwstawić się zjednoczonym siłom Związku Radzieckiego, zawładnąć Ziemią i zniszczyć zasoby broni nuklearnej.

Wiadomo było, naukowcy tego dowiedli, że wystarczy pojedynczy wybuch termonuklearny, aby zniszczyć atmosferę ziemską. I wówczas ci wszyscy ludzie, żyjący w podziemnych miastach jak w grobowcach, już nigdy nie byliby w stanie wyjść na powierzchnię jak normalne ludzkie istoty. Od tej pory ich życie byłoby jedynie nędzną wegetacją.

Prokopiew kierował się na zachód, w kierunku niemieckich linii. Całą nadzieję pokładał w doktorze Rourke’u. On będzie wiedział, jak mądrze wykorzystać nową broń.

ROZDZIAŁ XIX

Michael szedł w poprzek trawnika między żywopłotami, aż wreszcie dotarł do zagajnika drzew owocowych. Gdzie jest Rolvaag? W parku między drzewami stały sowieckie śmigłowce. Czy pani Jokli wciąż żyje?