Na zachodzie Ukrainy istnieją także parafie rzymskokatolickie.
Protestantyzm w toku swej historii objął wpływani również Ukrainę. W wiekach XIV–XVI prawie całą Europę ogarnęła fala ruchów reformacyjnych. W wojnach husyckich brało udział wielu Ukraińców. Książę Fedko Ostrogski posłał swoje wojsko na pomoc powstańcom, którzy walczyli z reakcyjnym Kościołem katolickim. Reformatorskie ruchy protestanckie występowały nie tyle przeciw katolicyzmowi w ogóle, ile przeciwko feudalnemu, kościelnemu (zakonnemu) władaniu ziemią. Protestanci zwrócili się ponadto przeciwko niektórym dogmatom kościelnym. Na przykład — dogmatowi Trójcy św.: Jezus był dla nich zwykłym człowiekiem, a nie mesjaszem, dziewica Maria nie była zaś Matką Boską. Według protestantów judejska wiara pochodzi od boga, a chrześcijańska — jest dziełem człowieka. Nie uznawali świętych obrazów, relikwii, krzyży, świątyń, zakonów. Pierwotny protestantyzm wystąpił przeciwko pośrednictwu Kościoła między człowiekiem i bogiem. Uważał, że człowiek może sam modlić się do Boga bez popów i kościelnych ceremonii. Protestanci wyrzekli się zwierzchnictwa papieża, przepychu kościelnego wystroju i bogatych szat księży. Z sakramentów uznają jedynie chrzest (rzadziej — komunię). Autorytetem jest dla nich Biblia.
Od początku swego istnienia protestantyzm rozpadł się na mnóstwo różnych sekt: luteranizm (1517), kalwinizm (lata trzydzieste XVI wieku), anglikanizm (1534 — państwowa religia Anglii), Kościoły ewangelicko-reformowane — różne odmiany kalwinizmu itp. Echo protestantyzmu doszło do Ukrainy w kazaniach "herezji judaizantów". Nazwa wiąże się z ideami uczonego Żyda Zachariasza Skary, nadwornego lekarza księcia kijowskiego Michała Olelkowicza. Jego zwolennikami byli w znacznej części mieszczanie, kupcy, a nawet przedstawiciele niższego i średniego duchowieństwa. Co przyciągało słuchaczy w kazaniach "judaizantów", to troska o prostego człowieka, demaskowanie cerkiewnych hierarchów i ich pozornej świątobliwości, racjonalizm itp. W sumie protestanckie ruchy były próbą uwolnienia się od ortodoksyjnych dogmatów cerkiewnych, które nie odpowiadały ideom Renesansu i Reformacji.
Większość protestanckich wspólnot i gmin powstała na Ukrainie głównie w XIX wieku. Są to wspólnoty późnego protestantyzmu. Ich rozwiązania doktrynalne wykazują pewne odchylenia od podstawowych zasad i obrzędów chrześcijaństwa. Na przykład wspólnoty reformowane istnieją też w obłasti Zakarpackiej, są to przeważnie Węgrzy. Jeden z głównych ich dogmatów mówi o predestynacji — jednych ludzi czeka z woli Boga zbawienie w raju, innych — piekło. Sam człowiek nie wie, jaki los przeznaczył mu Bóg. Baptyści (od greckiego bapti'zw- zanurzam w wodzie, chrzczę wodą) zjawili się na Ukrainie w drugiej połowie XIX wieku. Gminą baptystów kierują ludzie pochodzący z wyboru, a wszyscy członkowie są równi. Nie uznają oni świętych, relikwii, ikon, ukrzyżowania. Obchodzą tylko te święta, które wiążą się z życiorysem Jezusa Chrystusa, a także Dzień Żniw i Dzień Jedności, te dwa święta ustanowili sobie sami. Adwentyści (z łacińskiego adventus — przyjście) wierzą w rychłe "drugie przyjście" Jezusa oraz "straszny sąd" nad grzesznikami. Wierzą w to, że do królestwa niebieskiego dostaną się tylko adwentyści, czyli sprawiedliwi. Gminy adwentystów są skupione przeważnie w obłastiach Czerniowieckiej, Czerkaskiej, Winnickiej i Zakarpackiej. Pięćdziesiątnicy pojawili się na Ukrainie w latach dwudziestych XX wieku. Nazwa wiąże się ze świętem Trójcy św., jakie przypada na pięćdziesiąty dzień po Wielkanocy i jest największym świętem wspólnoty. Świadkowie Jehowy uważają, że po zwycięstwie Chrystusa nad Szatanem oni wszyscy wraz ze zmartwychwstałymi jehowitami wejdą do "tysiącletniego królestwa".
Taka rozmaitość poglądów dogmatycznych w granicach jednej wiary chrześcijańskiej zawsze była przyczyną wielu międzywyznaniowych konfliktów, rozpalała namiętności i nienawiść wśród parafian i ich duchownych pasterzy. Nieraz podczas takich sporów dochodziło do bójek, połajanek, przekleństw i odbierania sobie świątyń i kościelnego majątku.
Chrześcijaństwo nie przyniosło ani rzeczywistego złagodzenia obyczajów, ani podwyższenia poziomu moralności i duchowego życia u ludzi. Rozpiętość między przykazaniami bożymi a realiami ludzkiego życia prowadziła do utraty drogowskazów duchowych, co powodowało wielkie wojskowe i socjalne wstrząsy, upadki państwowości i obcą niewolę. Dzisiaj nie każdy Ukrainiec gotów jest uznać te rzeczy za przyczynę naszego upadku.
Tysiąc lat temu ruscy wołchwowie, zebrani na Górze Olega, przestrzegali kijowian, prorokując ciężkie czasy w następstwie tej duchowej zdrady. Ale książęta nie chcieli słuchać świętych starców i przemocą wiedli lud do tej zdrady. Wołchwowie przewidywali, że takie zamroczenie umysłów trwać będzie tysiąc lat. Te długie lata już minęły — pora wrócić do swoich praźródeł, do harmonii z przyrodą, do prawdziwej narodowej duchowości na nowym zakręcie kosmicznej spirali.
Dwuwiara i powrót do tradycji
Po raz pierwszy terminu "dwuwiara" użył w XI wieku Teodozjusz Pieczerski dla określenia nowego wówczas zjawiska — pokojowego pojednania obydwu wiar (pogańskiej i chrześcijańskiej) w świadomości Rusiczów. Kronikarz pisał: "Nazywający się chrześcijanami, a po pogańsku żyjący" i wyjaśniał dalej: "Bo czyż nie po pogańsku my żyjemy, jeśli w spotkanie wierzymy? Otóż jeśli kto spotka mnicha albo wieprza-odyńca, albo świnię i zawraca z drogi, to czy nie po pogańsku to jest? Toż to z diabelskiego poduszczenia jedni trzymają się tej głupoty, a inni nawet w kichanie wierzą, które bywa zdrowe dla głowy. Ale tymi i drugimi różnymi sposobami diabeł nas oszukuje, chytrościami odwodzi nas od Boga: i trąbami, i skomorochami, i gęślami, i rusaliami. My widzimy igrzyska zatłoczone i mnóstwo ludzi na nich, jak się pchają jeden przez drugiego, by oglądnąć widowisko — to sprawa, którą bies wymyślił — a cerkwie stoją i kiedy przychodzi czas modlitwy, to mało ich w cerkwi"61.
Takie zjawisko nazwano w nauce synkretyzmem prawosławno-pogańskim. Dwuwiara jako forma kompromisowego współistnienia dwóch przeciwstawnych koncepcji światopoglądowych pojawiła się już w pierwszych dziesięcioleciach po chrystianizacji. Jest to całkiem zrozumiałe, jako że wcześni chrześcijanie, odrzucając starą wiarę, nie byli jednak w stanie stworzyć dla swych teologicznych koncepcji żadnego innego kategorialnego systemu prócz tego, który już istniał w tradycyjnej wierze. Tak więc cały aparat pojęciowy został użyty i przeniesiony do chrześcijaństwa ze starej wiary, ile że nauka, filozofia i sztuka wciąż jeszcze pozostawały w dziedzinie starej wiary.
Obrzędowa praktyka rodzimej wiary nie znikła z przyjęciem chrześcijaństwa ani spośród mas ludowych, ani z oświeconego środowiska książęco-bojarskiego. Znamiona rodzimej bogosłużby ożywały w liturgicznych aktach, w codzienności życia, w nabożeństwach ofiarnych, w stosowaniu kadzidła, kropieniu wodą święconą, kładzeniu rąk duchownego na wyznawcy, w szanowaniu pewnych drzew i zwierząt, źródeł, zjawisk przyrody.
Prawosławno-pogański synkretyzm kształtował się dzięki ciągłym ustępstwom chrześcijaństwa na rzecz tradycyjnych obrzędów i zwyczajów. Wielu historyków zwraca uwagę na ten fakt. Jeden z czołowych rosyjskich historyków, Władimir Sołowjow, tak z irytacją pisze o bizantyjskich imperatorach: "Zamiast tego, by odziedziczone przez nich państwo pogańskie podnieść na wyżyny chrześcijańskiego królestwa, oni na odwrót, królestwo chrześcijańskie poniżyli do poziomu pogańskiej, samowystarczalnej państwowości…"62 Otóż chrześcijaństwo, jakie do nas przyszło z Bizancjum, już miało w sobie znaczny element dwuwiary bizantyjskiego (antycznego) pochodzenia.