Выбрать главу

Ostatecznie może zostać w Moskowii choćby i miesiąc. Szwedzka karawana nie jest ostatnia, będą jeszcze inne. Siedzieć tu dłużej byłoby niebezpiecznie, ale tyle można spokojnie zaczekać. Miłosławscy tak szybko się z bojarem nie rozprawią.

A co do książek, zabierze je ze skrytki tuż przed wyjazdem. Niech sobie na razie poleżą w bezpiecznym miejscu. Zwłok Adama Walsera w podziemnym loszku nikt nie znajdzie, a zresztą któż by ich tak gorliwie szukał? Wszyscy uznają zapewne, że niemiecki czarownik wsiadł na miotłę i odleciał do swojego pogańskiego kraju albo i do samego piekła.

Wśliznąć się do pustego domu – nic łatwiejszego.

Odsunąć kamienne płyty, zejść na dół, do loszku. Twarz można osłonić lnianą szmatą, żeby nie czuć zapachu śmierci i rozkładu. A dalej to już całkiem proste. Liberia spoczywa bezpiecznie, zamaskowana werszkową warstwą ziemi.

Odsuń bezecną księgę – i szukaj dalej.

Boris Akunin

***