Выбрать главу

Antyczni Grecy określali dźwięki literami, opisując 24 z nich wydawane przez aulos, czyli 24 tony wydawane przez pewien rodzaj fletu, 24 literami alfabetu… Pitagoras i jemu współcześni byli oszołomieni odkryciem, iż wysokość dźwięku zależy od długości struny, a więc że dźwięk słyszalny dla ucha może stać się również widzialnym dla oka; doszli zatem do wniosku, iż dźwięki są liczbami.

– Dlaczego więc – zapytał profesor Manning – w tym pełnym muzyki miejscu litery nie miałyby opisywać jakiejś melodii, do której tekst śpiewany ukrywa być może w sobie rozwiązanie całej tajemnicy? Jest to jednakże propozycja tylko jednego rozwiązania, i na dodatek nader prostego. Sprawa stanie się bardziej skomplikowana – kontynuował Manning – jeżeli inskrypcja będzie wymagała rozwiązania składającego się z liter-znaczeń, albowiem litery-znaczenia są starsze od antycznej greckiej wiedzy. Już historyk Kościoła, Eusebios z Cezarei, dowiódł w swej Praeparatio evangelica *, że Grecy przejęli swoje oznaczenia liter od Hebrajczyków, i jako dowód przedstawił fakt, iż każdy hebrajski uczeń znał sens liter-znaczeń, podczas gdy nawet Platon nie posiadał tej zdolności. Ojcowie Kościoła podali dopiero wiele później sensowne interpretacje wzajemnych alfabetyczno-akrostychicznych powiązań w psalmach i pieśniach żałobnych Jeremiasza.

Na żądanie kardynała Sekretarza Stanu, Giuliano Cascone, aby ten problem wyjaśnić bliżej przy pomocy przykładu dla lepszego uzmysłowienia obecnym, profesor Manning powiedział:

– Litera „A” na przykład, będąc literą rozpoczynającą alfabet, jest dźwiękiem, jaki we wszystkich językach wymaga najszerszego otwarcia ust, i z tego powodu samogłoska ta miała mieć zaszczyt służenia Bogu jako pomocniczy środek w celu otwarcia ludziom ust, aby mówili. „I”, druga litera inskrypcji, symbolizuje brak różnic, prawdę i sprawiedliwość, ta prosta kreska bowiem może być równie łatwo napisana przez dzieci, młodzież i starców. „F” natomiast symbolizuje akurat coś wręcz przeciwnego, ponieważ stanowi jedynie połowę wagi, którą już Pitagoras uznał za absolutny symbol sprawiedliwości, wzywając swoich uczniów, aby nigdy nie przechodzili ponad wagą. Wiedząc o tym, można dokonać już nieśmiałej próby interpretacji pierwszej części inskrypcji, przy czym należy wziąć pod uwagę fakt, iż treść może manifestować się naturalnie w różnego rodzaju częściach mowy, jak rzeczownik, przymiotnik czy czasownik – dodał profesor Manning, a potem wypisał na bloku papieru w pionowym szeregu cztery pierwsze litery napisu, a obok swoją interpretację:

A Bóg mówi

I prawdę

F nieprawda jednakże

A jest w ustach…

Zaraz potem wszyscy, a przede wszystkim biorący udział w consilium zakonnicy, zasypali profesora prośbami o wyjaśnienie symboliki i znaczenia pozostałych liter. Manning jednakże odpowiedział, iż aczkolwiek interpretacja pierwszej części przyszła dość łatwo, to druga wydaje się o wiele bardziej skomplikowana. „L” symbolizuje Logos, czyli rozum. Za to „U” i „B” są wieloznaczne i niejsane; w języku łacińskim „U” jest podobne do „V”, odpowiadając jednocześnie liczbie 5 i symbolizując stojący na wierzchołku trójkąt, kobiecy trójkąt łonowy (przy tym słowie fra Desiderio Scaglia, kanonik z San Carlo, przeżegnał się), który jest w opozycji do męskiego rombu. W poszczególnych językach znaczenie litery „B” zmienia się; w łacinie, i zapewne w tym języku została napisana ta inskrypcja, litera ta zawiera w sobie groźbę. Na podstawie przedstawionych danych napis sykstyński nie pozwala na dokonanie sensownej interpretacji, co jest jednocześnie dowodem na niesłuszność zastosowania tego systemu… Na usilne pytania, jakie inne możliwości rozwiązania problemu mógłby zaproponować, Gabriel Manning przedstawił znaczenie podziału liter na klasy i różnice między samogłoskami i spółgłoskami, jakie w omawianej inskrypcji występują szczególnie wyraźnie, te pierwsze bowiem są w zdecydowanej przewadze. Pitagorejczycy i gramatycy widzieli w zróżnicowaniu między samogłoskami i spółgłoskami symbol różnicy, jaka istnieje pomiędzy psyche a hyle, duszą i ciałem. Te siedem samogłosek odpowiadało w misteriach literom greckim, jakie bez wątpienia były matkami chrzestnymi alfabetu łacińskiego. Oznaczały one siedem posiadających głos istot, a były to: anioł, głos wewnętrzny, cielesny głos ludzki, ptaki, ssaki, gady i dzikie zwierzęta. Piętnaście spółgłosek, a tyle ich zna alfabet grecki, określało natomiast rzeczy pozbawione głosu: niebiosa, firmament, ziemię wewnętrzną, ziemię zewnętrzną, wodę, powietrze, ciemności, światło, rośliny, drzewa owocowe, gwiazdy, słońce, księżyc, ryby w wodzie i otchłań morską.

– Po dokonaniu naukowej analizy – powiedział Manning – można by naśmiewać się z tej interpretacji, jednakże w każdym przypadku okazuje się, iż już w dawnych epokach istniały tajemne nauki zajmujące się literowymi misteriami.

Manning zanegował jednak sensowność zastosowania tego systemu interpretacji, uzasadniając swój pogląd brakiem w sykstyńskiej inskrypcji litery „Y”.

– Już Pitagoras widział w „Y” klucz i symbol tajemnicy wszystkich liter, twierdząc, iż trzy ramiona tej litery mają następujące znaczenie: podstawa symbolizuje samogłoski, ramiona zaś to spółgłoski dźwięczne i bezdźwięczne. Tak więc „Y” jest literą poznania. Gdyby chciano w tej sytuacji szukać rozwiązania według tego schematu, można być pewnym, iż „Y” byłoby kluczową literą całej inskrypcji.

Kardynał Sekretarz Stanu był w coraz większym stopniu zaniepokojony wyliczaniem tych niemal nieograniczonych możliwości rozwiązania problemu i zażądał od Manninga podania najbardziej prawdopodobnych schematów, pytając jednocześnie, któremu z systemów profesor osobiście przyznałby pierwszeństwo.

– Mała ilość czasu, jaką miałem do dyspozycji – odparł profesor – nie pozwoliła mi na bardziej szczegółowe badania. Na podstawie swojego doświadczenia skłaniałbym się jednak ku dwóm możliwościom: w jednym z przypadków widzę w inskrypcji poszlaki wskazujące na powiązania z gematrią, znaczącą odmianą mistyki liter, która znalazła zastosowanie w interpretacji wielu greckich, orientalnych, żydowskich i arabskich przekazów, a między innymi Apokalipsy św. Jana.

– O tej możliwości – przerwał kardynał Jellinek – consilium zostało wyczerpująco poinformowane przez padre Augustyna Feldmanna. Jaki sposób poszukiwania rozwiązania uważa pan poza tym za najlepszy?

– Z drugiej strony – kontynuował profesor Gabriel Manning – charakterystyka zestawienia liter wskazuje na notarikon, używany często w kościele pierwszych chrześcijan, ale także i w jednej z tajemnych nauk, której nazwy lękam się wymówić.

вернуться

* objaśnienia ewangeliczne