Następny proszę!
235 – MITOLOGIA CHRZEŚCIJAŃSKA
„Staniemy się braćmi aniołów. Kiedy zjawimy się na niebiańskim dziedzińcu, jakże zachwycą nas cudowne anielskie chóry. I przez całą Wieczność będziemy bratać się z tymi miriadami Błogosławionych Duchów! Aniołowie są znakomitymi duchami, przy których nasi artyści i geniusze są zaledwie pigmejami".
Kanonik G. Panneton
Fragment rozprawy Śmierć, ta nieznajoma Francisa Razorbaka
236 – PODRĘCZNIK DO HISTORII
DOKŁADNA MAPA TERYTORIUM ZMARŁYCH
1. Start.
2. Zanik oznak życia. Emisja sygnału radiowego – częstotliwość około 86 kHz.
3. Śpiączka.
4. Wyjście ze świata.
5. Lot w przestrzeni. Czas: około 18 minut.
6. Pojawienie się wielkiego wirującego kręgu światła nazywanego Ostatecznym Kontynentem. Kresy. Niebieska plaża.
7. Przybycie do Terytorium numer 1.
TERYTORIUM 1
Strefa: koma plus 18 minut. Kolor: niebieski.
Doznania: przyciąganie, woda, przestrzeń. Uczucie świeżości i zadowolenia.
Przyciąganie przez jasne światło.
Zalecenia dotyczące dalszego lotu: nie obawiać się przekroczenia pierwszej bariery śmierci. Koniec na poziomie Moch 1.
TERYTORIUM 2
Strefa: koma plus 21 minut.
Kolor: czarny.
Doznania: lęk, odraza, zimno, przerażenie.
Na dziewięciu coraz bardziej stromych skalnych półkach zetknięcie z najboleśniejszymi wspomnieniami.
Światło wciąż obecne, ale teraz przytłumione przez wspomnienia.
Zalecenia dotyczące dalszego lotu: należy zrozumieć swoją przeszłość i być w stanie stawić czoło każdemu ze swoich czynów.
Koniec na poziomie Moch 2.
TERYTORIUM 3
Strefa: koma plus 24 minuty.
Kolor: czerwony.
Doznania: rozkosz, ogień, ciepło, wilgoć.
Spotkanie z najbardziej perwersyjnymi i szalonymi wyobrażeniami i fantazjami. Tutaj właśnie wypływają na powierzchnię najsilniej wypierane pragnienia. Należy im stawić czoło, nie dając im się ponieść W przeciwnym wypadku grozi przyklejenie do lepkiej ściany.
Zalecenia dotyczące dalszego lotu: pogodzić się ze swoimi fantazjami, nie angażując się w nie.
Koniec na poziomie Moch 3.
TERYTORIUM 4
Strefa: koma plus 27 minut.
Kolor: pomarańczowy.
Doznania: walka z czasem, silne przeciągi, potężny wiatr.
Widok zmarłych ustawionych w kolejce ciągnącej się w nieskończoność i posuwających się powoli przez olbrzymią równinę w kształcie walca.
Konfrontacja z czasem. Uczenie się cierpliwości dzięki minutom, które zamieniają się w godziny i godzinom zamieniającym się w miesiące. Możliwość spotkania i porozmawiania ze słynnymi zmarłymi.
Zalecenia dotyczące dalszego lotu: uwolnienie się od strachu przed marnowaniem czasu lub od chęci zaoszczędzenia go. Pogodzenie się z trwaniem w bezruchu. Działać i postępować tak, jakby się było nieśmiertelnym.
Koniec na poziomie Moch 4.
TERYTORIUM 5
Strefa: koma plus 42 minuty.
Kolor: żółty.
Doznania: pasja, siła, wszechmoc. Rozwiązanie wszystkich tajemnic, które do tej pory były niezrozumiałe. Odkrycie sensu czakramów i trzecie oko ukazujące się joginom. Odkrycie drogi czystego Tao przez taoistów. Rozwiązanie tajemnic Kabały przez żydów. Ukazanie się ogrodów Allaha muzułmanom i ogrodów Edenu chrześcijanom.
Miejsce wiedzy absolutnej. Wszystko znajduje swoją rację bytu. Odkrycie sensu życia, od nieskończenie wielkiego do nieskończenie małego.
Zalecenia dotyczące dalszego lotu: nie dać się zniewolić wiedzy. Pozwolić wypełnić się wiedzą bez łapczywego pożerania jej i traktowania jako pożywki dla ducha.
Koniec na poziomie Moch 5.
TERYTORIUM 6
Strefa: koma plus 49 minut.
Kolor: zielony.
Doznania: niezwykłe piękno, odkrywanie nadzwyczajnych pejzaży, urocze i doskonałe wizje, przecudowne kwiaty, wspaniała roślinność i wielobarwne gwiazdy. Zielona kraina jako kraina absolutnego piękna.
To jednak również miejsce, w którym jesteśmy poddawani nieoczekiwanym próbom. Widok absolutnego piękna prowadzi do negowania siebie. Czujemy się odrażający, niepotrzebni, grubiańscy i ograniczeni.
Nie jest to już uczucie pokory, lecz także wrażenie negowania samych siebie.
Zalecenia dotyczące dalszego lotu: pogodzić się z własną brzydotą.
Koniec na poziomie Moch 6.
TERYTORIUM 7
Strefa: koma plus 51 minut.
Kolor: biały.
Miejsce zaludnione aniołami i diabłami. Pośrodku długa rzeka zmarłych. W głębi świetlista góra Sądu Ostatecznego. Tutaj kończy się wędrówka dusz zmierzających do reinkarnacji. Trzy archanioły ważyć będą nasze zasługi.
Zalecenia dotyczące dalszego lotu: być przygotowanym na to, że trzeba będzie zapłacić za złe uczynki. Należy spontanicznie zażądać takiej reinkarnacji, która umożliwi nam naprawienie krzywd i niegodziwości popełnionych przez nas w poprzednich wcieleniach.
Koniec na poziomie świetlistej góry.
Podręcznik szkolny, kurs podstawowy, 2. rok
237 – POJMOWANIE
Wywiad z Charles’em Donahue, opublikowany wprawdzie tylko w skromnym piśmie, jakim był „Mały Tanatonauta Ilustrowany", spotkał się na całym świecie z bardzo szerokim oddźwiękiem. Tekst przetłumaczony został na wszystkie języki, a komentowali go najsłynniejsi psychologowie, filozofowie, duchowni, psychoanalitycy i politycy.
Zaprzyjaźniony z nami prezydent okazał się rzecz jasna najbardziej rozmowny.
Zaprosił wszystkie stacje telewizyjne, żeby wygłosić przemówienie, w którym zapowiadał wejście w nową erę mesjanizmu. Stwierdził, że tanatonautyka otworzy szeroko wszystkie zamknięte dotąd drzwi. Od tej chwili będzie się mówiło o epoce przed odkryciem Ostatecznego Kontynentu i po nim. Słuchając go, można było się domyślić, że najchętniej nazwałby tę nową erę „Erą Lucindera". Koniec z kalendarzem, w którym odniesieniem była data narodzin Chrystusa. Teraz mielibyśmy rok 68 od dnia narodzin Jeana Lucindera.
I chociaż Lucinderowi nie udało się przekonać do siebie wszystkich, wszyscy zrozumieli, że stało się coś naprawdę zasadniczego. Wielkie drzwi otworzyły się, pozwalając burzy przetoczyć się przez pokój, który przez długi czas był zamknięty.
Jakim wielkim wstrząsem była wieść o tym, że śmierć jest krainą, że w krainie tej żyją anioły i że archanioły osądzają nasze poprzednie życie… Rozmowa ze śmiertelnikiem uzmysłowiła nam ponadto, że żyjemy w świecie opartym na etyce.
Na ziemskim padole można zatem zachowywać się dobrze lub źle. Ludzkie istoty są na ziemi niczym uczniowie, których zadaniem jest odpowiednie nauczenie się lekcji, to znaczy zrozumienie, czym jest empatia, hojność, doskonalenie świadomości.
Było to tak dziecinnie proste i tak moralne. Wszelkiego rodzaju katechizmy o tym wspominały, lecz z upływem kolejnych stuleci coraz więcej ludzi przestało w to wierzyć. Iluż jednak duchownych różnych wyznań od zawsze przecież twierdziło, że przyszłość należy do uczciwych ludzi!
Było już zbyt późno na interwencję, kiedy zdałem sobie sprawę z ryzyka, jakie pociąga za sobą ujawnienie tej prawdy. Od tej chwili wszyscy ją znali. Należało oczyścić karmę z miazmatów i starać się unikać zbrukania własnej egzystencji jakimikolwiek haniebnymi czynami. Żyć, cierpieć, umrzeć: nic nie miało już znaczenia, wszystko było jedynie epizodem w drodze do przeistoczenia się w czystego ducha.