Ziemia płodna była jak dach płaska.
Padłem na kolana, usiadłem w płaczu, po obliczu moim łzy popłynęły.
I wszystko dobiegło kresu". [26]
Epos o Utnapisztimie
nazywanym również… Noem w Biblii
Fragment rozprawy Śmierć, ta nieznajoma Francisa Razorbaka
300 – MITOLOGIA ŻYDOWSKA
Według Kabały płód jest wielkim mędrcem. Kiedy jeszcze jest w brzuchu matki, zna wszystkie tajemnice świata. Jednakże tuż przed przyjściem na świat pojawia się anioł, który zmusza go do milczenia. Kładzie mu palec na ustach, mówiąc: „Ciiii…”. Płód wtedy zapomina o wszystkim. Tylko jego podświadomość pamięta mgliście o „wielkich tajemnicach". I właśnie z powodu tego kontaktu z aniołem mamy pod nosem zagłębienie nazywane „bruzdą nosowo-wargową".
Freddy Meyer, notatki
301 – ROZWIĄZANIE
Wciąż stoimy przed górą światła.
Żaden z aniołów nie chce nas wziąć w obronę, Rose, Amandine, Villaina i mnie. Wszyscy wysyłają tylko takie samo światło świadczące o tym, że ich decyzja jest ostateczna i nieodwołalna. Archanioł Gabriel zabiera głos:
– Kiedyś jednak, kiedy upłynie bardzo wiele czasu, być może za wiele tysięcy lat, inni Wielcy Wtajemniczeni pojawią się tu, prawdziwi Wtajemniczeni, gdyż nie zgodzimy się już nigdy więcej na turystów. Opowiemy im o waszej przygodzie i powoli, bardzo powoli odkryją wasze dokonania.
Marna to pociecha! Napiszą kiedyś, nie wiadomo zresztą kiedy, kolejną „Odyseję", a może Biblię, jakąś powieść albo nie wiadomo już co! Raoul miał rację, twierdząc, że za wszystkimi tymi rzekomymi „mitologiami" kryje się prawda.
– Co z nami zrobicie? – niepokoi się Amandine.
– Podążycie tą samą drogą co wszyscy. Tak jak wszyscy inni zmarli, którzy nie uzyskali 600 punktów, przejdziecie reinkarnację i rzecz jasna w nowym wcieleniu nie będziecie zupełnie niczego pamiętali z poprzedniego życia.
Wbijam sobie teraz uparcie do głowy: „Byłem tanatonautą, byłem tanatonautą, byłem tanatonautą". Jeśli uda mi się wtłoczyć do mojej duszy tę pewność, że tanatonautyka naprawdę istniała i byłem jednym z jej prekursorów, być może będę o tym choć trochę pamiętał w następnym wcieleniu.
– Ruszajcie – rozkazuje archanioł Gabriel. – Chcieliście przecież dowiedzieć się, co kryje się za świetlistą górą sądu, prawda? – Uśmiecha się. – Jeszcze kilka kroków i dowiecie się.
– Zgadzacie się wreszcie pokazać nam to, co jest w głębi Raju? – dziwi się zachwycona Rose.
– Oczywiście, skoro już nie wrócicie na Ziemię, żeby opowiadać wszystkim wokoło o tym, coście zobaczyli.
Moja żona idzie przed siebie jak we śnie. Nawet w tej chwili, jako astronom, jest szczęśliwa, że będzie mogła zaspokoić ciekawość. Prawie biegnie, by odkryć, co jest po drugiej stronie czarnej dziury.
– A teraz ty, Michael.
– Nie stanę przed sądem?
– Dla Wielkich Wtajemniczonych nie ma sądu. Wyjaśniłem to już Raoulowi. Zaufajcie nam. Jesteś jeszcze młody. Do tej pory istniałeś w zaledwie stu pięćdziesięciu trzech ludzkich postaciach. Przewidzieliśmy dla ciebie bardzo miłą i niewielką reinkarnację.
Podchodzę bliżej. Rose patrzy na mnie z niepokojem.
– Ty i ja przeciwko imbecylom – mówię telepatycznie.
Podbiega do mnie, a jej ektoplazma wpija się mocno w moje usta. Moje wargi nic nie czują, lecz dusza jest głęboko wzruszona.
– Ty i ja – powtarza za mną.
Teraz ja przechodzę przez górę światła, a to co widzę, jest naprawdę niezwykłe. Przerasta wszystko, co do tej pory widzieliśmy we wszystkich innych strefach Raju.
Nagle wszystko rozumiem. Jakże odbiega to od oczekiwań! Nikt nie byłby w stanie tego przewidzieć. Niesamowite, po prostu niesamowite.
Widzę teraz dno czarnej dziury i jestem całkowicie oszołomiony. Coś zupełnie innego, niż sobie wyobrażałem. Cały drżę z emocji. Teraz już wiem.
Po drugiej stronie śmierci jest…
PODRĘCZNIK DO HISTORII
1492: Pierwszy krok na kontynencie amerykańskim
1969: Pierwszy krok na Księżycu
Podręcznik szkolny, kurs podstawowy, 2. rok
PODZIĘKOWANIA NIECH PRZYJMĄ:
David Bauchard, Jean Cave, doktor O'Brian, Jérôme Marchand, Frédéric Lenorman, Olivier Ranson, Patrice Serres, Richard Ducousset, Guillaume Aretos, Catherine Werber, doktor Loïc Etienne.
Bernard Werber