Выбрать главу

– Mów dalej.

Blake wydawał się toczyć walkę z samym sobą. Wstał, wcisnął ręce do kieszeni. Następne przyzwyczajenie, pomyślała Casey, gdy patrzyła, jak chodzi tam i z powrotem po pokoju.

– Koniecznie musisz odzyskać pamięć, Casey. Ty i tylko ty możesz wypełnić luki, ale na razie powiem ci, co ja wiem, choć to niewiele. Byłem wtedy w Atlancie. Adam zadzwonił do mnie i powiedział mi, co się stało. Pamiętam, że pomyślałem, że coś tak strasznego zdarzyło się akurat w Halloween. Mój ojciec był tak wstrząśnięty, że obawiałem się, czy nie grozi mu atak serca.

– To było okropne dla ciebie i twojej rodziny.

– Tak, okropne. Ale nie tak okropne jak dla twojej rodziny. Po śmierci twojego ojca Eve robiła, co tylko mogła w tych warunkach. Nie zrozum mnie źle, niczego ci nie brakowało. Myślę, że Eve chciała czegoś jeszcze oprócz pieniędzy. Myślę, że naprawdę chciała znów wyjść za mąż. Spotykała się z Johnem i Adamowi się to nie podobało. Był blisko związany ze swoją zmarłą matką i nie mógł pojąć, jak to możliwe, że jego ojciec interesuje się inną kobietą. Twoja babcia, Gracie, opiekowała się tobą, kiedy twoja matka była zajęta. Potem Gracie umarła i twojej mamie pomagała Flora, sprzątała i zajmowała się tobą. Ronnie był w szkole średniej, więc musiałaś chodzić do trzeciej albo czwartej klasy. Z pewnością byłaś dość duża, żeby twoja matka nie musiała się martwić, kiedy pilnował cię Ronnie. Czasami tak było. Flora spędzała z tobą tyle czasu, ile zdołała, ale pracowała dla Worthingtonów i nie mogła brać tyle wolnego, ile by chciała. Przesuńmy się teraz w czasie o jakieś osiem albo dziewięć lat do przodu. Eve i John ogłosili, że zamierzają się pobrać. Adam był rozgniewany. Kłócił się z Johnem. Unikali się przez jakiś czas. Słyszałem, że twoja matka przeżyła załamanie nerwowe. Potem znów się zeszli. Minęło dużo czasu od ślubu Eve i Johna, zanim Adam w ogóle zechciał odwiedzić swojego ojca w Łabędzim Domu. Za bardzo się rozpędziłem. Flora mówiła, że się zmieniłaś i że to było jak dzień i noc. Chyba byłaś najważniejsza w życiu Flory przez długi czas, zwłaszcza po śmierci Gracie. Zauważyła różne rzeczy.

– Wczoraj wieczorem rozmawiałyśmy o molestowaniu – powiedziała Casey. – Nawet przypomniałam sobie sukienkę, którą miałam na sobie wtedy, gdy twój ojciec mnie zbadał.

– Czy przypomniałaś sobie coś jeszcze? – Wpatrzył się badawczo w jej twarz.

– Nie, to wszystko. Ale to pierwsze prawdziwe, niezakłócone przez lekarstwa wspomnienie. Przynajmniej sądzę, że tak jest. Inne przypadki nie wydawały się aż tak żywe.

– Flora i mój ojciec bardzo się o ciebie martwili. Nie wiem, czy tata kiedykolwiek powiedział Eve o swoich podejrzeniach, ale zamierzam się tego dowiedzieć. Flora mówiła, że po tym nigdy już nie zachowywałaś się normalnie. Byłaś cicha, zamknięta w sobie, drgałaś nerwowo przy najmniejszym hałasie. – Blake przegarnął ręką włosy. – Nie jestem pewien, czy powinienem mówić dalej. – Popatrzył na Casey pytająco.

– Nie możesz mi tego zrobić! – Rozrzuciła ramiona. – Chciałabym pana o coś zapytać, doktorze Hunter. Czy wie pan, jak to jest nie wiedzieć, jakie lody były moimi ulubionymi? Czy lubiłam filmy rysunkowe, w jakim kolorze był mój rower? Czy w ogóle miałam rower? Czy prowadziłam pamiętnik? Czy miałam przyjaciół? Jakie miałam sekrety? Czy grałam z bratem w monopol? Czy mama opowiadała mi bajki na dobranoc? Czy lubiłam szkołę? – Stąpała ciężko po drewnianej podłodze, wskazując oskarżycielsko Blake’a. – Doktorze! – krzyknęła. – Wiesz, czego jeszcze nie mogę sobie przypomnieć? – Łzy popłynęły jej po twarzy i czuła, że jej dolna warga drży.

Blake usiadł na kanapie.

– Powiedz mi, Casey – odparł spokojnie.

Zdławiła łzy i usiadła obok niego.

– Nawet nie wiem, czy kiedykolwiek się kochałam – wyszeptała.

– Nie wiem, czy ktoś ci o tym powiedział, ale byłaś zaręczona. Miał na imię Kyle. Zaraz po tym, jak zostałaś wysłana do szpitala, wyjechał z miasta. Kiedy ostatni raz o nim słyszałem, właśnie po raz trzeci się ożenił. Jego matka umarła parę lat temu. A więc nie umiałbym ci powiedzieć, czy wy dwoje… byliście ze sobą blisko w ten sposób.

Wziął ją w ramiona. Szlochała i czuła, że jej łzy moczą jego koszulę. Wciągnęła powietrze, rozkoszując się zapachem Blake’a. Ciekawiło ją, czy się kochała. Zabawne było to, że nie mogła nikogo o to zapytać. Co by powiedziała? „Och, przepraszam, masz chyba mniej więcej tyle lat co ja. Nie wiesz, czy spałam z narzeczonym, którego nie mogę sobie przypomnieć?” Zaśmiała się ironicznie.

– Nie będzie lepiej, prawda, Blake?

– Cichutko, już dobrze, maleńka. Obiecuję, że wszystko będzie dobrze.

Blake wpływał na nią kojąco. Gdy przytulał ją mocno do siebie, czuła się bezpiecznie. Mogłaby do tego przywyknąć. Westchnęła i odsunęła się.

– Proszę, Blake. Muszę wiedzieć. Zmienił pozycję i mówił dalej.

– Jak już wspomniałem, Flora wiedziała, że coś złego się dzieje. Mogła cię jedynie obserwować. Bywało, że zachowywałaś się zwyczajnie przez pewien czas, a potem nagle się wyłączałaś. Flora mówiła, że czasami przez wiele dni nie wypowiadałaś nawet słowa. To trwało całymi latami.

Casey pomyślała, że jej zachowanie było zapewne typowe dla ofiary molestowania. Kto chciałby być przyjacielski i wylewny, kiedy jest w rozpaczy?

– Któregoś dnia twoja matka powiedziała tobie i Ronniemu, że ustalona została data jej ślubu z Johnem. Biedna Eve, była taka podekscytowana, pamiętam to dokładnie. Adam nadal bardzo niechętnie odnosił się do tego pomysłu, ale minęło wystarczająco dużo czasu i jego smutek po śmierci matki nie był już tak świeży i dotkliwy. To stało się wtedy. Zaraz po tym, jak Eve ogłosiła, że się zaręczyła. Akurat w Halloween. Może to był omen zapowiadający przyszłe zdarzenia, kto wie? Śmierć Ronniego zmieniła bieg kilku spraw. Oczywiście John i Eve odłożyli ślub na później. Twoja matka wolała, żeby pozostali przy wcześniejszych planach, ale John nie chciał o tym słyszeć. Adam bardzo się ucieszył.

Casey nie mogła się powstrzymać od pytania, musiała się dowiedzieć.

– Dlaczego Adam nie lubił mojej matki?

– Jak mówiłem, stracił własną. Nie chciał, żeby ktoś próbował zająć jej miejsce.

– Ale właśnie powiedziałeś, że był już starszy, przyzwyczaił się do myśli o powtórnym ożenku ojca.

– Będziesz musiała sama go zapytać. Może myślał, że Eve pragnie wyjść za jego ojca z ukrytych pobudek.

– Jakie pobudki mogłyby kierować moją matką?

– Casey, proszę. Nie zajmujmy się tym. Porozmawiaj z Adamem, jestem pewien, że potrafi wytłumaczyć, co wtedy czuł. Czy chcesz, żebym mówił dalej? – zapytał.

– Oczywiście.

– Sweetwater nie widziało wcześniej niczego takiego. Szeryf Parker nie był wtedy o wiele starszy ode mnie. Dopiero co objął stanowisko i jestem pewien, że to, co zobaczył tamtego dnia, zmieniło go na zawsze. Grady Wilcox, poprzedni szeryf, nawet nie chciał się ubiegać o powtórny wybór. Powiedział, że jest za stary, a Sweetwater potrzebuje świeżej krwi. Wspominam to i myślę, że Roland popełnił pierwszy błąd, kiedy nie poprosił Grady’ego o pomoc. Jego poprzednik nie był już młodzieńcem, ale znał swój zawód. Stał na straży prawa od niepamiętnych czasów. Roland jednak nie zwrócił się do niego i nikt nawet nie zapytał dlaczego. – Blake westchnął i ścisnął końcami palców grzbiet swojego nosa. – Flora mówiła, że zachowywałaś się przedtem dziwniej niż kiedykolwiek. Nawet myślała, że może byłaś pod wpływem narkotyków. Marihuana, LSD, mówiła, że nie wie. Nie znam innego sposobu, żeby ci to powiedzieć, Casey, odwlekałem to tak długo, jak mogłem. Wyrzucę to z siebie i zniosę twój gniew.