Выбрать главу

— Jesteście oboje gotowi?

— Tak, milady.

— No to zaczynamy.

— Naturalnie — potwierdziła Jaruwalski i spojrzała na Reynoldsa. — Masz głos, George.

Ten odchrząknął i powiedział:

— Na początek chciałbym przedstawić kapitana Ackenheila.

— Dowódcę LaFroye, jak sądzę? — upewniła się Honor, spoglądając na wysokiego blondyna w mundurze Royal Manticoran Navy.

— Tak, milady — potwierdził kapitan Ackenheil.

— Zgrabnie się pan uwinął z Wayfarerem — pochwaliła go Honor. — Dobra robota, kapitanie. Szkoda tylko, że handlarz niewolników nazwał swój statek imieniem porządnego krążownika pomocniczego, ale cóż… Uwolnienie prawie dwustu niewolników genetycznych to spore osiągnięcie, czego nie omieszkam podkreślić w raporcie.

— Dziękuję, milady. Nie osiągnęlibyśmy tego bez informacji dostarczonych przez komandora Reynoldsa.

Ackenheila, co było zrozumiałe, zżerała ciekawość, skąd też pochodziły te informacje, ale Honor nie zamierzała uświadomić mu, że od organizacji terrorystycznej za pośrednictwem szefa agencji bezpieczeństwa będącego partnerem świeżo wybranego członka parlamentu płci żeńskiej. Zresztą sądząc po braku rozczarowania, nie spodziewał się tak naprawdę ich uzyskać.

— Udana operacja to zawsze rezultat dobrej współpracy masy ludzi, kapitanie, a pan i pański okręt ukoronowaliście te starania — odparła Honor. — Poza tym dzięki złapaniu Wayfarera uzyskaliśmy dodatkowe informacje na temat handlu niewolnikami w Konfederacji, które mogą zaowocować czymś większym, niż się spodziewaliśmy. Za to także panu i pańskim ludziom należą się wyrazy uznania.

— Dziękuję, milady — powtórzył Ackenheil i wskazał na siedzącą obok niego młodą niewiastę. — Proszę pozwolić przedstawić sobie mojego oficera taktycznego, komandor porucznik Zahn.

— Witam — Honor skinęła jej głową. — Jeśli dobrze pamiętam, to pani mąż jest cywilnym analitykiem w Marynarce Sidemore.

— Jest, milady. — Zahn była zaskoczona, że dowódca stacji zna aż taki szczegóły, i nawet nie próbowała tego ukryć.

Honor uśmiechnęła się i wróciła spojrzeniem do Ackenheila.

— Jak rozumiem, komandor Reynolds ściągnął was tu, byście opowiedzieli nam, co też nowego wymyśliła Imperialna Marynarka? — spytała.

— Tak po prawdzie, milady, kapitan Ackenheil zgłosił się do mnie — poprawił ją Reynolds. — A kiedy usłyszałem, co ma do powiedzenia, stwierdziłem, że będzie pani chciała dowiedzieć się o tym jak najszybciej, i to z pierwszej ręki, a nie czekać na raport.

— Jeśli notatka na ten temat była zgodna z prawdą, był to słuszny wniosek. — Honor spojrzała ponownie na Ackenheila. — Kapitanie?

— Jeśli pani nie ma nic przeciwko temu, wolałbym, by relacjonowała to komandor Zahn, która cały czas była na stanowisku oficera taktycznego.

— Naturalnie. Proszę mówić, komandor Zahn.

— Tak, milady — oczywiste było, że dziewczyna się denerwowała, ale nic w jej zachowaniu na to nie wskazywało, co zasługiwało na podziw. — Trzynaście dni temu patrolowaliśmy system Brennan. Byliśmy tam od pięciu dni i za trzy następne mieliśmy odlecieć. Patrol był rutynowy, choć zauważyliśmy kilka podejrzanych jednostek wlatujących dziwnie ostrożnie do systemu.

— Według naszych źródeł — wtrącił Reynolds — gubernator Heyerdahl dogadał się z lokalną mafią w kwestii przymykania oka na przemyt. Nie odbywa się on na wielką skalę i nie ma nic wspólnego z piractwem czy handlem niewolnikami. LaFroye otrzymał zadanie śledzenia ruchu jednostek przemytniczych, by sprawdzić, czy to rzeczywiście wszystko, czym zajmuje się Heyerdahl.

— Rozumiem — powiedziała Honor.

Jeśli Heyerdahl zajmował się wyłącznie przemytem, był wzorem cnót wszelakich wśród gubernatorów silesiańskich.

— Proszę kontynuować, komandor Zahn — dodała po paru sekundach ciszy.

— Jak już powiedziałam, znajdowaliśmy się w systemie pięć dni, gdy jedna z platform wykryła wyjście z nadprzestrzeni imperialnego krążownika liniowego. Nie miał włączonego transpondera, ale zidentyfikowaliśmy bez żadnych wątpliwości jego sygnaturę napędu. A potem go straciliśmy. Kompletnie. Po prostu pasywne sensory platform przestały go wiedzieć.

— Jaka była wówczas odległość między nim a najbliższą platformą? — spytała Honor.

— Mniej niż osiem minut świetlnych, milady.

Honor zmarszczyła brwi i spojrzała wpierw na McKeona, potem na Yu.

Obaj odpowiedzieli spojrzeniami całkowicie pozbawionymi wyrazu.

A potem cała trójka skupiła uwagę na Zahn.

— Byliśmy zaskoczeni, że zniknął sensorom w tak małej odległości — kontynuowała komandor Zahn. — Bo nic w ostatnich informacjach wywiadu nie wskazywało na tak znaczną poprawę skuteczności imperialnych systemów maskowania elektronicznego. Były informacje, że są lepsze, ale nie aż tak. Gdy tylko go straciliśmy, kapitan rozkazał mi go odszukać. Użyłam standardowej metody, czyli sond systemu Ghost Rider, do przeszukania sfery wokół ostatniego znanego miejsca jego przebywania. I nie znalazłam go.

— Ile czasu sondy potrzebowały na dotarcie do wyznaczonego rejonu poszukiwań? — spytał Yu.

— Około sześćdziesięciu dwóch minut, sir. Programując je, uwzględniłam prędkość, jaką miał w chwili utraty kontaktu, i maksymalne przyspieszenie, jakie mógł osiągnąć według danych wywiadu. Dało to sferę o promieniu ponad pięciu minut świetlnych. Tylko że go tam nie było.

— Jest pani pewna? — spytała Honor. — Mógł wyłączyć napęd i lecieć lotem balistycznym.

— Myślę, że tak właśnie zrobił, milady, ale nie w odległości tych pięciu minut świetlnych od miejsca, w którym uruchomił systemy maskowania elektronicznego. Przeszukaliśmy obszar naprawdę dokładnie i gdyby tam był, znaleźlibyśmy go.

— Rozumiem… — powiedziała Honor z namysłem, nie okazując, że jest pod wrażeniem.

Zahn mogła być zdenerwowana obecnością tylu wyższych stopniem oficerów, ale była też pewna swych kompetencji i nie ukrywała tego. A biorąc pod uwagę całkowitą zgodę Ackenheila, którą czuła dzięki Nimitzowi, pewność, że zrobiła wszystko co trzeba, i to dobrze, była najprawdopodobniej uzasadniona.

— W takim razie jak pani myśli, co się stało? — spytała Honor, przerywając milczenie.

— Myślę, że ich kompensatory bezwładnościowe są znacznie lepsze, niż ocenialiśmy, milady. I sądzę, że mają lepsze rozeznanie w możliwościach naszych standardowych systemów bezpieczeństwa, czyli platform, niżbym chciała. Nie uważam, że równie dobrze orientują się w możliwościach systemu Ghost Rider, ale wolałabym się o to nie zakładać. Jeśli mam rację, to byli w stanie wyliczyć, w jakiej odległości od sieci wczesnego ostrzegania znikną sensorom po uaktywnieniu systemów maskujących, a samą sieć wykryli wcześniej. Potem dali maksymalne przyspieszenie, zmieniając przy okazji kurs, a gdy zaczęli się spodziewać, że nasze sondy są w pobliżu, wyłączyli napęd i przeszli w lot balistyczny. Ponieważ jednak mogli rozwinąć większe przyspieszenie, niż się spodziewaliśmy, znaleźli się poza zasięgiem sensorów sond.

— A skąd tak trafne wyliczenie czasu pojawienia się w pobliżu sond? — spytała Honor, starannie kontrolując ton, by Zahn nie pomyślała, że podaje w wątpliwość rzetelność jej wysiłków podjętych, by odszukać andermański okręt.

Najwyraźniej jej się udało, gdyż Zahn potraktowała to jak zwykłe pytanie bez podtekstu.