— Nie mogę się doczekać, jaką Sam będzie miała na ten temat opinię — dodała radośnie.
— Możesz przeżyć spore zaskoczenie — uśmiechnęła się Emily. — Odbyłyśmy naprawdę długie i fascynujące rozmowy na temat różnic między treecatami i ludźmi.
— Poważnie? — Honor przyjrzała się jej z nowym zainteresowaniem.
— Jak najbardziej — Emily roześmiała się cicho. — Całe szczęście, że musiałam tylko nauczyć się rozumieć znaki języka migowego, bo jedną ręką raczej trudno by mi było sygnalizować. Na szczęście Samantha mnie rozumie. Ponieważ Hamish miał ostatnio zdecydowanie nadmiar zajęć, my miałyśmy dość czasu na pogawędki z gatunku „między nami dziewczynami”. Zaskakujące, jakie ciekawe uwagi miała Sam na jego temat.
— Uwagi? — Hamish przyjrzał się jej podejrzliwie.
— Bądź spokojny, nikt nie będzie tego rozpowszechniał — zapewniła go Emily z błyskiem w oczach. — Natomiast muszę przyznać, że Sam na twoim przykładzie, i nie tylko, doszła do interesujących wniosków na temat głupoty i oślego uporu ludzi jako takich.
— Jakie to wnioski? — zaciekawiła się Honor.
— Głównie chodzi o różnice między rasą empatów-telepatów, a rasą nie posiadającą tych umiejętności. — Emily nagle spoważniała. — Do jej celniejszych w mojej opinii wniosków zalicza się ten, że idiotyzmem jest, by dwoje ludzi nie przyznawało się, co do siebie nawzajem czują.
Honor zamarła całkowicie zaskoczona obrotem rozmowy. Chciała spojrzeć na Hamisha, by zobaczyć jego minę, ale nie mogła oderwać wzroku od Emily.
— Nasze społeczeństwa znacznie się od siebie różnią, co jest zrozumiałe — dodała Emily — ale pewne sprawy wyglądają podobnie. Może też coś zmieniać, idąc w ślady tego drugiego. Im więcej o tym rozmyślałyśmy, tym bardziej rozumiałam, dlaczego na przykład w tej sprawie treecaty tak uważają. Mają rację. To, że dwoje ludzi kochających się głęboko i nie chcących nikogo zranić, skazuje się na tyle cierpienia i nieszczęścia tylko dlatego, że żyje w społeczności pozbawionej zdolności empatycznych, jest nie tylko głupie. Jest też bezsensowne. Tym bardziej że postępują tak, ponieważ są z natury szlachetni i wolą sami cierpieć, niż zaryzykować możliwość zadania cierpienia komuś innemu. Być może stają się w ten sposób godni podziwu i większego zaufania, ale gdyby się nad tym zastanowić, być może doszlibyśmy do wniosku, że osoba, której chcą zaoszczędzić cierpień, wie, jak one przez to cierpią. I być może nie chce, by tak cierpiały. I że gdyby cała trójka była treecatami, to każde wiedziałoby, co czują pozostali. I że nikt nie może nikogo zdradzić, będąc kochającą i troskliwą osobą… ani przez to, że to okazuje.
Umilkła i przyglądała się obojgu z łagodnym uśmiechem.
A potem dokończyła:
— Wiecie, naprawdę dużo o tym myślałam i doszłam do wniosku, że treecaty naprawdę są zaskakująco rozsądnymi istotami. Podejrzewam, że gdybyście spędzili więcej czasu na rozmowach z nimi albo być może nawet ze sobą, to moglibyście dojść do tych samych wniosków.
Uśmiechnęła się szerzej i niespodziewanie odsunęła wraz z fotelem od stołu.
— Możecie chcieć to przemyśleć albo przegadać — dodała, kierując się ku drzwiom. — Jeśli o mnie chodzi, idę spać.
SŁOWNIK
Wszechświat Honor Harrington jest wszechświatem anglojęzycznym (jedyny wyjątek to Imperium Andermańskie, gdzie urzędowym językiem jest niemiecki). Królestwo Manticore zaś, a zwłaszcza Royal Manticoran Navy, to nie tylko język, ale i tradycje brytyjskie. Ponieważ wszystkie floty kosmiczne czerpią nazewnictwo i formy grzecznościowe z tradycji flot morskich, tę samą zasadę przyjąłem przy tłumaczeniu. W polskiej literaturze marynistycznej od pół wieku obowiązują zaś pewne zasady, takie jak: nietłumaczenie nazw okrętów, używanie na przemian określeń w języku oryginalnym i polskich tłumaczeń (Royal Navy, Królewska Marynarka), w przypadku braku polskiego odpowiednika klasy okrętu pozostawienie oryginalnej. Nikt dotąd nie wymyślił polskiego odpowiednika dreadnoughta, toteż używa się tej nazwy i przeważnie tej pisowni. Bo choć można pewne rzeczy spolszczyć, nie zawsze ma to sens, jak choćby w przypadku wyrazów dżip, dżez, kolt czy fak.
J.K.
Alfa pasmo — najniższe pasmo w nadprzestrzeni (najbliższe normalnej przestrzeni). Wyjście lub wejście w nadprzestrzeń oznacza wyjście lub wejście w to właśnie pasmo.
Andermańskie Imperium — utworzone przez dowódcę najemników Gustawa Andermana i położone na „zachód” od Gwiezdnego Królestwa Manticore. Posiada doskonałą flotę i jest głównym rywalem handlowym Króbstwa w Konfederacji Silesiańskiej, którą najchętniej zaanektowałoby w całości przy pierwszej okazji.
Balet — organizacja utworzona przez zbiegłych niewolników, zajmująca się zwalczaniem niewolnictwa genetycznego, Manpower i Scragów wszelkimi możliwymi metodami. Najczęściej zabijając każdego, kto sij tym para, a kogo zdołają dopaść jej członkowie. Przywódcą jtst Jeremy X. Oficjalnie uznana przez większość państw za nielegalną i terrorystyczną. W praktyce ściśle współdziałała z Ligą Antyniewolniczą. Patrz: Manpower, Liga Antyniewolniczą, Scragi.
Bezpieka — Patrz: Biuro Bezpieczeństwa Granicznego.
Biuro — Patrz: Biuro Bezpieczeństwa Granicznego.
Biuro Bezpieczeństwa Granicznego — organ powołany przez władze Ligi Solarcej do utrzymywania porządku w rejonie przygranicznym i opieki nad protektoratami, posiadający własne oddziały lądowe. W praktyce państwo w państwie realizujące własne cele i zaiządzane przez skorumpowanych urzędników współpracujących z korporacjami.
Centrystyczna Partia — partia polityczna w Gwiezdnym Królestwie Manticore cechująca się umiarkowaniem i pragmatyzmem w większości spiaw, natomiast zdecydowana skończyć z zagrożeniem, jakie staniwi Republika (Ludowa Republika) Haven, czemu podporządkovane są wszystkie inne kwestie. Program partii prawie dokładnie pokrywa się z polityką Domu Winton. Wspierana przez Honor Harrington.
Coup de Vitesse — situka walki wręcz nastawiona na atak i jak najszybsze wyelimiiowanie przeciwnika bez użycia broni. Ulubiona sztuka walki w Królewskiej Marynarce i Royal Manticoran Marinę Corps.
Dreadnought — klasa okrętów należących do „prawdziwych” okrętów liniowych, choć najmniejsza z nich. Obecnie powoli zaprzestaje się ich budowy. Są większe od pancerników, mniejsze zaś od superdreadnoughów. Średnia masa pomiędzy 4 a 6 milionów ton.
Dola — oficjalnie Podtawowe Stypendium Życiowe. Zasiłek wypłacany bezrobotnym w Republice i Ludowej Republice Haven. W praktyce wypłacana przez władze opłata za odpowiednie głosowanie i spokój najniższej klasy społecznej zwanej Dolistami lub Prolami.
Dolista — członek najniższej klasy społecznej w Republice i Ludowej Republice Haven utrzymujący się z Doli wypłacanej przez rząd. Słabo wykształcony leniwy nierób przekonany, że Dola mu się należy. Zwany też Prolem.
Działka laserowe sprzężone — ostatnia zapora na drodze rakiet zmierzających do okrętu. Skuteczna, choć mająca niewielki zasięg. Należą do aktywnych środków obrony antyrakietowej każdego okrętu wojennego.
Działo laserowe — podstawowe uzbrojenie artyleryjskie okrętów, strzelające wiązką spolaryzowanej energii dużej mocy. Używane na małą odległość.