Выбрать главу

— Rozumiem. — Theisman opadł na oparcie fotela i wbił wzrok w sufit.

Znieruchomiał tak na długą chwilę, a Foraker nie przerywała ciszy.

W końcu wzruszył ramionami i spojrzał na nią przytomnie.

— Osiągnęłaś więcej, niż się spodziewałem — pochwalił. — Mam nadzieję, że istnienie Bolthole uda się utrzymać w tajemnicy jeszcze przez kwartał, może pół roku.

Ale nie dłużej. Natomiast jeśli będziemy mieli pecha, będziemy musieli ogłosić wasze istnienie prędzej.

Shannon nie bardzo wiedziała, o czym mówi, i nie starała się tego ukryć. Theisman uśmiechnął się, widząc jej minę, i wyjaśnił:

— Jeśli Giancola doprowadzi do otwartego sporu z panią prezydent, źle byłoby, gdyby to on poinformował oficjalnie, że mamy nową stocznię i nowe okręty. A podejrzewam, że całkiem poważnie rozważa taką możliwość.

Wówczas nie będę miał wyjścia i sam to zrobię, albo zrobi to Eloise. Problem w tym, że obecny rząd Królestwa Manticore nie jest zainteresowany wynegocjowaniem traktatu pokojowego w ogóle, a już na pewno nie w najbliższym czasie. Zwłaszcza zaś takiego, który gwarantowałby nam zwrot choćby części okupowanych systemów. Dlaczego tak jest, nie wiadomo, słyszałem różne wyjaśnienia i osobiście zgadzam się z opinią Kevina Ushera. Uważa on, że wcale nie chodzi o te systemy, tylko o wykorzystanie oficjalnego stanu wojny, która nadal przecież trwa, do politycznych manewrów i korzyści, jakie daje to High Ridge’owi i pozostałym tworzącym rząd w polityce wewnętrznej. Niestety nie wszyscy się z tym zgadzają. Odmienne zdanie mają zwłaszcza analitycy wywiadu… i wywiadu floty.

Foraker skinęła głową na znak, że rozumie. Kevin Usher, generał Kevin Usher, został wybrany osobiście przez prezydent Pritchart do kierowania nowo powstałą Federalną Agencją Śledczą (FIS). W skrócie można ją było określić mianem policji, a powstała po likwidacji Urzędu Bezpieczeństwa wraz z Federalną Służbą Wywiadowczą, czyli cywilnym wywiadem. Chodziło o wyraźne rozgraniczenie zadań obu i rozdzielenie ich od siebie — w ten sposób stwarzały znacznie mniejsze zagrożenie dla państwa i rządu. By podkreślić tę odmienność od starych instytucji, nowym agencjom nadano starannie wybrane nazwy — w żadnej nie było słowa „bezpieczeństwo” w jakiejkolwiek wersji czy odmianie. Równie starannie wybrano szefów. Usher dawał gwarancję, że nie wrócą stare metody policji politycznej i że podległa mu agencja nie będzie przygotowywała przewrotu. Ostatnio dotarły do Bolthole wieści, że Pritchart chciała, by Usher kierował obu połączonymi agencjami, ale napotkała ostry sprzeciw w Kongresie. Jeśli tak było rzeczywiście, Shannon wyjątkowo zgadzała się z Kongresem, nie dlatego że bała się braku lojalności Ushera i powstania nowego UB, ale dlatego że Usher wiecznie nie kierowałby tą połączoną agencją, a co zrobiłby jego następca, tego nikt nie byłby w stanie przewidzieć. Tym bardziej że nie wiadomo było, kto miałby objąć to stanowisko. Był też drugi powód — bardzo ją cieszyło ponowne wyodrębnienie wywiadu floty z cywilnych struktur jako niezależnej od nich agencji wywiadowczej wchodzącej w skład Marynarki Republiki. Było to potrzebne choćby z tego prostego powodu, że wielu kluczowych dla floty pytań cywilni analitycy nawet by nie zadali, a co dopiero znaleźli na nie odpowiedzi.

Z tego co słyszała, niestety wnosiła, że znów zaczęły się walki o zakres kompetencji między poszczególnymi agencjami wywiadowczymi, co jak podejrzewała, było nieuniknione, bo częściowo się one pokrywały. Wywiad i kontrwywiad miały wiele wspólnego, a tymczasem kontrwywiadem miała zajmować się policja. Z kolei Usher nie powinien zajmować się wywiadem, a robił to, świadom że Wilhelm Trajan, szef FIS, nie radzi sobie z tym zadaniem. Kilka niezależnych analiz tego samego tematu pomagało wprawdzie dojść do prawdy, tyle że przeważnie towarzyszyło temu wiele złej krwi.

— Ci, którzy nie zgadzają się z opinią generała Ushera, w zasadzie należą do zwolenników dwóch interpretacji — kontynuował Theisman. — Pierwsi zgadzają się z Giancolą i tych jest, zdaje się, najwięcej. Uważają, że Królestwo chce zatrzymać podbite systemy na zawsze. Ignoruje nasze propozycje, bo przygotowuje społeczeństwo do zaanektowania przynajmniej części z nich. Idealnym przykładem dla Giancoli jest Trevor Star, choć część z jego zwolenników przyznaje, że istnienie terminalu sprawia, iż ten system należy traktować jako przypadek wyjątkowy. Znacznie mniejsza część przyznaje nawet, że na specjalne traktowanie zasłużył on stałym oporem mieszkańców San Martin, którzy nigdy nie chcieli należeć do Ludowej Republiki i nigdy nie złożyli broni, za co UB ich zdziesiątkowało. Osobiście uważam, że jest niemożliwe, by Królestwo zaanektowało nagle tak wiele systemów, ale mogę się mylić. Druga grupa wyznaje prostą teorię: dla nich Królestwo Manticore jest nadal naszym naturalnym wrogiem, z którym wojna jest nieunikniona. Nie wiem, na ile to efekt działania propagandy, a na ile wieloletniej wojny, ale ludzie ci nie chcą lub nie są w stanie w ogóle rozważyć możliwości zawarcia trwałego pokoju z Królestwem. Toteż uważają, że władze Gwiezdnego Królestwa wcale nie mają zamiaru zawrzeć z nami pokoju, bo chodzi im tylko o zyskanie na czasie i dozbrojenie się przed podjęciem dalszej walki.

— Przepraszam, sir, ale ci ostatni pieprzą bez sensu — oznajmiła Shannon, a widząc jego uniesione pytająco brwi, wyjaśniła: — Spotkałam sporo mieszkańców Królestwa i wtedy, gdy dostałam się do niewoli admirał Harrington, i wtedy, gdy Lester wziął do niewoli ją. Fakt, są wśród nich tacy, którzy nas nienawidzą, ale większość tych, z którymi miałam kontakt, ma dokładnie tyle samo ochoty na podbój Republiki i jej okupację, co ja na podbój i okupację Gwiezdnego Królestwa. Wiem, że oficerowie każdej floty powinni wykonywać rozkazy, a nie bawić się w politykę, i jeśli ich rząd zdecyduje się na wznowienie walk, zrobią to, ale nawet ten ich rząd nie może ignorować opinii publicznej w tak ważnej sprawie. A poza tym, a raczej przede wszystkim, gdyby rząd Królestwa faktycznie przygotowywał się do wznowienia działań wojennych, to nawet High Ridge nie jest aż takim idiotą, by w takim momencie redukować flotę do stanu, na jaki wskazują wszystkie dane wywiadowcze.

Tym razem Theisman skinął głową ze zrozumieniem. Jako dowodząca operacją i stocznią o tej samej nazwie, Foraker miała automatyczny dostęp do wszystkich zdobytych informacji dotyczących stanu liczebnego, technicznego i zamierzeń pod tym względem Królewskiej Marynarki. — Gdyby rząd Królestwa chciał wznowić walki, nie wstrzymywałby budowy już rozpoczętych okrętów, bo byłyby one niezbędne — dodała Shannon. — Mogą nie wiedzieć, że dali nam czas na wyrównanie sił, ale nawet Janacek nie jest na tyle głupi, by nie chcieć dysponować maksymalną możliwą przewagą, wiedząc, że będzie atakował. Proszę pamiętać, sir, że w pełni wyposażona w nowe typy okrętów była tylko Ósma Flota, która została rozwiązana, a jej okręty przekazano Trzeciej Flocie. Nowe, bo stare albo złomowano, albo odstawiono do rezerwy. W mojej ocenie systematycznie redukują swoją przewagę nawet nad naszymi starymi typami okrętów, o których wiedzą. A to chyba jest najlepszy dowód, że uważają tę wojnę za zakończoną.

— Przyznaję, że podzielam twój pogląd, ale powiedz mi, Shannon: gdyby okazało się, że Królestwo zamierza jednak zatrzymać wszystkie zdobyte na nas systemy, to jak zapatrywałabyś się na podjęcie walki przy założeniu, że to, co zbudowałaś, wyrównuje nasze siły i sytuację taktyczną?