– Kim są ci ludzie? – Damien zapytał. Ja, uh, nie zawęziłam się tego do dwóch już. Zrobię swoje ostateczne decyzja w sprawie tego dziś wieczorem, skłamałam. W rzeczywistości, nie wystarałam się o jakiekolwiek imiona już. Nawet nie chciałam myśleć o tym od jednego o tym kto zastąpiłoby Stevie Rae's na Radzie. W takim razie zapamiętałam że naprawdę zostałam założona pozwolić mojej obecnej Radzie pomagać mi decydować się których no powinniśmy wybrać.
– Uh, faceci. Zgaduję jutro że przed rytuałem możemy spotykać się i przekraczam imion.
– Hej!, Z, nie podkreślaj, Erik powiedział.
– Właśnie wybieram dwoje dzieci. Będziemy mieć się dobrze z nimi. Poczułam olbrzymie umycie reliefu.
– Jesteś pewna? Moi przyjaciele nazwani chór Z niezłe i brzmi nieźle do mnie -komentarze. Każdy z nich najwyraźniej mając najwyższe zaufanie do mnie. Fu!.
– Niezłe dobre. Tak, traktujemy ozięble wszystko z kolejności rytuału? Zapytałam. Kiwnęli głową. -Niezłe. Niech praktyka włączy się w koło. Jak zawsze, to nie liczyło się co stres i nonsens nadawał w moim życiu. Gdy to przyszło na koło rzucając i wzbudzającym pięciu elementów z którymi, mam specjalną więź, albo sympatie, poczucie radosnego podniecenia i przyjemność dar w postaci mnie mi sprawia którą (z wdzięcznością) zacienia jeszcze wszystko. Ponieważ podszedłem do Damien którego, poczułam mój stres podniosła się razem z moim duchem. Usunęłam jeden długi, szczupły mecz i uderzyłam to przeciwko cienkiemu paskowi i suchym jak papier dna cylindra. To zapaliło ponieważ powiedziałam,
– Wzywam powietrze do naszego kręgu. Wciągnęłam w płuca to z na zewnątrz pierwsze oddechy, więc to jest tylko prawe że to jest pierwszym elementem zawołania.
– Przyjdź do nas, powietrze! Dotknąłem zapałki do żółtej świecy którą, Damien trzymał i to zapaliło się, i zawieszony zapalony, równo w gwałtownym zacinającym się wietrze który zakręcił się wokół Damien i mnie tak jak byli byśmy pośrodku z poskromioną tylko nie swawolne mini-tornado. Damien i ja uśmiechnęliśmy się do siebie. -Nie myślałem że kiedykolwiek przejdę jak zdumiewając to jest" powiedział łagodnie. -Mnie, żaden nie przeszedł powiedziałam, i zgasiłam szalenie migotliwy mecz. W takim razie przeprowadziłam się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, albo…, wokół kręgu do Shaunee i jej czerwonej świecy. Mogłam słyszeć Shaunee nucące trochę pod jej oddechem który, dostrzegłam ponieważ wyciągnęłam następną zapałkę, jako stary Jim Morrison piosenka, "Light My Fire." Uśmiechnęłam się do niej.
– Ogień podgrzewa nas z swoim namiętnym płomieniem.
Wzywam ogień do naszego kręgu! Jak zwykle, ledwie musiałem dotknąć oświetlonej zapałki aby, Shaunee's świeca się zapaliła. To natychmiast, liżąc światło i ciepło przeciwko naszym skórom. -Nie mogłam bym być gorętsza gdybym płonął, powiedziała -Dobrze, Nyx pewnie dała ci prawy żywioł, powiedziałam jej. W takim razie podszedłem do Erin który praktycznie drgała z radosnym podnieceniem. Mój mecz odbył się wciąż płonąc, więc po prostu uśmiechnęłam się do Erin i powiedziałem, -Woda jest nienaganną równowagą do płomienia właśnie kiedy Irlandia jest idealnym Bliźniakiem dla Shaunee. Wzywam wodę do naszego kręgu! Dotknęłam zapałki do niebieskiej świecy i natychmiast zostać pochłonąć w zapachach i odgłosach morza. Przysięgam że mogłam poczuć ciepłe, tropikalne mycie się na wodzie o swoje nogi, schładzając co ogień właśnie zbytnio podgrzał.
– Kocham mnie jakaś woda, Erin powiedziała radośnie. W takim razie narysowałem głęboki, umacniając oddech, zapewniając że moja twarz została umieszczona w spokojnym uśmiechu, i podszedłem gdzie Erik stał na czele z koła i zawierał zielonej świecy która, przedstawia czwartą elementarną zasadę kręgu, ziemia.
– Jesteś gotowy? Zapytałam go. Erik wyszedł na trochę bladego, ale kiwnął głową i jego głos był silny i pewny gdy powiedział,
– Tak. Jestem gotowy. Podniosłam wciąż palący mecz i Au!! Pierdoły!" Czując tak jak skończony dureń i niewysoka kapłanka w trenowanie i tylko opierzone pisklę kiedykolwiek miała utalentowanie z sympatią do wszystkich pięć elementów, przegrałam partię że pozwoliłam palić też długo i przypalać moje palce. Popatrzałam z zakłopotaniem u Erik a następnie około prawie skończyć koło.
– Przepraszam, faceci. Zlekceważyli moje idiotyczne zachowanie pogodnie. Byłem w trakcie odwrócenia się do Erik i dla kopanie w cylindrze następny mecz kiedy co miałam zobaczyć albo raczej, co ja zobaczę nie zgłosiła w swoim umyśle. To był żaden wątek światła krępującego Damien, Shaunee, i Irlandia. Ich świece zostały zapalone. Ich elementy okazały się. Ale mój związek czuł od tej pory że nasza piątka rzucił nasze pierwszy krąg razem, który był tak potężny to było widoczne jako piękne, wiążący wątek światła, był z pewnością brakujący. Nie pewna co robić, posłałem cichy apel do Nyx, proszę, Bogini, pokaz mi coś potrzebuję zrobić reformę nasz krąg bez Stevie Rae! W takim razie zapaliłam zapałkę i uśmiechnąłem się zachęcająco do Erik.
– Ziemia wspiera nas i wychowuje nas. Jako czwarty element wzywam ziemię do naszego kręgu! Wzięłam długi mecz i dotknąłem tego do knot zielonej świecy. Reakcja Erik była natychmiastowa. Krzyknął z bólu ponieważ zielona świeca poleciała z swojej ręki z dala od koła i do gęstniejących cieni za drzewie. Erik pocierał swoją rękę i mamrotał trochę o tym mając ochotę zostać ukłuty, w tym samym czasie sznurek z zaklęciem pochodzić z ciemności jako ktoś kto był, pozornie, bardzo wkurzony, był na czele naszej drogi. -Cholera!! Au!! Gówno! Co -Afrodyta wyszła z cieni trzymających nieoświetloną zieloną świecę i pocierające czerwonego znamienia na jej czole które już zaczynało powiększać się.
– O, cudownie. Powinnam spędzać na pieprzeniu symbolizowania. Kazali mi przyjść tutaj, przerwała rozejrzała się na drzewa i trawę, wtedy pokryła się zmarszczkami w górę jej doskonałego nosa, pustkowie które wszystko otoczyło z natury, i co znajduję oprócz owadów i brudu? Stado głupków rzucających we mnie gównem, powiedziała. -Tylko chcę byśmy pomyśleli o tym, Erin powiedziała mile.
– Afrodyta, jesteś pełną nienawiści wiedźmą z piekła rodem Shaunee powiedziało właśnie jak mile.
– Idioci, rozmawiacie ze mną. Ignorując ich sprzeczki powiedziałam,
– Kto kazał ci przyjść tutaj? Afrodyta popatrzała mi w oczy.
– Nyks – powiedziała.
– Spraw przyjemność! -Cokolwiek! "Na pewno nie! Damien i Bliźniaczki które wszyscy wykrzyknęli razem. Zauważyłem że ten Erik trzymał podejrzliwie się cicho. Uniosłam swoją rękę.
– Dość! Strzeliłam i oni zamkną się.
– Dlaczego Nyks kazał cię przyjść tutaj? Zapytałam Afrodytę. Wciąż spotykając moje spojrzenie prosto, podeszła do mnie. Ledwie dający Erik glace powiedziała,
– Usuń z…
Zanim każdy mógł zapewnić że straciłam instynkt, już wiedząc z przeczucia to sprawiało, co zdarzyłoby się.
– Ziemia wspiera nas i wychowuje nas. Jako czwarty element wzywam ziemię do naszego kręgu Powtórzyłam a, następnie dotknęłam mój nowo oświetloną zapałkę do zielonej świecy. To zapłonęło natychmiast, oblegając Afrodytę i mnie w zapachach i dźwiękach bujnej łąki podczas rozkwitu w trakcie lata. Afrodyta mówiła łagodnie.
– Nyks zdecydowała że chciałam więcej gówna w moim głupim napełniły życiu. Więc teraz mam sympatię do ziemi. Wystarczająco ironiczne dla ciebie?
Rozdział dziewiąty
– Oh, w żadnym cholernym razie! – krzyknęła Shaunee.
– Zgadzam się, bliźniaczko! Tylko nie w żadnym pieprzonym cholernym razie! – powiedziała