Выбрать главу

– Otóż to – podjęła Susan. – Jeżeli dojdzie do nich, że Bayside wszczęło śledztwo wobec kogoś takiego, jak Wiktor Voss, nie uwierzą, że ich rejestry pozostaną prywatne. Nasi pacjenci przestaną nam ufać. Możliwe, że stracimy cały nasz płatny system informacji o przeszczepach. No i wreszcie, co się stanie, jeżeli to w jakiś sposób obróci się przeciwko nam? Jeżeli wyjdzie na to, że my również braliśmy udział w całej tej konspiracji? Stracilibyśmy naszą wiarygodność i opinię doskonałego centrum transplantacji. Jeżeli się okaże, że Wiktor Voss rzeczywiście trzymał dawcę poza systemem rejestracji, część winy również spadnie na nas.

Abby spojrzała na Archera, który wyglądał na przerażonego tym, co właśnie usłyszał. Zniszczyłoby to cały program transplantacji w Bayside razem z zespołem.

– Ile z tego już się wydostało? – zapytał Parr i wreszcie spojrzał na Abby. – Co powiedziała pani Bankowi Organów, doktor DiMatteo?

– Kiedy rozmawiałam z Helen Lewis, nie miałam pojęcia, co się dzieje. Nikt z nas nie wiedział, o co chodzi. Starałyśmy się tylko wyjaśnić, dlaczego dawca nie znajdował się w ich systemie. Na tym etapie się skończyło. Nie udało nam się tego wyjaśnić. Od razu o tamtym telefonie powiadomiłam doktora Archera i doktora Wettiga.

– I Hodella. Musiała pani powiedzieć to także Hodellowi.

– Jeszcze nie rozmawiałam z Markiem. Przez cały dzień operował. Parr odetchnął z ulgą.

– W porządku. Tak więc poza nami nikt o tym nie ma pojęcia. Pani Lewis wie tylko tyle, że powstało jakieś nieporozumienie i doktor DiMatteo usiłowała je wyjaśnić.

– Tak.

Susan Casado podobnie jak Parr wyglądała tak, jakby te słowa przyniosły jej ulgę.

– Ciągle jeszcze jesteśmy w stanie opanować sytuację. Sądzę, że doktor Archer powinien zadzwonić do Banku Organów i zapewnić panią Lewis, że cała sprawa już została wyjaśniona. Istnieje szansa, że zostawią to tak, jak jest. Będziemy starali się czegoś dowiedzieć, ale w dyskretny sposób. Powinniśmy raz jeszcze spróbować odszukać doktora Nichollsa. Może on będzie potrafił nam coś wytłumaczyć.

– Nikt nie potrafił mi powiedzieć, kiedy Nicholls wraca z urlopu – powiedział Archer.

– A co z tym drugim chirurgiem? – zapytała Susan. – Z tym facetem z Teksasu?

– Z Mapesem? Jeszcze nie próbowałem się z nim skontaktować.

– Ktoś powinien to zrobić. Parr przerwał im:

– Nie zgadzam się. Uważam, że nie powinniśmy wciągać do tego zbyt wielu osób.

– Dlaczego?

– Dlatego, że im mniej będziemy o całej sprawie wiedzieli, tym mniej będziemy w nią wplątani. Powinniśmy się trzymać od niej jak najdalej. Proszę powiedzieć Helen Lewis, że to było bezpośrednie przekazanie organu. Dlatego właśnie dane nie trafiły do Banku Organów. Musimy po prostu przejść nad tym do porządku dziennego.

– Jednym słowem, mamy wsadzić głowę w piasek – powiedział Wettig.

– Kierujmy się zasadą „nic nie widziałem, nic nie słyszałem”. – Parr rozejrzał się po obecnych. Brak odpowiedzi z ich strony uznał za zgodę. – Nie muszę chyba wspominać o tym, że nasza dzisiejsza rozmowa nie może się wydostać poza ściany tej sali.

Abby przerwała milczenie.

– Problem w tym – zaczęła – że ta sprawa nie zniknie tak po prostu. Niezależnie od tego, jak będziemy ją ignorowali, ona po prostu nie rozpłynie się.

– Bayside tutaj nie zawiniło – powiedział Parr. – Nie powinniśmy więc ponosić odpowiedzialności. A już z pewnością nie powinniśmy narażać naszego szpitala na fałszywe osądy.

– A co z etyką? Przecież taka sytuacja może się powtórzyć.

– Szczerze wątpię w to, że pani Voss w najbliższym czasie będzie potrzebowała następnego serca. To był jednostkowy przypadek, doktor DiMatteo. Zrozpaczony mąż nagiął kilka przepisów, aby uratować życie żony. Stało się. Teraz musimy tylko przedsięwziąć odpowiednie kroki, żeby taka sytuacja nigdy więcej nie miała miejsca. – Parr spojrzał na Archera. – Czy to da się zrobić?

Archer przytaknął.

– Na pewno. Będziemy musieli dokładnie uważać.

– A co z Wiktorem Vossem? – zapytała Abby. Z ciszy, która zapadła po jej pytaniu, domyśliła się odpowiedzi: nic. Ludziom takim, jak Wiktor Voss, nic nie można było zrobić. Mogą łamać reguły, kupować serca, przekupić chirurga, a nawet cały szpital. Poza tym tacy, jak on, mogli kupować adwokatów, całe armie prawników, które wystarczały, aby karierę lekarza na stażu obrócić w pył.

– On zamierza mnie zniszczyć – powiedziała Abby. – Sądziłam, że po transplantacji serca jego żony wszystko jakoś ucichnie, ale tak się nie stało. Podłożył jakieś gnijące wnętrzności do mojego samochodu. Już zdołał spreparować dwa pozwy przeciwko mnie, wkrótce będą następne, jestem tego pewna. Trudno jest mi nic nie widzieć i nic nie słyszeć, kiedy on ucieka się do takich chwytów.

– Czy może pani udowodnić, że to wszystko zrobił Voss? – zapytała Susan.

– A któż inny?

– Doktor DiMatteo – powiedział Parr – na szali waży się reputacja tego szpitala. Ważne jest, żebyśmy wszyscy znaleźli się w jednym zespole po tej samej stronie. Musimy trzymać się razem, włączając w to również panią. To także pani szpital.

– A co się stanie, jeżeli cała sprawa i tak wyjdzie na jaw? Jeżeli trafi na strony tytułowe gazet? Wtedy Bayside zostanie oskarżony o tuszowanie faktów. Wtedy to wszystko wybuchnie ze zwiększoną siłą.

– Dlatego właśnie nie powinno się wydostać poza ten pokój – stwierdził Parr.

– I tak może wyjść na jaw – podniosła głowę. – I prawdopodobnie tak się stanie.

Parr i Susan wymienili nerwowe spojrzenia.

– Ale musimy próbować podjąć ryzyko – powiedziała Susan.

Abby zdjęła fartuch operacyjny, wrzuciła go do kosza z rzeczami do prania i pchnęła podwójne wahadłowe drzwi. Była już prawie północ. Pacjent, ofiara ran kłutych, zadanych nożem, został już przewieziony na salę pooperacyjną, właśnie wypisywano zalecenia co do diety i dalszego leczenia. Na sali pomocy doraźnej też na razie panował spokój.

Nie była pewna, czy teraz właśnie potrzebowała spokoju. Miała wtedy zbyt wiele czasu na myślenie o tym, co zostało powiedziane podczas popołudniowego spotkania.

Moją jedyną szansą jest rozpoczęcie walki, ale teraz nie mogę tego zrobić – myślała. Nie mogę, jeżeli zależy mi na pracy w zespole. I jeżeli ważne są dla mnie interesy Bayside.